Znajomy mi podsyłał wczoraj, że nieudacznicy życiowi na pewnym portalu rozpoczęli krucjatę przeciwko psiarzom. Posmialismy że pewnie nie im w piwnicy przeszkadzają.
Do póki nie ujrzałem przed chwilą co wydarzyło się u mnie na klatce w bloku. Słyszałem w nocy jakieś dźwięki i walenie drzwiami. Komuś psiecko najwyraźniej wybuchło. Nie będę dodawał zdjęć ale brązowo czerwona maź jest nawet na suficie i ciągnie się przez schody korytarz aż do wyjścia.
Dwie rzeczy mi się nasuwają: przetrzymanie tak długo psa w mieszkaniu że ten się po prostu zesrał w drodze na dwór to znęcanie się nad nim. Dwa jak trzeba nie mieć kultury żeby nie posprzątać.
Tutaj akurat weszła krótka piłka od razu maila do zarządcy nieruchomości, z którego mieszkania odwalili. Co najlepsze to jest wynajem i ciekawe czy właściciel się zgodził na psa. A że ten jest kawał c⁎⁎ja to ja będę większy. Bo to nie pierwsza taka akcja.
Prawdziwy #gownowpis #psiarze