#fantastykanaukowa

0
3

Mam wrażenie, że książka Czerwony Świt jest jednym z moich najbardziej zaskakujących odkryć. Często mam problem z fantastyką, bo wizje autorów i ich dziwne wybory potrafią mnie wybijać z immersji. Ta książka - choć w tym przypadku pewnie lepiej byłoby wprost powiedzieć, że audiobook - wpisała się idealnie w to, czego od takich historii oczekuję. Bohaterowie, którzy nie są głupi tylko po to, by osiągnąć jakiś efekt fabularny, zwroty akcji, które faktycznie bywają zaskakujące i trudne do przewidzenia, sojusze, w których sam zaczynałem kwestionować "po czyjej jestem stronie?". No i zakończenie...


Najlepsze jest to, że autor straszył stworzeniem Mary Sue, ale tak nie jest. Czułem, jakby Darrow bardziej był mniej wkurzajacy Markiem z komiksów Invincible, aniżeli jakimś niszczycielem światów.


To jest też jedna z tych historii, w których lepiej nie czytać opisu na "Lubimy Czytać", bo ten zawiera spoilery.


Tyle powinno wystarczyć:

Darrow jest Czerwonym, przedstawicielem najniższej kasty w zhierarchizowanym według kolorów społeczeństwie przyszłości. Czerwoni harują od świtu do zmierzchu, święcie przekonani, że ich wysiłki mają na celu przystosowanie powierzchni Marsa do zamieszkania przez przyszłe pokolenia. Darrow pracuje chętnie, bo wierzy, że jego krew i pot przyczyniają się do powstania lepszego świata, w którym żyć będą jego dzieci.


--------

Wahałem się czy dodać to jako bookmetr, ale ja wielkim krytykiem #ksiazki nie jestem, a moja opinia nawet nie jest konstruktywna. Dlatego zostanie jako #sowapogodzinach obrandowana SOWIM ZNAKIEM JAKOŚCI #dziwenawards . XD


Książka jest w pytę. XD


#redrising #czerwonyswit #fantastykanaukowa #fantastyka

bbd21523-d450-482b-b776-bcf41460e559
Whoresbane

@Dziwen Jak pierwszy tom Ci tak przypadł do gustu to kolejne wcisną w fotel. Wydawca wymógł na Brownie wiele rzeczy a dopiero od drugiego tomu autor robi co zechce z fabułą. Początkowo książka była zbyt dorosła i została trochę sprowadzona do YA

Dziwen

@Whoresbane w sensie, że wydawca wymusił na Brownie sprowadzenie pierwszej książki do YA, a od drugiej autor może robić co che i wrócił do pierwotnych założeń? To by tłumaczyło czemu druga książka z serii ma tak dobre opinie w porównaniu do poprzedniej.

Whoresbane

@Dziwen Dokładnie tak jest

Statyczny_Stefek

@Dziwen to bookmeter to nie sztafeta książkowa tylko tag dla krytyków?

Dziwen

@Statyczny_Stefek nie wiem. Patrząc na wpisy tych osób, które śledzę, odbierałem to, jako kącik na poważne recenzje. Nie bez powodu recenzja @KatieWee z tagu dotarła nawet do okolic autorki książki i narobiła bigosu. Serious business. XD

KatieWee

@Dziwen taa, serious business XD

SpokoZiomek

Musiałem się mocniej wczytać w Twój wpis, bo po tytule myślałem że piszesz o tym, nawet fajnym, filmie z Patrickiem Swayze i Charliem Sheen'em z lat '80.

Zaloguj się aby komentować

Fajny wpis mi wyskoczył na fb o rynku wydawniczym fantastyki w Polsce:


Autor Marek Kolenda


Żyjemy w naprawdę ciekawych czasach dla miłośników fantastyki w Polsce. A mianowicie w czasach dwóch imponujących serii przybliżających nam klasykę i wielkie dzieła literatury fantastycznej (w zasadzie poza Zamiatinem wyłącznie anglojęzycznej) - Artefaktów wydawnictwa MAG oraz Wehikułu Czasu wydawnictwa REBIS. Obie idą niemal łeb w łeb i chociaż pierwsza powstała w 2015 roku a druga dopiero w 2019, obie mają do tej pory na koncie około 35 pozycji (przy okazji warto wspomnieć jeszcze o drugiej serii MAG-a, czyli Uczcie Wyobraźni, w której także pojawiają się od czasu do czasu klasyczne pozycje fantastyczne).


Jak zapewne zdążyliście się już zorientować, MAG stawia raczej na ambitne rzeczy i nie boi się sięgać po pisarzy dotąd niepublikowanych w Polsce lub znanych wcześniej z nielicznych utworów. A także po jeszcze nieznane u nas powieści znanych autorów. To Artefaktom zawdzięczamy m.in. słynne „Stojąc na Zanzibarze” Johna Brunnera (i inne jego dzieła), powieści Tevisa, Priesta, Tepper oraz wspaniałe zbiory opowiadań Swanwicka, Mathensona, Smitha czy Lafferty'ego. Książki z serii MAG-a to często omnibusy, wydania zbiorcze, zbiory opowiadań lub powieści uzupełnione opowiadaniami oraz pozycje bardziej współczesne, a co za Tym idzie większe objętościowo od klasyki sprzed lat kilkudziesięciu.


Z kolei REBIS szuka najczęściej naprawdę bardzo klasycznych tytułów (dokopując się aż do Orwella czy Zamiatina), wznawiając m.in. sztandarowe dzieła Clarke'a (cykle Odyseja i Rama) czy Asimova.


Ktoś inny mógłby narzekać, że to wydawnicze odgrzewanie kotletów, ale warto zauważyć, że to właśnie Wehikuł Czasu może się pochwalić całą plejadą autorów z fantastycznego kanonu, zebranych w jednej kolekcji, takich jak Bester, Aldiss, Zelazny, Silverberg, Heinlein, Blish, Simak, Haldeman, Anderson i wielu innych. A od czasu do czasu potrafi również zaskoczyć klasycznymi tytułami dotąd u nas niepublikowanymi, jak np. „Ziemia trwa” George R. Stewarta, „Osa” Franka Russella lub niedawno wydana „Biada Babilonowi” Pata Franka. Klasyka z ubiegłego wieku to często powieści objętościowo znacznie krótsze od tych, do jakich przyzwyczailiśmy się w ostatnich dwóch dekadach. Tę różnicę w grubości woluminów serii MAG-a i REBIS-u widać dobrze na zdjęciu poniżej.


Czy można powiedzieć, że obie serie ze sobą rywalizują? Moim zdaniem raczej się uzupełniają. Z pewnością Artefakty wygrywają pojedynek na okładki, ale przez ogólne marudzenie na okładki Wehikułu Czasu, wyraźnie przebija się marudzenie na numerki na grzbietach Artefaktów, więc mamy prawie remis.


Radując się jako czytelnik, zastanawiam się jednocześnie, czy któraś z powyższych serii zasłuży sobie z czasem na miano polskiego odpowiednika SF Masterworks brytyjskiego wydawnictwa Orion (osobno pod szyldem Masterworks ukazuje się jeszcze seria fantasy), która jest niewątpliwie wzorem dla wydawców z całego świata. Zapewne przekonamy się o tym najwcześniej za kilka lat jeśli tylko serie MAG-a i REBIS-u przetrwają. Masterworks to obecnie kilkaset tytułów wydanych na przestrzeni ćwierć wieku w kilku odmianach i odnogach, zarówno w miękkich jak i twardych okładkach. Seria SF Masterworks powstała w 1999 roku, następnie została zrestartowana w roku 2010 (w 2013 doszło do reboot-a Masterworks Fantasy) i naprawdę trudno przywołać jakiś ważny dla fantastyki tytuł, który nie ukazał się z charakterystycznym logiem na okładce. Mam nawet wrażenie, że często wybierając tytuły do swoich serii, zarówno MAG, jak i REBIS czerpią inspirację właśnie z listy tytułów SF Masterworks.


Zastanawiam się również, czy któraś ze wspomnianych na wstępie rodzimych serii zdobędzie serca czytelników na równi z klasycznymi seriami krajowymi, na których wychowały się całe pokolenia polskich fantastów. Starsi z Was na pewno pamiętają (i przechowują w biblioteczkach) serię „Fantastyka- Przygoda” (1966 - 94) wydawnictwa ISKRY oraz serię „Z kosmonautą” Czytelnika (1978 - 91), które przyniosły nam pierwsze polskie wydania słynnych dzieł m.in. Asimova, Clarke'a, Dicka, Kuttnera, Aldissa, Pohla, Strugackich, Bradbury'ego, Zelaznego czy Herberta. W pierwszej z nich ukazały się ogółem aż 122 tytuły (wliczając 13 wznowień)!


Tymczasem MAG nie zwalnia tempa i zapowiada kolejne smakowite kąski, m.in. zbiór opowiadań Simmonsa, powieści Octavii Butler, cykl Gateway Frederika Pohla czy klasyczną powieść Roberta A. Heinleina „Luna to surowa Pani” oraz kontynuacje „Trawy” Sheri Tepper i „Ognia nad otchłanią” Vernona Vinge. Jakie są plany REBIS-u trudno na tę chwilę powiedzieć (na pewno niedługo ukaże się „Czarna chmura” Freda Hoyle), ale co ciekawe i warte pochwalenia, na swoim profilu wydawca często podpytuje czytelników, jakie tytuły chcieliby w Wehikule zobaczyć w przyszłości. A ja w odpowiedzi niezmiennie powtarzam: „Wędrowiec” Fritza Leibera, „Człowiek Plus” Frederika Pohla, „Nieśmiertelni” Henry'ego Kuttnera, trylogia „Gwiezdny taniec” Robinsonów, trylogia „Helikonia” Briana Alddisa, „Kurs na zderzenie” B.J. Bayleya, „Misja międzyplanetarna” i „Wyprawa do gwiazd” A.E. van Vogta, „Słuchacze” Jamesa Gunna, „Miasto i gwiazdy” Clarke'a, „Nie masz wroga prócz czasu" Michaela Bishopa, „Kantyczka dla Leibowitza” Waltera M. Millera (prawa ma jednak podobno inny wydawca), „Babel 17” i „Nova” Samuela Delany'ego, „Miasto” Clifforda D. Simaka, „Misja grawitacyjna” Hala Clementa. „Timescape” Gregory'ego Benforda itd. (wiem, wiele z tych pozycji ukazało się przed laty w seriach ISKIER i Czytelnika, a kilka wznowił swego czasu Solaris). Niestety na nigdy nie wydaną w Polsce „Tau Zero” Poula Andersona już nie liczę, bo wydawca odpisał swego czasu, że powieść brzydko się zestarzała… Kto wie, może w takim razie sięgnie po nią konkurencja? I nie mam tutaj na myśli wyłącznie Artefaktów, bo w czasie gdy Dom Wydawniczy REBIS oraz Wydawnictwo Mag zapełniają nasze półki fantastycznymi skarbami, nieśmiało rozkręca się kolejna fantastyczna seria. Całkiem niedawno Wydawnictwo Vesper ruszyło bowiem z podobnymi w założeniach Wymiarami. Na pierwszy ogień poszedł pierwszy tom Trylogii Ryfterów Petera Wattsa, niedługo ukaże się klasyczna „Inwazja porywaczy ciał” Jacka Finneya oraz długo wyczekiwany pierwszy tom trylogii marsjańskiej Kima S. Robinsona (wydanie Prószyńskiego sprzed lat krążyło po horrendalnych cenach. To zresztą kolejny po trylogii Wattsa udany psikus VESPER-a sprawiony książkowym spekulantom). Jak wynika z zapowiedzi, w dalszych planach wydawniczych będzie (powiedzmy szczerze) różnie - od słynnego cyklu o Umierającej Ziemi Jacka Vance'a i kilku powieści Roberta Silverberga (m.in. „Człowiek w labiryncie” oraz świetne „W dół do ziemi”) przez „Pyłek w oku boga” Larry'ego Nivena i J.E. Pournelle'a, dzieła Adriana Tschaikovskiego aż po cykl o Stalowym Szczurze Harry’ego Harrisona. Kto wie, może wydawca sięgnie rów­nież po zdecydowanie lepszy cykl tego autora, czyli Planetę śmierci (mam na myśli szczególnie świetny tom pierwszy)? Jedno o Wymiarach można powiedzieć już teraz - będą miały ciekawe okładki, konkurujące z Artefaktami, ale pozbawione wkurzających numerków…


https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02FicSCnDdVaUwDwdn5FVCbzcgm2vxAVPFvhcbcfo4E2xvT1MYySnBxgPjiM18yvcnl&id=100091906216690


#sciencefiction #fantastykanaukowa #fantastyka #ksiazki #czytajzhejto #scifi

79531097-e304-4ab1-8f72-4367481cf208
pol-scot

@smierdakow wygląda jakby dwa wydawnictwa zapłaciły za artykuły reklamowe a gość zrobił to w jednym po czym odpalił CS

mr.maras

@pol-scot Nikt mi za to nie płacił. Dziwny jest ten świat, na którym napisanie czegoś pozytywnego zaraz kojarzy się komuś z płatnym tekstem.

smierdakow

@mr.maras on tylko żartował :p


Witamy na hejto, jak będzie ci się chciało wrzucać coś tutaj, to zapraszamy na tagi #ksiazki #czytajzhejto a może nawet #bookmeter

Cerber108

Redaktor pisał, że do Artefaktów mają już skończoną pulę utworów, chyba nie będą już kupować nowych praw, a seria skończy się na ok. 60 pozycjach. Ja nie narzekam na te serie wydawnicze, nie mam żadnych starych wydań, z klasyką nie jestem zaznajomiony, więc z checią to wszystko kupuję.

mr.maras

Hej. Po pierwsze, dzięki za udostępnienie tego posta. Zawsze fajnie jak ktoś jeszcze przeczyta. Po drugie, dzięki za zwrócenie uwagi, faktycznie, Brunner wyszedł jako "Wszyscy na Zanzibarze", w pamięci miałem nadal tłumaczenie tytułu, które krążyło u nas przed wydaniem MAGA. Po trzecie, nikt mi nie płacił za tego posta, tylko piszę na swoim profilu to, na co mam ochotę. Obie serie lubię i zbieram, a w CS nie gram. No i też ubolewam, że Artefakty już się kończą, czego nie wiedziałem, pisząc posta. Pozdrawiam!

Zaloguj się aby komentować

Wszyscy dziś żyjemy w świecie Janusza Zajdla


Filmik sprzed roku, ale myślę że warto sobie sprawdzić. Playlista "Z mojej półki" to całkiem fajna rzecz z tej internetowej twórczości RAZa, która ogólnie niestety często bywa niezbyt strawna - w szczególności ta na twitterze. :d


https://www.youtube.com/watch?v=ZIRs_Dv3lJ0&ab_channel=Rafa%C5%82Ziemkiewicz


#ksiazki #zajdel #sciencefiction #fantastykanaukowa #literatura #ziemkiewicz #vlog

kowalski_2022

@Wagabunda

Możesz dać jakieś tl-dr, w sensie jaka jest teza? Bo 40 piedrolenia fantasty ziemkiewicza (nie mylić z fantastyka naukową) to nie dam rady.

Wagabunda

@kowalski_2022


RAZ opowiada o książkach Zajdla i o swoich odczuciach i skojarzeniach względem nich. Znajduje też w obecnej rzeczywistości zagrożenia o których pisał Zajdel itd.


Nie rozumiem po co żądasz ode mnie streszczenia, skoro kompletnie nie tolerujesz Ziemkiewicza.

kowalski_2022

@Wagabunda

Bo mógłbym podyskutować o jakimś na przykład zagrożeniu.

Zaloguj się aby komentować