#cancelculture

0
5
^(;,;)^
#cancelculture
" Lovecraft's works and his influence on literature and popular culture are greater than the writer's problematic attitudes on race, sex, gender, and antisemitism. Knowing a writer's flaws is essential to fully understand his works, founded as they are on the fear of others, and the nostalgia of some glorious past. Praise for Lovecraft's works is not acceptatnce of Lovecraft's prejudices. There is more to be discussed about Lovecraft's prejudices and his work. I try to joke about everything (not always successively), including how our contemporary culture playes into the ongoing interpretation of the Mythos."
reszta - http://www.goominet.com/unspeakable-vault/
c67e34f9-4363-45c6-babf-0489f95a00c2

Zaloguj się aby komentować

Voldemort staje w obronie J.K. Rowling
Ralph Fiennes, aktor, który wcielił się w postać Lorda Voldemorta w serii filmów o Harrym Potterze, stanął w obronie J.K. Rowling, autorki książkowej sagi o nastoletnim czarodzieju, która ze względu na swoje transfobiczne komentarze spotkała się z ostrą krytyką fanów.
J.K. Rowling wywołała niemałe zamieszanie swoim tweetem z 2018 roku, w którym określiła transseksualne kobiety mianem „mężczyzn w sukienkach”. Burza wywołana tą wypowiedzią okazała się jednak małym deszczykiem w porównaniu z nawałnicą hejtu, z jakim zetknęła się pisarka, gdy w czerwcu 2020 roku skrytykowała nagłówek artykułu, w którym użyto sformułowania „osoby miesiączkujące” (zamiast: „kobiety miesiączkujące”). Autorka argumentowała swoje stanowisko, twierdząc, że rozmowy na temat tożsamości płciowej „wymazują wspólną rzeczywistość wszystkich kobiet”. Użytkownicy Twittera byli oburzeni – słowa Rowling jasno wskazywały, że osoby transpłciowe nie są „prawdziwymi” kobietami i mężczyznami z biologicznego punktu widzenia.
Więcej na ten temat: https://www.gry-online.pl/newsroom/ralph-fiennes-broni-jk-rowling/z81f773
d0ec1b35-16fc-4a20-8726-ed88cd651c47
lubieplackijohn

@HaHard Fajne te czasy, w których przyszło nam żyć. Takie niezamondre ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Coś tam było, jakiś wysyp twitterowych julek. Nie rozumie, o co ten cały ból dupy. Babeczka wyraziła swoją opinię, która nijak nie była zgodna ze sposobem myślenia postępowych millenialsów.

IMO jak raz miała rację. Można się spierać o płeć mózgu, ale ciała się nie oszuka. Damn. Cytując klasyka: "O tempora, o mores!"

Zaloguj się aby komentować