Wrzucałem ostatnio foto, opona w BMW F30 przebita przez k⁎⁎wa patyk. Dodam, ze wszystko od początku dokonca robione przez leasingodawcę w salonie BMW, opony continentala nie pamietam dokładnie jakie ale koło kafla za sztukę na przód i 2k na tył.
modzie prawy wymieniony 2 tyg temu, rozszarpana bocznie. 2 dni temu znowu cos świętowały czujniki to obejrzeliśmy, a tu cyk. PATYK K⁎⁎WA PRZEJEBAL OPONĘ XDDDDDDDDDDDD dodam, ze to auto jest traktowane stosunkowo delikatnie bo jest niskie, wykonane z chińskiego plastiku i ogólnie nie należy do najbardziej bezawaryjnych aut, które posiadamy. ( drugie najnowsze jest tylko 14 lat starsze).
dzis wracając i już pompując co 20km powietrze zajechali do ASO i wyszło ze znowu nowa opona.
no c⁎⁎j bywa, co prawda patykiem przejebana oponę, która kosztuje mniej wiecie tyle co moje 3 do skody, to bym się kłócił, ale c⁎⁎j.
mowili, ze ciężko im będzie dojechać bo ten patyk rozmokł i puszcza ciśnienie i czy mogą auto zastępcze.
panowie wzięli wkręta i wkręcili w tego patyka.
auto dojechało i zrobiło jeszcze 100km.
nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta fura nie kosztowała prawie 300k i nie była na gwarancji jeszcze pół roku XDDDD


