Wczoraj siedziałem w kuchni od rana po 14 (tak, w domu tylko ja gotuję, zaś żona ostatnio mi przelewa hajs co miesiąc xD) i tak doszedłem do wniosku, że dużo moich ulubionych cytatów z filmów dotyczy właśnie gotowania - i to niekoniecznie jak bardzo poważny jest film. Moje dwa ulubione to (mniej więcej, nie chce mi się szukać dokładnie jak to szlo)

  • You don't cook with love, you cook with obsession (The Menu - polecam)

  • This recipe is 200 years old! - So maybe it's time for someone to change it? (The Hundred-Foot Journey - też polecami)


Gotowanie zawsze było dla mnie miejscem, gdzie przepisy są tylko wskazówką - kombinowanie i eksperymentowanie ze składnikami i przepisami zawsze są częścią mojej drogi. Więcej niż 3 razy ten sam przepis bez żadnych zmian - to nie dla mnie. Dlatego też tym bardziej nie lubię robienia "tradycyjnych potraw wigiljnych". Tak więc wczoraj mieliśmy na stole kilka akcentów azjatyckich, bo czemu nie.

W sumie nie wiem po co to piszę.


PS: Oczywiście najważniejszym cytatem w historii kulinarnej jest "Use right amount, not white amount". Nie wiem czemu tak wiele ludzi calkowicie nie potrafi lub się boi użycia przypraw


#gownowpis #wigilia #gotowanie

Komentarze (12)

Taxidriver

Ja właśnie zrobiłem Żurek, ale nie wiem czemu, wyszedł mi strasznie wodnisty.

roadie

@Taxidriver może za dużo wody

Taxidriver

@roadie to by nawet miało sens.

Ravm

No Twojej grzybowej to bym chętnie spróbował.

Ragnarokk

@Ravm W życiu nie robiłem xD Zup poza rosolem nie robię. Ciast też nie

SignumTemporis

The Menu

Spoko film. Kompletnie mnie zaskoczył xdxd

onpanopticon

@Ragnarokk też dużo kombinuję w kuchni, aczkolwiek jak trafię i dojdę do momentu w którym daną potrawę uważam za idealną, to później robię ją już kropka w kropkę identycznie.


Kilka dań w ten sposób wymasterowalem i są moimi asami w rękawie, zarówno dla mnie, jak i gdy trzeba dla gości zrobić coś co zwyczajnie "wejdzie".


A co do przypraw, to z nimi moim zdaniem trzeba uważnie. Moment w którym nie czujesz już bazy dania, a jesz mieszankę przypraw to przesada. Nawet jeśli dobrze smakuje, to się mija z celem. Każdy element musi mieć swój smak nadal, a nie być przykrytym w całości. Bo wtedy zamiast dobrego jedzenia wychodzi bazarowka, gdzie nieistotna jest baza.

Ragnarokk

@onpanopticon Nie no, dobra przyprawa a najebanie przypraw to dwie rózne rzeczy. U nas jednak problemem często jest totalny brak soli :)

Nawalenie chilli dla samego nawalenia to oczywiscie nie droga

RogerThat

White amount znaczy że zero?

Dziś się zorientowałem, że ja tej wigilijnej kuchni w zasadzie nie lubię. Pierogi, barszcz, grzybowa ok. Ale sałatki, śledź bez śmietany, ryba po grecku (zimna marchewka? Ugh), karp to nie dla mnie. Ale ogólnie najbardziej lubię proste polskie rzeczy. Za rok se twaróg przywiozę, żeby jakieś białko zjeść, bo się nie najem...

Ragnarokk

@RogerThat Prawie zero. Jak z tymi kawałami o brytyjskim imperium.

Sporo o tym temacie jest w tym filmie 100 feet journey :)

Marchewkę zdarza mi sie jeść na surowo. Acz najczęściej robie ją z azjatyckimi sosami

RogerThat

@Ragnarokk a, racja. Na surowo uwielbiam. Ale zimna ugotowana marchewka, o to mi chodziło.

Zaloguj się aby komentować