W Dniu Edukacji Narodowej sięgając pamięcią do czasów szkolnych muszę przyznać, że zdecydowana większość moich nauczycieli była spoko. Kumaci ludzie. Dyrekcja też była okej w każdej ze szkół, nie zatrudniali takich co się nie nadają. Wyjątkiem zawsze były babki od plastyki, które z perspektywy czasu na podstawie ich zachowań z wysokim prawdopodobieństwem cierpiały na bordera. A tak to było w porządku.
#gownowpis #szkola
