Wczoraj zerwałam kilka gałązek kwitnącej kocimiętki i wstawiłam do wazonu. Wazon stoi na stole. I tak dzisiaj patrzę na te kwiatki, wzroku oderwać nie mogę i myślę o prababci, która od wiosny do jesieni zawsze miała na stole wazon pełen kwitnących kwiatów - takich z ogródka albo polnych, które dla niej zbieraliśmy jak byliśmy mali.
Taka mała rzecz, a ile wspomnień
#feels #nostalgia
