Najbardziej lubię Grażynki, co bronią swojego sposobu pracy jak życia, ale czemu to już uzasadnić nie potrafią. "Bo tak mnie nauczono jak przyszłam do pracy".
Ale dużo groźniejsze od Grażynek są różne Ziuty i Ziutki, bardzo często cieszące się "zaufaniem " zarządu, czy to ze względu na koneksje rodzinne, czy staż pracy, czy po prostu zwykłe wazeliniarstwo. Jak Ziutki nie skumają, że coś trzeba robić inaczej, bo ogólnie lepiej, to będą pierwszymi co rzucają kłody pod nogi.
Ergo, kto we wdrożeniach robił, to się w cyrku nie śmieje.
#hydepark #gownowpis #biznes #januszex