Zły to żołnierz, który idzie za wodzem jęcząc. Dlatego też przyjmujmy rozkazy ochoczo i żwawo i nie schodźmy z tej drogi najpiękniejszego zadania, do którego włączone jest wszystko, co mamy znieść.


Seneka, Listy moralne do Lucyliusza

#stoicyzm

6f9aca66-0a4d-4ac9-a2be-16f4e178b72d

Komentarze (23)

PanNiepoprawny

@splash545 dałem piorun ale się ni c⁎⁎ja nie zgadzam

vredo

@PanNiepoprawny Ja zawsze piorunuję @imperiumromanum - zboczenie takie.

splash545

@PanNiepoprawny to tak dodam, żeby nie było niejasności, w cytacie nie chodzi o to, że mamy być posłuszni komuś kto nam rozkazuje (jakiejś władzy), tylko sobie.

Gdy wykonujesz rzeczy, które sobie założyłeś i starasz się robić to chętnie, gdy pracujesz nad swoim nastawieniem to żyje się lżej. Dam przykład #pompujwpoprzekziemi jest tam sporo ludzi i wiele podejść do pompek, ja od początku starałem się te pompki polubić i udało się robię je z ochotą widzę efekty i jest fajnie. Są tam też takie osoby, które robią je 'za karę', widzą efekty to robią ale każdy dzień jest dla nich męką, mają problemy z regularnością itd. Można to przełożyć na każdy inny aspekt życia.

Mi zmiana podejścia na takie co w cytacie pomogła też w obowiązkach zawodowych. Wcześniej gdy wstawałem do pracy albo miałem zawał roboty to myślałem sobie 'o ja pierdole ale mi się nie chce' czy coś w tym stylu. Teraz staram się robić wszystko z ochotą, skoro się zdecydowałem, żeby wykonywać pracę jaką wykonuje to już nie jęcze w myślach dokładając sobie tym trudu, tylko staram się jak najchętniej zrobić to co do mnie należy. Dzięki temu wstaje rano z dobrym humorem nieważne czy muszę iść do roboty, czy mam wolne.

PanNiepoprawny

@splash545 Seneka pisze o żołnierzach, jakby mieli wybór nimi nie być. Nie tak to działało w starożytnym Rzymie. Ideę rozumiem, ale przykład średni. I mógłby się nowoczesnego polskiego nauczyć

splash545

@PanNiepoprawny Seneka słynie właśnie z różnych żołnierskich porównań, albo marynistycznych, taki ma styl

¯\_(ツ)_/¯

splash545

@PanNiepoprawny

jakby mieli wybór nimi nie być

No ale my przecież też nie mamy wyboru, żeby nie być tym żołnierzem. Mamy w swoim życiu wiele ról i wynikających z nich obowiązków, które niekoniecznie nam pasują ale musimy je robić.

Tak jak mój powyzszy przykład pracownika, no muszę chodzić do roboty, żeby mieć pieniądze. Ale dobra pracę można zmienić albo zostać włóczęgą. Ale np. z takiej roli ojca, czy syna już nie można się wymiksować, a mogą być to zadania ciężkie i niewdzięczne. Niby też można porzucić swoje dziecko, ale czy to jest wyjście? I tak dalej będziesz ojcem tylko, że chujowym.

PanNiepoprawny

@splash545 my dziś mamy znacznie więcej swobody. To że teraz mamy jakieś role wynikające z wcześniejszych wyborów nadal nie jest równe przymusowym wcieleniom do armii rzymskiej, gdzie ciężko szukać spełnienia swoich celów często walcząc w wojnach domowych po jednej ze stron. Ja bym takim żołnierzom nie mówił, żeby nie narzekali

splash545

@PanNiepoprawny a jak masz jakieś role, które Ci przypadły i wcale nie był to Twój wybór? Jesteś czyimś synem, Twoi rodzice mogą się rozchorować, wymagać opieki. Czy miałeś wybór nie być synem?

PanNiepoprawny

@splash545 no akurat mam wybór nie być synem

splash545

@PanNiepoprawny no ok, jak pisałem wyżej możesz olać więzy rodzinne i porzucić rodzinę. Tu jest stoickie podejście, żeby jednak robić to co do Ciebie należy. Wiadomo sytuacje są różne i ktoś mógł mieć wyrodnych rodziców i nie musi i nie ma obowiązku im pomagać. Ja np. rodziców mam całkiem w porządku i gdyby trzeba było się nimi opiekować to zrobiłbym to choćbym nie miał na to najmniejszej ochoty. Gdybym tego nie zrobił to nie mógłbym spojrzeć w lustro.

A też piszesz o tych żołnierzach jakby to było takie nie do wymiksowania. Nie chcesz być żołnierzem możesz przecież uciec do innego kraju, albo żyć gdzieś w buszu. Z każdej roli można zrezygnować ale trzeba ponieść tego konsekwencje.

PanNiepoprawny

@splash545 yy, no właśnie nie dało się cało wymiksować ze służby. A ginęło się często w bratobójczych walkach.

Co do rodziny to ja nie pisałem nic o mojej sytuacji, tylko hipotetycznie.

splash545

@PanNiepoprawny Ja też piszę nie o Tobie tylko hipotetycznie.

właśnie nie dało się cało wymiksować ze służby.

To tak samo jak z bycia synem. Możesz porzucić swoich rodziców ale synem i tak będziesz i poniesiesz konsekwencje swoich wyborów.

Dobra ja kończę bo już tu się zaczynamy zapętlać. Miłego.

QvintvsCornelivsCapriolvs

@PanNiepoprawny @splash545 muszę jako rekonstruktor legionisty rzymskiego wtrącić swoje trzy historyczne sesterce- w czasach Seneki armia rzymska była już w pełni uzawodowiona i ochotnicza, więc filozof podaje uprawniony przykład

totengott

@splash545 A o "jakości" wodza Seneka nic nie wspominał? Bo za wodzem, który ma na uwadze dobro swoich żołnierzy, można iść bez jęków. Za to jeśli wódz np. jest nieudolny albo jest tyranem, to za takim bez jęków ciężko iść, szczególnie jak nie ma takiej możliwości, żeby za nim nie iść.

splash545

@totengott

to tak dodam, żeby nie było niejasności, w cytacie nie chodzi o to, że mamy być posłuszni komuś kto nam rozkazuje (jakiejś władzy), tylko sobie.

Gdy wykonujesz rzeczy, które sobie założyłeś i starasz się robić to chętnie, gdy pracujesz nad swoim nastawieniem to żyje się lżej.

Sam jesteś swoim wodzem, więc zadbaj o swoją jakość.

PanNiepoprawny

@totengott a daj spokój. Ten cytat jest totalnie z czapy. Pierdzący na wietrze filozof będzie mówił żołnierzom, że mają umierać z ochotą.

splash545

@totengott

to za takim bez jęków ciężko iść, szczególnie jak nie ma takiej możliwości, żeby za nim nie iść.

Dobra skoro masz sytuację, że musisz coś robić a nie masz na to ochoty to naprawdę bez jęków idzie się sporo lżej niż jęcząc i narzekając. Sami tymi jękami dokładamy sobie duzo wiecej trudu niż sama sytuacja w jakiej sie znaleźliśmy. Odsyłam do mojego pierwszego komentarza pod cytatem.

totengott

Sam jesteś swoim wodzem

@splash545 No to właśnie w tym kontekście pytałem 😁

splash545

@totengott no to trzeba nad sobą pracować, żeby być dobrym.

Dan188

@PanNiepoprawny @totengott wy totalnie niepoprawnie odczytujecie kontekst tego cytatu. Seneka tutaj ma pewną idee do przekazania. Jak się poczyta więcej tekstów Seneki to on często używa analogii militarnych, ale nie chodzi tu ściśle o wojsko czy militaria a budowę charakteru oraz odwołanie do stoickiej filozofii życia więc nie jest to cytat z czapy tylko forma analogii eksperymentu myślowego. Dlatego też Seneka nic tu nie pisze o wodzu bo on tu nie stara się wyjaśniać jakiś zniuansowanych sytuacji politycznych czy coś w ten deseń, ale ideę pokonywania przeciwności rzucanych przez los.


Tutaj splash pisze o tym, że wódz w tym cytacie to my sami, ale ja bym raczej kierował się tym, że chodzi tu o "los". Los rzuca czasami różne przeciwności i wyzwania i stoicy zazwyczaj podkreślali tutaj aby nie być niezadowolonym z tych wyzwań tylko traktować je jako okazję do rozwoju.

splash545

@Dan188 dla mnie ta druga część cytatu jest o losie:

najpiękniejszego zadania, do którego włączone jest wszystko, co mamy znieść.

N-kt

Zły to filozof, który oszczędza ludziom ich sposoby radzenia z bólem, byle znosili mężniej nierealne wyzwanie

Zaloguj się aby komentować