Żona mnie namawia do gry w bg3, sama najebała w tym kilkaset godzin i wbiła platynę, ale ja się za cholerę nie umiem w to wciągnąć. To moje drugie podejście i po czterech godzinach dalej kompletnie tego nie czuję. Lubię RPG, lubię mieć wybór w grach, ale na ten moment to jest dla mnie takie rozmemłane gówno, w którym nie wiem o co chodzi.
Ktoś jeszcze odbił się od Baldur's Gate 3, mimo że teoretycznie gra powinna mu się podobać?
#gry