Życie z depresją to sinusoida. Dzisiaj byłem o krok od pójścia do sklepu po butelkę rumu. Jesienna aura nie pomaga, od kilku dni widzę wszystko raczej w ciemniejszych barwach, irytują mnie ludzie, irytuje mnie otoczenie, sporo czasu poświęcam na introspekcję i analizę. Jestem zamknięty i zdystansowany, zarówno emocjonalnie, jak i społecznie.
Weekendy są szczególnie uporczywe, jednak twardo wziąłem porcję leków, kreatyny i nie uległem uzależnieniu, oraz gorszemu samopoczuciu. Czuję się z siebie dumny. Po treningu humor odrazu mi się poprawił. Spokojnej nocy :) Foto własne. #trzezwosc #zdrowie #dziennikdepresji


