ZUS może zakwestionować zgłoszenie do emerytury sprzed 20 lat. I zabrać wszystkie składki.

Pani Aldona prowadziła własną spółkę. Była w niej zatrudniona jako księgowa – z wynagrodzeniem 8 000 zł miesięcznie. Co miesiąc, przez prawie 20 lat, ZUS otrzymywał od niej składki w pełnej wysokości. Na jej indywidualnym koncie ubezpieczonego widniało już ponad 450 000 zł odprowadzonych składek. W maju 2022 r. ZUS wydał decyzję, że Pani Aldona nie podlega ubezpieczeniu społecznemu ale pieniędzy nie chce oddać. #polska #wiadomoscipolska #emerytura

Infor

Komentarze (35)

PanW

XkurwakartonobsranygównemD do kwadratu.

Od 20 lat nie ufam temu tworowi jaki sobie zbudowaliśmy. Jeden wielki burdel, śmietnik, tylko nasrać i zgasić światło.

WatluszPierwszy

ZUS to od zawsze był przykład patologii.

eloyard

A mogła odkładać w skarpetę i załapać się na milionowe dofinansowanie do jachtu, jak uczciwy biznesmen.

Syster

@100mph Dobra dobra. Poleciłbym się zainteresować tematem.

To co babka zrobiła było nielegalne, nie można być zatrudnionym w spółce i jednocześnie być większościowym udziałowcem.

Nie wiem dlaczego tak jest, ale podejrzewam, że powodem jest fakt, że w takim przypadku część wynagrodzenia można wyciągać poprzez nieozusowane dywdendy ze spółki.


Żeby było jeszcze śmieszniej, to w innym artykule czytałem, że babka wiedziała, że to jest nielegalne ALE ma pretensje o to, że ZUS zweryfikował to dopiero po 20 latach xD

eloyard

@Syster ma rację - ZUS posiadał informację o stanie zatrudnienia i strukturze prawnej firmy.


A sama "nielegalność" takiego zatrudnienia to jakiś żart.

eloyard

@Tom.Ash ja wiem że są przepisy różne dziwne śmieszne i jeszcze dziwniejsze oraz śmieszniejsze ich interpretacje - jednakże nie ma żadnego logicznego powodu aby to było zakazane, poza tym że po prostu taki system został stworzony i tyle.

100mph

@Syster ok, bylo nielegalne czy tez niezgodne z prawem - ale czy to oznacza, ze ZUS moze otrzymywane wplaty zakwestionowac dopiero po 20 latach i nie chciec ich zwrocic? przez 20 lat przyjmowanie regularnych wplat bylo ok, a teraz co, nagle nie jest? wedlug mnie to jawne dzialanie na szkode tej Pani dazace do przejecia tych srodkow

Syster

@100mph Nie, po prostu przez 20 lat nie było kontroli z ZUSu. Państwo nie zakłada, że ma cię kontrolować na każdym kroku czy robisz coś nielegalnego (chociaż w sumie chyba do tego te wszystkie JPK dążą....), to ty masz się dostosować do przepisów a jak nie wiesz czy coś jest ok czy nie to pytasz. Masz na to 5 lat, bo chyba wynika to z maksymalnego czasu na korektę w ZUSie formularzy DRA.


To tak jak ze zmniejszaniem opodatkowania przez przedsiębiorców poprzez wrzucanie różnych bzdur w koszty. To działa, do momentu aż nie przyjdzie kontrola i to sprawdzi

Ale tej Pani to nie dotyczy, bo ona wiedziała, że to jest nielegalne


W sądzie najprawdopodobniej wygra o tyle, że nakażą ZUSowi część środków przerzucić na konto w ZUS i tyle.

ChilledMimosa

@Syster to jakaś bzdura.


Po pierwsze: dywidendy wypłacasz od dochodu i od tego płacisz podatek. Jest to tak zwane podwojne opodatkowanie i tym sposobem płacisz więcej kasy niż za ZUS na ogół. Państwo tylko na tym zyskuje.


Po drugie: to że ktoś jest udziałowcem większościowym nie oznacza, że nie może się zatrudnić w tej spółce. Co więcej, moze być w jej zarządzie i to też nie wpływa na możliwość zatrudnienia. Zresztą nawet na logikę, po co zakładać spółkę, skoro nie mozna w niej pracować?

Syster

@ChilledMimosa

Po pierwsze: dywidendy wypłacasz od dochodu i od tego płacisz podatek. Jest to tak zwane podwojne opodatkowanie i tym sposobem płacisz więcej kasy niż za ZUS na ogół, więc to żadna logika.

Dochodowy płacisz, tak - ale dywidenda jest zwolniona ze składek ZUS.

Nie, dywidenda nie podlega składkom na ubezpieczenie społeczne (ZUS). Wynika to z charakteru tego świadczenia – dywidenda jest wypłatą z zysku spółki, a nie wynagrodzeniem za pracę czy świadczeniem związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Ta cecha sprawia, że dywidenda jest atrakcyjną formą uzyskiwania dochodu dla wspólników i akcjonariuszy. Jednak warto pamiętać, że brak składek ZUS oznacza również brak wpływu na wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych czy zdrowotnych.


Po drugie: to że ktoś jest udziałowcem większościowym nie oznacza, że nie może się zatrudnić w tej spółce. Co więcej, moze być w jej zarządzie i to też nie wpływa na możliwość zatrudnienia. Zresztą nawet na logikę, po co zakładać spółkę, skoro nie mozna w niej pracować?

Z tym też zgadzam się, że to bzdura jednak ZUS wyraźnie odmawia takiego zatrudnienia. Dlaczego? no jedyne co mi przyszło do głowy to szybko szukając akcja z dywidendami.


Spółka z o.o. może zatrudnić pracownika na podstawie umowy o pracę w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy. Co jednak ważne, taka forma umowy uniemożliwia zatrudnienie na stanowisku prezesa spółki wspólnika, który jest większościowym udziałowcem lub jedynym właścicielem. Jeśli tak by się stało, wspólnik byłby jednocześnie właścicielem spółki — pracodawcą oraz pracownikiem wykonującym zatrudnienie w charakterze prezesa jednoosobowego zarządu tej spółki na rzecz samego siebie. 

Czy jednoosobowa spółka z o.o. może zatrudnić wspólnika na innym niż członek zarządu stanowisku? Tak. Prawo dopuszcza możliwość zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu spółki z o.o. na innym stanowisku niż pełnienie funkcji członka zarządu. Może to być także stanowisko kierownicze, które nie wchodzi w skład zarządu.

eloyard

@Syster Ale jaka "kontrola z ZUSu" - oni całe czas posiadali wszystkie informacje o stanie zatrudnienia, osobowym zarządu i właścicieli xD


Po prostu ZUS jest instytucją nastawioną na wypierdalanie na kasę, a nie pilnowanie przestrzegania prawa.

100mph

@Syster O jakiej kontroli ZUSu mowisz? O kontroli wplywow na wlasne konto? Ale ok, podatnik sie pomylil. Dlaczego zatem ZUS nie zwroci tych pieniedzy podatnikowi? Jak bym Ci omylkowo przelal pol banki kasy to sad nakazalby Ci zwrot tych pieniedzy. ZUSu to nie obowiazuje?

Syster

@eloyard Z mojego doświadczenia ZUS przeprowadzał kontrolę mojej JDG tylko kiedy to ja od nich coś chciałem

Dziwnym trafem zawsze były problemy do wyjaśnienia, i zazwyczaj dotyczyły deklaracji sprzed dwóch trzech lat -_-'


I dlatego sytuacja tej babki mnie to nie dziwi - jako "kontrolę z ZUSu" mam na myśli kontrolę tego co mają w swoich papierach


No ale ja jestem zwykłym żółtodziobem na JDG...

ChilledMimosa

@Syster nie płacisz ZUSu od dywidendy, ale podatek od dywidendy często jest wyższy niż sam ZUS. W większości przypadków bardziej się opłaca wykonać umowę zlecenie dla spółki, zapłacić dochodowy i ZUS, a jednocześnie spółka ma koszt.

Tutaj od strony państwa to nie ma ekonomicznie sensu, by czepiać się o to, że ktoś wypłacił dywidendę.


Pierwsze słyszę by ZUS to kwestionowal, bo by musiał położyć większość małych i średnich firm w Polsce, gdzie udziałowcy jednocześnie w nich pracują (choćby firmy rodzinne).

Myślę, że czytając jedynie artykuł nie mamy całego kontekstu i wszystkich informacji.

eloyard

@Syster No i to jest właśnie systemowa patologia działań ZUS za które ludzie powinni iść za kratki za działanie na szkodę państwa i obywatela. Oni posiadają wszystkie dane od dziesiątek lat. Byli jednym z pierwszych dalece zinformatyzowanych urzędów w Polsce. A mimo to systemowo będą prawem kaduka tworzyć prawo swoimi interpretacjami, kontrolować w zasadzie sami siebie i karać płatnika za swoje własne błędy i niedopatrzenia xD


Wiesz ile razy miałem telefon z ZUS z mitycznym "a bo mi się tu świeci na czerwono"? xDDDDDD

Syster

@100mph No ale tutaj będziesz miał tak samo jak w przytoczonym przykładzie przez ciebie - o tym zadecyduje sąd. Z tego co czytam (bo to ciekawy case) w podobnych sprawach prawie zawsze jest po stronie podatnika, stąd tym bardziej nie rozumiem uporu ZUSu. Chyba tylko po to, żeby na złość zrobić.


@ChilledMimosa Wiesz ja też tego nie rozumiem, ale to nie jest tak, że to położy większość małych spółek, bo musi być kilka punktów zachowanych:

a) Musi być jedyny właściciel lub właściciel własnościowy

b) Jednocześnie być członkiem zarządu

Czy jednoosobowa spółka z o.o. może zatrudnić wspólnika na innym niż członek zarządu stanowisku? Tak. Prawo dopuszcza możliwość zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu spółki z o.o. na innym stanowisku niż pełnienie funkcji członka zarządu. Może to być także stanowisko kierownicze, które nie wchodzi w skład zarządu.

Ale to w praktyce nie bardzo wiem jak mają działać jednoosobowe spółki....

100mph

@Syster Postawa ZUSu jest zrozumiala dla kogos, kto pracuje w korpo. Masz bronic pieniedzy firmy i ani krok w tyl chocby nawet finansowo sie to nie oplacalo.

eloyard

@Syster @100mph to nie jest tylko "na złość" ani tylko "bronić pieniędzy firmy" - to są często po prostu debile na różnych poziomach którzy mentalnie żyją cały czas w 1980 roku. A niestety "kultura korporacyjna" się niesie tak długo, że tak się pod wpływem nauk "starszych i mądrzejszych" zachowują też ludzie którzy nawet i w 1990 nie byli jeszcze w planach.


Ostatnim klasykiem było: https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/ZUS-przegral-w-sprawie-L4-Zadal-60-000-zl-od-ubezpieczonej-kobiety,274913,1.html


Jak wynika z relacji prawnika nikt z Zakładu ani razu nie pojawił na sali rozpraw. 


Dlaczego nikt nie przyszedł, mimo że mają przecież swoich radców? Bo decyzje podjęła biurwa i podpisał kierownik bez konsultacji z kimkolwiek kto ma rozum, godność człowieka i zna powszechnie obowiązujące prawo, a nie tylko "prawo wg ZUSu". I radca wolał nie przychodzić na taką rozprawę, żeby nikt znajomy go z takimi bredniami potem nie kojarzył xD


Problemem jest to, że jest systemowe przyzwolenie na takie "państwo w państwie".

Only2Genders

@eloyard czyli radca firmowy z ZUS nie przyszedl na przegrana sprawe


smart move- a biurwe powinno sie wyjebac z miejsca

Syster

@eloyard Lekko offtopowo mam fajna historię, od kolegi. Sprawa dotyczyła - nie wchodząc w szczegóły - ZUS zakwestionował prawo do długoterminowego chorobowego przez jego pracownicę.

Spotkali się z ZUSem w sądzie. Pierwsza rozprawa. I tutaj jednak przyszedł prawnik reprezentujący ZUS Z toną papierów

ZUS: Który to numer sprawy?

Sąd: XYZ

ZUS: Aaaa ok...(Grzebie w papierach)Dobra znalazłam

Sąd: To czy ma Pani mecenas jakieś nowe materiały do dodania do sprawy?

ZUS: Nie mam

Sąd: Czyli nie przygotowała Pani dowodów na poparcie stanowiska ZUSu? Bo nic oprócz tego co Powód dołączył nie mamy?

ZUS: Nie, proszę zakończyć postępowanie bo spieszę się na inną rozprawę xD


Kisłem xD

Hi-cube

@Syster dla mnie krótka piłka - jeżeli doszło do machlojek podatkowych to się US, a nie ZUS powinien czepiać xD jak ona płaciła składki dla 8k to tyle powinno ZUS obchodzić chyba, nie? Chyba że wyprowadziła jakoś pieniądze z ZUSu inaczej, inną machlojką xD

Only2Genders

@100mph to wyplaca jej 450k, a nalicza jest brakujace skladki jak za etat, ciekawe ile na tym straci

Syster

@Hi-cube w tym wypadku machlojka to jest na ubezpieczeniu społecznym, złamała jego warunki przecież. Więc nie dziwne że ZUS się czepia. Inna sprawa, że nie specjalnie miała wybór czy akceptować te warunki czy iść do innego ubezpieczyciela( ͡° ͜ʖ ͡°)


US nic do tego nie ma, bo płaciła podatki od dochodu i dywidendy (być może).

Tom.Ash

@ChilledMimosa

Po drugie: to że ktoś jest udziałowcem większościowym nie oznacza, że nie może się zatrudnić w tej spółce. Co więcej, moze być w jej zarządzie i to też nie wpływa na możliwość zatrudnienia. Zresztą nawet na logikę, po co zakładać spółkę, skoro nie mozna w niej pracować?

Jestem pewien? Bo chyba o to chodzi że większościowy może zatrudniać ( o ile nie oznacza to czegoś w stylu 99% udziałów w które to ZUS nazywa wspolwascicielstwem iluzorycznym) i chyba problemem jest w takich sytuacjach stosowanie prawa pracy gdy ta sama osoba występuje jednocześnie w dwóch rolach - pracownika i pracodawcy (bo rola 1% współwłaściciela jest uznawana za nieistotną)

ChilledMimosa

@Tom.Ash tak. Z tym, że jest problem z zatrudnieniem na etat, bo nie da się być jednocześnie pracownikiem i przełożonym. W takich sytuacjach masz jeszcze co najmniej kilka innych opcji na zatrudnienie się/realizację zadań w spółce i to one są preferowane. Wtedy masz jasno wyznaczone zadania, a spółka ma powołaną ewentualną stronę sporu - pełnomocnika - (strona reprezentująca spółkę przy podpisie Twojej umowy ze spółką).

kodyak

Czyli laska oddawała pieniądze nielegalnie. ZUS nie miał z tym problemu. Gdy jednak zaczęła się ubiegać o kasę to okazało się że jednak nie chcą jej oddać bo te sladki są nielegalne.


Samego zwrotu i przetrzymywania kapitału też nie chce oddać bo nie


Co tu się odpierdala za przeproszeniem

eloyard

@kodyak państwo z rzygowin i moczu w państwie z gówna i kartonu.

Tom.Ash

@kodyak a nie jest tak że indywidualne konta ZUS to dopiero 2018 rok? Wydaje mi się że wcześniejszą kontrola składek to raczej kwestia wyłapywania niepłacących niż placących nadmiarowo. Moze te 5 lat (to minimum ile banki przechowują historię transakcji) to dupokrytka na ewentualne lewe roszczenia?

kodyak

@Tom.Ash nie no banki przechowuja wszystko tylko dostępne dla użytkownika online jest przeważnie 5 lat


Natomiast dziwne jest to że te składki im pasowały a jak teraz nie pasują to pieniądzu nie oddają. Wygalda to na zwykle zodziejstwo

Tom.Ash

@kodyak nie no banki przechowuja wszystko tylko dostępne dla użytkownika online jest przeważnie 5 lat

Popraw mnie jeśli się mylę ale prawny wymóg to 5 lat. To że banki dla indywidualnych kont trzymają historię dłużej nie oznacza że dla każdego konta będą trzymać historię z 20 lat (zarówno dla takiego konta dla ZUS jak i tych prze które szly przelewy realizowane "na poczcie")

Natomiast dziwne jest to że te składki im pasowały a jak teraz nie pasują to pieniądzu nie oddają. Wygalda to na zwykle zodziejstwo

Myślę że jakbyś wysłal jeszcze parę lat temu jakiejś słabo zinformatyzowanej dużej hurtowni przelew z numerem faktury w tytule to też by się raczej nie zorientowali że przelew "nie pasuje"

kodyak

@Tom.Ash w kwestiach rodo to chyba tak jest te 5 lat faktycznie.


Nie no pare lat temu to może nie ale parędziesiąt ale mimo wszystko. Skoro oni wypłacają emerytury to chyba mają obowiązek trzymania wszystkiego prawda? Chyba dzięki są w stanie stwierdzić czy mogą wypłacić. Moga być problemy z latami 90 bo jak to ZUS ourdel ostry ale później to chyba było zinformatyzowane. Jak rozumiem to jest sumaryczna kwota składek które płaciła przez ileś lat

Only2Genders

ZUS moze zakwestionowac wplacone skladki przez 20lat


ale z pewnoscia nie zakwestionuje lewych umow skladkowych z Ukrainy, ktorzy po 1 miesiecznie oplaconej skladce w Polsce, otrzymuje wyrownanie do mimalnego swiadczenia w Polsce

Tom.Ash

@Only2Genders mieszasz dwie różne kwestie. ZUS nie jest od kwestionowania prawdziwości dokumentów.

Zaloguj się aby komentować