Widziałem ostatnio jakiś tekst o wieży Babel i to nawet zabawne, że Bóg miał pretensje gdy ludzie współpracowali ze sobą w pokoju, a nie przeszkadzała mu na przykład żadna wojna, masowe morderstwa, eksperymenty na ludziach.

Trochę mi to przypomniało firmy, które nie są przeciwko związkom zawodowym ale (wstaw tutaj jaki tylko chcesz powód).

#memy #humorobrazkowy #heheszki

6470e3d6-0d2d-4ffc-8d69-460a96957822

Komentarze (36)

wiatraczeg

@nbzwdsdzbcps a w wieży Babel to nie chodziło o to, że ludzie się zjednoczyli przeciw Bogu? Ten jakby mały szczegół wywraca ta narrację, bo już nie było pokojowi tylko de facto w stanie wojny z Boge xD


Wydaje mi się, że ta "wieża Babel" co to nigdy nie istniała to był taki prztyczek w stronę astrologów. Nie wiem.

nbzwdsdzbcps

@wiatraczeg Jak możesz być w stanie wojny z Bogiem jeżeli on może wszystko, jest wieczny, nie ma początku i końca to co mu wtedy można zrobić? Jak wysoka wieża w tych czasach miałaby być potwarzą dla bytu potrafiącego absolutnie wszystko? Czy w byciu Bogiem chodzi o to by wszyscy się przed Tobą korzyli?

Rozpierpapierduchacz

@wiatraczeg jak mnie pamięć nie myli, to tam o pychę chodziło.


Masz super potężnego gościa, który może wszystko, stoi na szczycie całego świata, a jakieś szaraki biedaki mówią, że one są potężne i są w stanie zbudować coś, co go dosięgnie.


W sumie nie wiem kogo ta pycha dotyczyła jak na to patrzę XD

wiatraczeg

@nbzwdsdzbcps mnie nie pytaj, ale raczej tak xD

@Rozpierpapierduchacz no czasami ciężko się połapać, bo tutaj Boge wychodzi z autorytetem, a wiesniakinz kijami, no i podejrzewam, że to jest mało "sakralne" i "natchnione" więc to robole są pyszni.

WysokiTrzmiel

Ogólnie analizowanie opowieści z ponad dwóch tysięcy lat jest zabawne. Niemal każdą naukę gonią błędy logiczne XD

nbzwdsdzbcps

@WysokiTrzmiel Ja to robię raz na jakiś czas gdy coś przeczytam

AndzelaBomba

@WysokiTrzmiel baa, praktycznie do początków XX wieku te opowieści brano na poważnie, jako niepodważalne fakty naukowe (np. kreacjonizm).

Iknifeburncat

@nbzwdsdzbcps clue tej opowieści nie jest współpraca ludzi tylko chęć dosięgniecia tego co boskie i przestroga przed pychą, która stoi za takimi pomysłami. Oni budowali tę wierzę po to, żeby dostać się do nieba.


Nauki chrześcijańskie są pełne dziur i bywają wzajemnie sprzeczne, ale jak już krytykujecie, to chociaż przeczytajcie XD

nbzwdsdzbcps

@Iknifeburncat W sensie zbudowana wieża do chmur i gdzie tam teraz niebo? Czytałem i wiem, że jest napisane o grzechu pychy ale dla mnie to mimo wszystko niedorzeczne.

Mogę to sobie porównać do posiadania psa jakiego kocham mimo, że załatwi mi się na dywan czy zniszczy ulubiony mebel. Tu wygląda jakby właściciel mimo miłości obruszał się tylko gdy braknie posłuszeństwa, a wszystko inne co zrobi już go nie interesuje.

Iknifeburncat

@nbzwdsdzbcps wieża do chmur oznacza sięganie do nieba czyli próbę człowieka w zabraniu tego co boskie.


Kwestia własności w kontekście relacji hierarchicznej w religii katolickiej (o tej mogę się wypowiadać, trudno mi powiedzieć jak to wygląda w innych odłamach chrześcijaństwa, o Islamie czy judaizmie nie wspominając) jest trudna, bo tu wchodzi temat wolnej woli, relacji rodzicielskiej, a jednocześnie stwórcy i stworzenia. Złożony problem. Twoje porównanie do psa nie jest odpowiednie, bo Chrześcijanki Bóg podchodzi zupełnie inaczej do relacji hierarchicznej czlowiek-Bog niż Ty do swojego psa. Chrześcijański Bóg czasami kieruje się miłosierdziem i zrozumieniem, a czasami w ogóle. Jak zaczniesz rozważać równolegle Stary i Nowy Testament (oba obowiązują równolegle) to możesz odnieść wrażenie, że Bóg ma zaburzenie borderline, a całość apologeta podsumuje tak, że interpretacja wydarzeń z punktu widzenia człowieka jest bez sensu, bo człowiek nie jest w stanie pojąć przyczyn działań Boga, ponieważ jest ograniczony.


Na Twoim miejscu, jeżeli nie planujesz zająć się aktywnie teologia (albo nawet hobbystycznie) zaproponowałbym Ci nie zaprzątać sobie nadmiernie tym głowy. Są ciekawsze rzeczy do roboty.

nbzwdsdzbcps

@Iknifeburncat Aż tak to nie chciałem do tego podchodzić ale dziękuję za komentarz i profesjonalny punkt widzenia.

moll

STARY TESTAMENT

Księga Rodzaju


Wieża Babel1


11

1 Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. 2 A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali.

3 I mówili jeden do drugiego: «Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu». A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4 rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi».

5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»

8 W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. 9 Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi2. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi.

wiatraczeg

@moll mam wrażenie, że nasz dywagacje na ten temat są dużo bardziej skomplikowane niż ten tekst...

moll

@wiatraczeg dlatego wstawiłam Wam odwołanie do źródła

ten_kapuczino

@moll klasyczny starotestamentowy Bóg. Coś mu nie podopasi i już potop, wypędzenie z raju itp... Bardzo wrażliwy facet

moll

@ten_kapuczino taki strasznie niepewny siebie

ten_kapuczino

@moll archetyp samca alfa - albo będzie po mojemu, albo będę karać: zamienię w słup soli, wypędzę do Egiptu na parę pokoleń... no dobrze się zastanów


Społecznie przydatne narzędzie petryfikacji struktury władzy, w której mężczyźni mają władzę. Na tym tle Nowy Testament i nauki Chrystusa są bardzo przewrotowe. W tradycyjnych systemach wierzeń jak judaizm, islam, ale i hinduizm, buddyzm nie ma miejsca na choćby rozważanie scenariuszy, które choćby odrobinę podważały porządek ziemskiej władzy. To w chrześcijaństwie jest przestrzeń na dyskusję, której źródłem jest "Oddajcie więc cesarzowi to, co należy do cesarza, a Bogu to, co należy do Boga". Dla współczesnego człowieka niepozorne zdanie, ale w świecie, w którym władca miał władzę tyrańską, a ludzie przez religię byli urabiani do bezwzględnego poddaństwa, jest to stwierdzenie wywrotowe. Coś jak - wiesz jesteś królem i ja to szanuję, ale jest przestrzeń, gdzie nie masz władzy i jak chcesz to możemy o tym pogadać...


Bez tego w ramach doktryny religijnej, cała kultura europejskiej swobody, by nie istniała

moll

@ten_kapuczino dlatego tak dobrze miał się feudalizm - ST był szyty na miarę potrzeb władzy. Nowy coś tam tyranię osladzał, ale nie na tyle, by szaraczek był w stanie kwestionować porządek ustroju

ten_kapuczino

@moll feudalizm był mimo wszystko krokiem do przodu, no i cały czas trwał spór między władzą świecką a kościołem. Pewnie to nie do udowodnienia, ale bez tych wszystkich sporów o inwestyturę, reformacji, kontrreformacji i wszelkich wojen między władzą świecką, a kościelną, to nigdy nie doszlibyśmy do wolności jednostki... Zajęło jakieś 2000 lat i w międzyczasie wydarzyła się rewolucja przemysłowa, która dała ekonomiczny fundament dla wolności jednostki, ale imho w rewolucja przemysłowa systemie konfucjańskim lub w islamie zakończyłaby się jakimś technoniewolnictwem lub turbo patriarchatem... Pewne rzeczy można podejrzeć dziś w Chinach i Arabii Saudyjskiej na żywo

moll

@ten_kapuczino w momencie kiedy dochodziło do rozbratu i centralizacji władzy - tak, ponieważ wtedy interesy "narodowe" zaczynały przeważać nad kwestią spójności w ramach kręgu kulturowego jako takiego

Ale w kwestii praw obywatelskich to władza kościoła właśnie doprowadziła do ubezwłasnowolnienia kobiet... Bez tego nie byłoby emancypacji i rewolucji seksualnej

ten_kapuczino

@moll nie do końca się zgodzę:


  • to nie kościół ubezwłasnowolnił kobiety, to ludzkość ubezwłasnowolniła kobiety - w momencie narodzin kościoła i w średniowieczu z grubsza sytuacja kobiet wyglądała tak samo. Powodem był słabość fizyczna, a to generalnie było cechą, która raczej spychała cię do roli poddanego przez 99% ludzkiej historii, niezależnie, czy byłeś słabym fizycznie facetem, czy słabą fizycznie babką

  • feminizm i emancypacja ma źródła w krajach protestanckich, gdzie często dystans między władzą świecką i władzą kościelną był dużo mniejszy (król często było nominalnie zwierzchnikiem kościoła). Moim zdaniem dlatego, że tam stosunki społeczne były jeszcze w XIX w. bardziej konserwatywne i restrykcyjne.


Tak czy inaczej, nawet jeśli uznać, że zdanie "Oddajcie więc cesarzowi to, co należy do cesarza, a Bogu to, co należy do Boga" było w średniowiecznej Europie tylko pretekstem do przepychanek o władzę (a tak w sumie było), to już sam pomysł sporu o coś takiego, że władzą trzeba się podzielić i że z natury władza ziemska jest ograniczona, to był dobry punkt startowy do projektu idei pt. każdy człowiek rodzi się z pewnym zestawem praw wrodzonych...

moll

@ten_kapuczino ale kościół dał podstawy "propagandowe" - opowiastka o Ewie, praktycznie rytualna nieczystość wynikająca z menstruacji... Tak naprawdę już starożytni ojcowie kościoła w swoich pismach odnosili się do kobiet jak do przedmiotu lub powodu grzeszności mężczyzn (bo wiadomo, że te baby to by tylko kusiły xD), ale fakt - słabość również. Chociaż tutaj naprzeciw wychodzą bunty, rzezie i inne takie wydarzenia, gdzie to szaraczki łoiły stadnie skórę panów. Na sile kupy swoją moc oparły np. ruchy komunistyczne w dalszej perspektywie wieków


Tak, przepychanki były, chociaż tutaj też to ewoluowało w czasie - początkowo papież był jak król (państwo kościelne do Watykanu zostało okrojone dopiero przez Napoleona?), a biskupi byli typowymi możnowładcami, toczącymi wojenki także między sobą.

Ciekawe jakby to wszystko wyglądało, gdyby nie wprowadzenie celibatu. Moim zdaniem to miało bardzo duży wpływ na rozjazd władzy świeckiej i kościelnej

AdelbertVonBimberstein

@nbzwdsdzbcps to nie jest opowieść o współpracy, to jest opowieść o stawianiu się w roli Boga. Czyli to co przez całą Biblię jest najbardziej potępiane i coś czego Bóg absolutnie nie odpuszcza.

Rozpierpapierduchacz

@AdelbertVonBimberstein brzmi jak pycha

AdelbertVonBimberstein

@Rozpierpapierduchacz poniekąd.

Iknifeburncat

@Rozpierpapierduchacz wszystko wolno temu, kto ustala zasady ( ͡° ͜ʖ ͡°)

AdelbertVonBimberstein

@Iknifeburncat na tym polega wiara w Boga, że uważasz go za Boga a nie Świętego Mikołaja.

Iknifeburncat

@AdelbertVonBimberstein mogę pozostać przy Świętym Mikołaju? Odnoszę wrażenie, że kontrakt opisujący współpracę jest bardziej klarowny.

AdelbertVonBimberstein

@Iknifeburncat niestety, Święty Mikołaj nie istnieje. xD

nyszom

@AdelbertVonBimberstein tam gdzieś wyżej Moll zacytowała całość. Nie ma nic o pysze i stawianiu się w roli Boga. Ludzi chcieli współpracować i mieć zajebistą, praktyczną wieżę, "abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi" i tyle. Potem bożek przylazł i rozpieprzył, bo ma małego chujka, a wyznawcy zaczęli go nieudolnie tłumaczyć, niczym stado kuców.

AdelbertVonBimberstein

@nyszom idź być dalej głupim gdzie indziej.

nyszom

@AdelbertVonBimberstein x D

moll

@AdelbertVonBimberstein jak to nie? W tamtym roku moje dzieci dostały od niego list xD Święty Mikołaj istnieje!

AdelbertVonBimberstein

@moll mam koszulkę, to moja porodowa koszulka z ryjcem Świętego Mikołaja takiego w typie coca cola i napisem Believe!

Porodowa bo byłem w niej przy narodzinach moich dzieci. Specjalnie na tę sytuację trzymałem. XD

moll

@AdelbertVonBimberstein sam widzisz, koszulka prawdę Ci powie xD

HolQ

@AdelbertVonBimberstein nikt nie lubi konkurencji

Zaloguj się aby komentować