W gorących takie obrazki, jak to PiS nas zadłuża.
Moim zdaniem to bzdura, bo wygląda to tak (mam nadzieję, że się nie pomyliłem w liczbach):
Rachunek od państwa:
2018 23 135
2022 35 818 (+12 683)
Średnie roczne wynagrodzenie:
2018 55 020
2022 76 153 (+21 133)
Minimalne roczne wynagrodzenie:
2018 25 200
2022 36 120 (+10 920)
To gdzie tu rujnowanie Polaków przez PiS?
#polityka #symetryzm
Tzn. w tych wyliczeniach nie ma słowa o zadłużeniu.
Oczywiście się okazuje, że nasz problem to nie jest wyłącznie dług publiczny, bo można wypychać różne wydatki poza budżet i wtedy dług publiczny nawet maleje, ale zadłużenie wzrasta. Potem jeszcze pozostaje dług ukryty.
[a wg. tych danych minimalne wynagrodzenie urosło o 43%, natomiast "rachunek od państwa" wzrósł o 54% - no nie wygląda to wcale tak świetnie]
@nemrod rzeczywiście złego słowa użyłem
z długiem publicznym problem jest taki, że to raczej nie jest sprawa, która obchodzi wyborców, 100 miliardów czy 500 miliardów nie robi różnicy dla jednostki
@smierdakow Te podsumowania kompletnie nic nie tłumaczą.
Dodaj tam wzrost kosztów życia skoro podpierasz się zmianą wynagrodzeń.
@Mr.Mars Dokładnie, jeszcze jest inflacja, którą ten rząd wywołał i którą specjalnie podtrzymuje, bo nie dość, że nie podnosił stóp do odpowiedniego poziomu, to teraz je jeszcze obniżył. To jest łupienie obywateli i spychanie długu publicznego bezpośrednio do naszych portfeli.
@Mr.Mars @nemrod przydałby się bardziej aktualny sondaż, ale z tą narracją o pisowskiej inflacji raczej się nie uda
@smierdakow W sensie, że co? Jeśli większość ludzi będzie uważała, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie ma grawitacji, to znaczy, że faktycznie jej tam nie ma? xD
Inflacja została wywołana przez lockdowny i zasypywanie wszystkiego i wszystkich "tarczami", czyli pustym pieniądzem. Najpierw mieliśmy inflację na giełdach, bo te szalone wzrosty w 2020 raczej nie były podyktowane świetnymi wynikami spółek w tym czasie, a potem to powoli schodziło do naszego życia. Pierwsze problemy się zaczęły w 2021 i wtedy też podniesiono stopy, ale traktat sopocki zablokował NBP i rządowi skuteczną walkę z inflacją - tak bywa w demokratycznych krajach xD.
Wojna to czasowy pik na surowcach, który już dawno się skończył - choć fakt, nie na naszych stacjach albo nie na rachunkach za prąd i gaz. Tylko pytanie kto odpowiada za te ceny...
@nemrod bo przedawkowałem wczoraj wiece wyborcze i wszystko teraz oceniam pod kątem kampanii
Chodzi mi ogólnie o to, że takie zagrania jak te grafiki z wpisu, stosują też politycy opozycji, co jest moim zdaniem głupotą, bo to do ludzi nie trafia bo życie codzienne od tego 2018 pokazuje im coś innego
@smierdakow Pamiętaj, że średnie roczne wynagrodzenie jest statystyką bardzo wadliwą, w sumie bardziej w ramach ciekawostek, a nie rzetelnych danych (tylko sektor przedsiębiorstw i tylko przedsiębiorstwa zatrudniające >10 osób), do tego jeszcze warto by było dodać inflację, żeby nie działać na samych czystych liczbach porównując lata ze sobą. Ponadto pytanie jak wygląda ten "rachunek od państwa", czy są w nim uwzględnione wszystkie wydatki, które obecny rząd upycha poza budżetem. Ale to tylko w ramach jakiegoś zbliżania się do coraz mniej uproszczonego i dokładniejszego porównywania.
Jak już chcemy być naprawdę dokładni, to polecam zajrzeć do danych Eurostatu:
https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/bookmark/572e901e-133a-424c-a81a-2227be991771?lang=en
(od razu mówię — europejskie statystyki uwzględniają wszystkie wydatki pozabudżetowe, więc tu bez obaw)
Co to za statystyka: Procent PKB jaki jest pobierany przez państwo w podatkach i ubezpieczeniach społecznych; lewa oś: procenty; dolna oś: lata; niebieska linia średnia dla UE, zielona linia wynik Polski
Widać całkiem wyraźnie trend rosnący od 2015 roku
@bojowonastawionaowca ale to wszystko o czym piszesz wyborców niw interesuje, a to, że szwagier co ma firmę zarabia teraz 20 tysięcy więcej, a ciotka co ma minimalną, to jej nagle starczy od 10 do 10, to ludzie już widzą na co dzień
@smierdakow Postawiłeś pytanie "To gdzie tu rujnowanie Polaków przez PiS?", a nie "może i podatki są większe, ale czy ludzie, na których PiS opiera swoją kampanię wyborczą (osoby gorzej sobie radzące w życiu i emeryci) to odczuwają?", więc Ci na takie pytanie odpowiedziałem
@smierdakow prawda jest taka że opozycja też straszy od właściwie 2015 non stop pisem, a większosć tego straszenia się nie sprawdza. Półtora roku temu mówiona że polska już jest bankrutem inflacja rośnie i była wtedy coś około 10% mówiona że już niedługo wariant turecki w polsce i inflacja 70% bo stopy procentowe poniżej inflacji i co? Nic się z tego nie sprawdziło inflacja skoczyła do 18%-20% teraz jest od kilku miesięcy tendencja spadkowa i już mamy 10% właściwie. I to wszystko przy wojnie na naszej wschodniej granicy i zalewem uchodźców. Teraz obniżyli stopy procentowe i szum medialny że jak tak można i rujnują gospodarkę. Prawda jest taka że nasza gospodarka już należy do globalnej wioski zachodu są tu zachodnie firmy które mają tu swoje interesy i ich pilnują i pisowcy są za krótcy w uszach żeby ktokolwiek pozwolił im na rozjebanie czegokolwiek, bo tracą na tym wszyscy kraje europy zachodniej i amerykanie i sama polska. A to co się dzieje to tylko teatr dla gojów. Nasza gospodarka ma dobre fundamenty oparta na przemyśle ciężkim i sektorze usług a nie na jakiejś turystyce i tego nie da się zbudować w rok ani też w rok nie da się rozjebać. Niby jest tak źle a wzrost gospodarczy nadal powyżej średniej unijnej i powyżej strefy euro i to wszystko przypominam z wojną za naszą wschodnią granicą i chyba największą migracją ludzi w historii polski i być może europy ogólnie. K⁎⁎wa ludzie przez ostatnie 2 lata przeleciało przez nasz kraj kilka mln ludzi uciekających przed wojną a bezrobocie nadal na śmiesznym poziomie 5% i się nie oszukujmy zdrowy człowiek w polsce który chce pracować znajdzie jakąkolwiek pracę w ciągu 2 tygodni. Opozycja szczeka a karawana jedzie dalej. Za tuska było ok i za pisu uważam też jest ok. Może i by mogło być lepiej ale super źle też nie jest. Na pis nie głosuje i nie mam zamiaru.
@Legitymacja-Szkolna ostatnio słuchałem rozmowy z prof. Piątkowskim, on jest takim jakby ekspertem do rekordowych wyników Polski w ciągu ostatnich 30 lat, no i on powiedział, że do 2030 rozwój mamy zapewniony, to czym politycy mają się zająć, to żeby kolejne 30 lat były równie owocne, tutaj już jego optymizm bardzo spadł, ostro też skrytykował te obniżki stóp
No ale moim zdaniem dopóki ten rozwój jest zapewniony, to taki PiS nie zostanie obalony przez lud, tu potrzeba sprawnej opozycji
@Legitymacja-Szkolna Znowu: w temacie było zadłużenie, a nikt o nim nie pisze... ("mam pierdylion chwilówek, zaciągam jedną na spłatę drugiej, ale kurła mnie stać na zakupy, a plazma wisi na ścianie, więc jest dobrze!")
Być może problemem nie jest to co jest TERAZ, tylko to co będzie. A będzie obsługa i spłata zadłużenia. To jest raz. Ale jest coś gorszego. Ten rząd uczy ludzi, że nie ma takiego problemu, którego nie da się zalać pieniędzmi. 500+, 13, 14 emerytura itd. Dowaliliśmy inflacją, z którą nie walczymy, żeby nie rozdupić gospodarki? 0% VATu! Musieliśmy podnieść stopy, żeby właśnie inflacja nie przeszła w hiperinflację? (bo te "żałosne" 18% najwyraźniej bez problemu nam wybaczą, cóż to jest dla bogatych Polaków) No to robimy dofinansowane kredyty! Coś się zjebało z drugą największą rzeką w kraju? Dopłaty do firm żeglugi śródlądowej i ośrodków wypoczynkowych!
Teraz niech jakikolwiek kolejny rząd spróbuje wytłumaczyć emerytom, że rok ma 12 miesięcy - powodzenia. Każdy, kto chce wygrać wybory musi teraz obiecać więcej - to jest problem. Gigantyczny problem.
@Nemrod
A będzie obsługa i spłata zadłużenia.
oficjalne zadłużenie polski nie jest wcale aż takie wysokie bo "tylko" 48% w stosunku do pkb w europie jest wiele krajów które ten dług mają dużo dużo wyższy chociaż by niemcy (średnia europejska to 80%). Tak to już jest w dzisiejszym świecie że wszystko na długach jedzie. O ile uważam że pieniądze z długów nie są dobrze przeznaczane bo na konsumpcje a nie inwestycje o tyle straszenie ludzi wysokim długiem publicznym jest przesadą. Polska ze spokojem może się zadłużyć jeszcze bardziej i nic się nie stanie. Nadal jesteśmy mocno poniżej średniej unijnej w tej kwestii. Takie są po prostu fakty ¯\_(ツ)_/¯
@Legitymacja-Szkolna Nie każdy ma takie same koszty obsługi długu, bo takie Niemcy czy USA nie sprzedają długów tak drogo - w 2020 sprzedawaliśmy 10-letnie obligacje na 1%, rok temu nawet na 8,6%, teraz idą po 5,6% - wiadomo, tym się będą martwić następne rządy. Więc obsługa mniejszego długu może nas kosztować dużo więcej, niż zachodnie kraje. Mało tego, wyraźnie rośnie dług pozabudżetowy - to jest tendencja niebezpieczna sama w sobie.
A oprócz tych długów jest jeszcze dług ukryty - czyli zobowiązania jakie państwo bierze na siebie: przyszłe emerytury i dodatki, które się usankcjonowały. A tu dochodzimy do ostatniego - czyli nauczenia obywateli, że pieniądze są za darmo i należy wybrać tego, kto obieca wydrukować i rozdać jak najwięcej.
[btw. właśnie leci rozmowa z Gwiazdowskim na YT - seria didaskalia, warto posłuchać, bo mówi o tej większej perspektywie i nawet o tym, że to są długi, "których nikt nie będzie musiał spłacać"]
@smierdakow dobrze, że tagujesz #symetryzm bo bym się nie domyślił.
To PiS czy Konfederacja?
@Wyrocznia zdecydowanie opozycja, chodzi o to, żeby zaczęła być pierwszy raz od 8 lat skuteczna
@smierdakow mam wrażenie, że to Polacy nie zasługują na skuteczną opozycję…
@Wyrocznia mimo wszystko wczoraj dali sygnał, że ktoś tam ogarnięty zaczął podejmować decyzje i nawet wygląda na to, że cała opozycja wspólnie ustaliła postulaty, żeby sobie nie szkodzić
Jedyne co może martwić, to te 100 punktów, mam nadzieję, że to KO skupi się na tylko paru punktach, w których mają się zmieścić i antypis i obietnice, bo ten zalew treści jest za duży od dawna z ich strony
@smierdakow jest coś zabawnego w celowym tagowaniu wpisów jako #symetryzm . To tak jakbyś nieironicznie tagował swoje wpisy #popierampis albo #autorytaryzmjestspoko
Polecam przeczytać książkę "Symetryści. Jak się pomaga autokratycznej władzy", bo chyba interpretujesz symetryzm jako zjawisko pozytywne i/lub synonim obiektywizmu. Symetryzm nie jest ani jednym, ani tym bardziej drugim.
@rakokuc tak, symetryzm to obiektywizm, może kiedyś przeczytam, na razie dużo jej fragmentów już wyśmiano, btw symetryzm nie ma nic wspólnego z pisem, ani odrobinę się nie zbliżyłem z sympatią do pisu przez symetrystów, jedyne co to zrozumiałem skąd tak duże poparcie
@rakokuc
To tak jakbyś nieironicznie tagował swoje wpisy #popierampis albo #autorytaryzmjestspoko
czyli według ciebie albo jesteś z nami albo przeciw nam i nie ma od tego żadnego odstępstwa.
@Legitymacja-Szkolna pojęcie symetryzmu wprowadzili autorzy ww. książki kilka lat temu i wg. niej w symetryźmie w ogóle nie chodzi o to, o czym piszesz. Ja opieram się na tej definicji, nie dodaję niczego od siebie.
@smierdakow ciekaw jestem kto je wyśmiał? Marcin Meller? Czy inni, którzy poczuli się wywołani do tablicy, chociaż autorzy wcale nie wymienili ich nazwisk?
Zrównywanie PO/KO z PiS to nie obiektywizm.
@rakokuc nie wprowadzili, pojęcie funkcjonowało wcześniej, to już zostało obalone
Może zamiast opierać się na definicji propagandystów odpal sobie wywiady tych symetrystów, to nie będziesz takich głupot pisał. Co właściwie złego robią symetryści? Od razu ci mówię, że nie wychwalają pisu, nie namawiają do głosowania na pis ani bezpośrednio ani w podtekstach
Zaloguj się aby komentować