W nawiązaniu do wpisu sprzed miesiąca:

https://www.hejto.pl/wpis/no-to-patrzymy-czy-bylo-warto-wydac-pinionszki-gry-reddeadredemption2-xbox


KURNA, BYŁO WARTO.


Historia na jej samym początku faktycznie nie jest wciągająca. Totalnie nic a nic. Rzuca nas z prawa na lewo, nie dając zbyt wiele wyjaśnień, każe strzelać lub szukać współtowarzyszy. Ale to co dzieje się dalej...


To jest pierwsza od czasów Wiedźmina 3 gra która tak wciągnęła mnie fabułą. Tempo prowadzenia, lokacje, rozrzucenie po mapie, mnogość możliwych akcji do wykonania, a wreszcie sam Arthur Morgan. Po ucieczce z Valentine i rozpoczęciu części trzeciej zacząłem eksplorować tereny, robić wyprawy w góry, podziwiać widoki, uczestniczyć w akcjach pobocznych. Zżyłem się z koniem. Jednym, potem drugim. Zacząłem olewać tą bandę frajerów nazywaną gangiem, bo nie widziałem sensu w samodzielnym dokładaniu się do utrzymania dziupli. Jeszcze więcej podróżowałem. Przez moment próbowałem nawet przedostać się przez Blackwater dalej na południe, no ale się nie udało.


A potem, po wizycie bohatera u doktora, i dalej - po nagłym (jak na tempo ostatnich akcji) skończeniu się części szóstej zostałem z taką, ja wiem, pustką... To koniec wszystkiego - eksplorowania, potyczek na pistolety, polowania z łukiem, tej całej pogoni za króliczkiem do której przez ten ostatni miesiąc tak się przyzwyczaiłem...

Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że dwa epilogi po tym wątku głównym nie będą sporo gorsze.


Z ręką na sercu muszę przyznać, że o ile do tej pory uznawałem Wiedźmina 3 za najlepszą grę w którą kiedykolwiek grałem (z tym że dużo nie gram), to chyba teraz to jednak RDR2 przejmie palmę pierwszeństwa. Całościowo klimat (pomimo że uwielbiam słowiańskie rysy w Wieśku) jest tu nie do przebicia, a niezmącona niemal niczym swoboda eksploracji połączona z widokami w grze jest jak narkotyk i nie pozwala się oderwać...


#gry #przemyslenia #reddeadredemption2


https://www.youtube.com/watch?v=Gzz7at1p4rs

Komentarze (19)

Sweet_acc_pr0sa

@maciekawski to teraz polecam cymbergeja2077 oczywiscie z dodatkoem ktory jest fenomenalny


Wiesiek, rdr2 I cp2077 sq chyba moimi ulubionymi grami w ktorych nastawienie jest na fabule

AdelbertVonBimberstein

@Sweet_acc_pr0sa szkoda że w cymbergaja nie da się grać bo to gameplayowy paździerz, chociaż fabuła spoko ale nie skończyłem przez pusty świat, słabą mechanikę starć i liczne, nawet po paczach, bugi.

Chunx

@AdelbertVonBimberstein miałem tak identyko odczucie jak ty ale po ukończeniu kcd2 szukałem czegoś do grania i właśnie ponownie zainstalowałem cyberpunka .robię 2 podejście. Powiem tobie panie rycerzu, że tym razem się wkręciłem jak na razie bez dodatku może później kupię.

Sweet_acc_pr0sa

@AdelbertVonBimberstein gralem w wersje 2.0 jako haker, I gralo mi sie swietnie bugow mialem 0 raz mi wywaliło do desktopu


Ogrywałem na steam decku

AdelbertVonBimberstein

@Sweet_acc_pr0sa grałem na xklocu zaraz po premierze jako hakjer i wróciłem jakiś czas temu. Niestety gameplayowo ta gra to wydmuszka chociaż klimat spoko a fabułą bardzo.

Harpersy

@AdelbertVonBimberstein namawiałbym pana na danie jeszcze jednej szansy. Jakoś miesiąc lub 2 temu skończyłem podstawę, bylo to moje drugie podejście, bo po pierwszym tez nie mogłem sie wkręcić, ale tym razem aż żałowałem, że sie skończyło. Gra zostawiła mnie z uczuciem pustki i niedosytu. Będę musiał kupić ten zasrany dodatek

AdelbertVonBimberstein

@Harpersy może sobie obejrzę gdzieś gameplay z fabuły. Niestety nie mam czasu na produkcje firm, które mnie mają w dupie. Jedyne dla czego mogę urwać ze snu (bo tylko stąd mam czas na granie) to Expedition 33.

Wujek_Judasz

@maciekawski fabuła miodzio, tak jak Wiesiek, ale gameplayowo nuda

zjadacz_cebuli

@Wujek_Judasz gameplayowo to też jest zajebiste, fajnie się szczela, fajnie jeździ na kuniu i ogólnie mechanika jest świetna. Tylko do tej gry trzeba mieć cierpliwość. I czas, dużo czasu bi jak siadasz do tej gry na pół godziny albo nawet dwie, to lepiej odpal coś innego. Kurde, ile to razy chciałem zrobić misję a okazało się że upolowałem ze trzy sarny, jelenia, jenota, cietrzewia nie mówiąc o rybach. Nie ma karasi bo jak wiadomo jedzą guwno a w red dedzie jedyne guwno jest jak koń sra xD

Wujek_Judasz

@zjadacz_cebuli chodzi mi o to, ze nie ma mechanik, rozwoju postaci, gra nie jest trudna. Jedyne co trzyma przy konsoli to fabuła i wykreowany świat, tak samo jak w Wieśku.

Stashqo

@maciekawski jeśli RDR2 Ci siadło gameplayowo i narracyjnie to koniecznie ograj KCD2 (tylko najpierw jedynka). Nie zawiedziesz się.

zjadacz_cebuli

@maciekawski jak pierwszy raz skończyłem historię Arthura to sprzedałem gre i konsolę, taką miałem pustkę w środku. Za drugim razem podszedłem do epilogu i było to taki wow. Polecam i jak też tu wszyscy pisali, CP77 i widmo wolności i Kongdome Come to są gry które powinny Ci się spodobać. Baldur jest też świetny ale to już bardziej tworzenie opowieści niż poznawanie fabuły

hellgihad

@maciekawski Popieram przedmówców, jak lubisz gry w których można się tak zanurzyć to Kingdom Come Cię zmiecie a jedynkę to teraz idzie dostać za grosze.

zjadacz_cebuli

@hellgihad sakra, to se jst do pyrdeli! Polecam grać z Czeskim dubbingiem

hellgihad

@zjadacz_cebuli Dokładnie tak zrobiłem. Po angielsku brzmiało to aż dziwnie xD

zjadacz_cebuli

@hellgihad jedynkę ogrywałem po niemiecku i też to było zajebiste. Nie mogłem ścierpieć angielskiego języka na czeskiej wiosce. Ale np w ghost of tsushima polski dubbing mi pasował. Może to chodziło o immersję bo jednak FPP jest inne od TPP. Ale jeszcze z jednej strony CP też nie wyobrażam sobie z angielskim dubbingiem.

Chunx

@zjadacz_cebuli a ja na odwrót kcd po angielsku a ghosta po japonskiemu

Stashqo

@zjadacz_cebuli CP imo tylko po angielsku bo to na bazie hamerykańskiej książki osadzonej w hameryce, łatwiej się wczuć w klimat. KCD akurat miał bardzo dobry voice acting po angielsku więc też w angielskim grałem, chociaż tam czeski też pasował. GoT - tylko japoński, nawet nie pomyślałem, że można inaczej. Z polskim dublarzem grałem jedną, jedyną grę w życiu i był to Wieśmin.

Loginus07

U mnie tk wyglądało jak na obrazku... i Arthur jest topka postaci z kultury w moim serduszku... świetne scenopisarstwo rockstara, ale żeby nie było to trzeba przyznać, ze misję fabularny gameplayowo sa monotonne. Nie mówię, ze to coś złego, ale po prostu widać, ze przy gta mogą, więc odpinają wrotki, a czasy rdr ich ograniczają

0ce45c9f-7e8c-4301-9036-8e8f72aac7dc

Zaloguj się aby komentować