Wpadłem ostatnio na fajną stronkę która zawiera analizę bajek dla dzieciaków pod kątem tego jak stymulujące są biorąc pod uwagę interakcję, efekty dźwiękowe, natężenie dialogów i kolorów, dynamikę obrazu, tempo muzyki itp.


Dla mnie zawsze ważne było żeby to co oglądamy z bomblem nie robiło mu papki z mózgu, więc dzielę się.


https://tvtantrum.com/


A dla przykładu porównanie starego (poklatkowego) i nowego (animacja komputerowa) strażaka sama:


#rodzicielstwo #bajki #telewizja

70c03240-21eb-43b9-b8cd-363d72baf70d

Komentarze (12)

FoxtrotLima

W ogóle najlepiej animacji dzieciom nie pokazywać, tak długo jak się da. A tych uwspółcześnionych animacji komputerowych to już w ogóle.

Mikel

@FoxtrotLima @Maciek Jakis konkretny powod?

Maciek

@Mikel bo dzieciaki, zwłaszcza do 3 roku życia mają turbo wrażliwy układ nerwowy i jakiekolwiek urządzenia ekranowe, a już zwłaszcza jak pokażesz na nich coś dynamicznego i głośnego nadmiernie pobudzają układ dopaminowy. Przez niedojrzały mózg dla takiego dziecka kilka odcinków psiego patrolu jest przeciążająca, a to przełoży się na trudności w skupieniu, problemy ze spaniem, wybuchy złości z przebodźcowania. Do tego szybkie tworzenie się nowych połączeń nerwowych w połączeniu z pobudzaniem układu dopaminowego mogą spowodować że dziecko się od tego uzależni (chyba każdy zna dziecko, albo widział jakiś filmik z dzieckiem wpadającym w szał bo ktoś wyłączyć TV lub zabrał telefon)


I nie mówię tu żeby zakazać od razu, wszystko jest dla ludzi, ale warto być świadomym że zostawienie dziecka sam na sam z telewizorem czy tabletem na godzinę czy dłużej, albo dawanie mu tego kilka razy dziennie to robienie mu krzywdy.

Mikel

@Maciek Myślałem że chodzi wam o to, że animacje same w sobie są szkodliwe. Na przykład że problemem jest przejaskrawienie przedstawionego świata i jego odrealnieniem, itp. - a nie że działają pobudzająco. Tak samo pobudzająca może być bajka z żywymi animatorami, która nie jest animacją.

Maciek

@Mikel oczywiście że tak. Kiedyś, jak jeszcze nie miałem dzieciaków, u znajomych ich córka siedziała na kanapie przed tym: https://www.youtube.com/watch?v=INYqyOPAP9Y i muszę powiedzieć że po kilkunastu minutach ja nie mogłem zdzierżyć przez hałas. Z resztą z tego samego powodu zablokowałem na yt Blippi i Kidibli. I to często są 1-2 godzinne filmy nabombowane jinglami i głośną muzyką.

Mikel

@Maciek Rozumiem. Dokonaliscie generalizacji zakladajac ze kazda animacja jest taka.

Z tym zalozeniem macie racje - ale na przyklad taki krecik czy reksio nie pasuje do tego co piszesz. NIe jest animacja, ktora bombarduje uklad nerwowy dziecka.

Napisaliscie ze: "W ogóle najlepiej animacji dzieciom nie pokazywać" - a ja bylem zwyczajnie ciekaw, bo wychowany na reksiu i kreciku zastanawilem sie w czym spaczyly mnie te bajki. Z tego co rozumiem to nie chodzilo wam o takie animacje.
Dokonaliscie generalizacji, ktora wprowadza mnie jako odbiorce w blad ze kazda animacja jest zla - kiedy chodzi wylacznie o te krzykliwo-pstrokate. Ja wiem ze te krzykliwe bajki nie sa dobre ale to nie jest kazda animacja. Stad moje pytanie bo myslalem ze dowiem sie czegos nowego.

Maciek

@Mikel nie każde są złe, ale też zależy to od wieku. Są rekomendacje żeby do trzeciego roku życia dziecku ekranów nie dawać, bo nawet taki Reksio to zbyt dużo bodźców. Ja sam się nie do końca z tym zgadzam, ale też nie zamierzam się kłócić bo nie jestem neurobiologiem i nie mam kontrargumentów.

FoxtrotLima

@Mikel tylko, że my tego Reksia mieliśmy 15 minut dziennie max. Teraz możesz puszczać to w pętli cały dzień i łatwo tak zrobić dziecku krzywdę. Dlatego najlepiej w ogóle nie zaczynać zabawy z bajkami.

emdet

@Maciek fajne, szkoda, że nie uwzględnia polskich produkcji.

Dla fanów spokojnych bajek, polecam misia uszatka na tvp vod I parę innych dziecięcych produkcji tamże (np. Odo)

6502

@Maciek Przydatne, dzięki ʕ•ᴥ•ʔ

Tylko uwaga, bo na telefonie się otwiera jakiś syf w stylu "wygrałeś iphone"

Zaloguj się aby komentować