W 2024 roku psy w Polsce pogryzły ludzi niemal 27 tysięcy razy. Odpowiedzialność spada na właścicieli

W 2024 roku psy w Polsce pogryzły ludzi niemal 27 tysięcy razy. Odpowiedzialność spada na właścicieli.


Zacznijmy od sprawy kluczowej - ten raport nie powstał, by komukolwiek udowodnić, że psy są agresywne i niebezpieczne. Wręcz przeciwnie. Powstał po to, by właścicielom naszych czworonożnych przyjaciół uświadomić, że trzeba się nimi dobrze opiekować i jeszcze lepiej pilnować.


#wiadomoscipolska #psy

Tvn24

Komentarze (10)

kitty95

Puszek nie gryzie. Chodzenie późnym wieczorem po blokowiskach to obecnie spore ryzyko. Kiedyś można było od dresa zebrać, a dziś od Puszka na spacerze.

WysokiTrzmiel

@kitty95 Mimo wszystko uważam, że trzeba mieć pecha aby pies ugryzł.

Co nie zmienia faktu, że ogrom psiarzy ma w dupie swoich czworonożnych kompanów i pozwala im biegać luzem nawet wtedy gdy nie słuchają.

Prucjusz

@kitty95 a jest podział na rasy tych piesków? Ile z nich to rasa piesków morderców? :d

rain

@kitty95 27000 podzielone na 365 dni dawałoby średnio 74 pogryzienia dziennie. Jeśli liczymy za "pogryzienie" to, że pies np. złapie za rękę, albo za spodnie/buty, to ja sama znacząco podwyższam te wskaźniki: pies moich rodziców bardzo lubi podgryzać przy zabawie. Ktoś tu zatem albo uwzględnił takie przypadki, albo przecinek mu się przestawił. Teraz tylko pytanie: w jakim celu podawać takie zmanipulowane dane? Rozumiem gdyby to były ciężkie pogryzienia, no to wtedy mamy problem. Ale jakoś nie wydaje mi się, by codziennie w Polsce dochodziło do 74 ciężkich pogryzień.

kitty95

@rain to są oficjalne pogryzienia zgłaszane na policję. Złapania za nogawkę raczej nikt nie zgłasza.


I nie każde musi być ciężkie. Wystarczy że cię złapie zębami i trzeba szyć albo/i zastrzyk przeciw tężcowi.

PanWibson

@rain w dużym mieście jak Wrocław tego tak nie widać obecnie. Natomiast pamiętam, że w okolicy 2013-2014 kilkaset metrów za Jagodnem, ktoś posiadał wolnobiegającego „pojebanego psa”, który potrafił nieświadomych biegaczy ugryźć.


Natomiast w rejonach wiejskich dalej są psy, które potrafią nagle się pojawić i zachowywać sie agresywnie. W przeciągu ostatnich lat miałem kilka takich sytuacji na różnych wycieczkach rowerowych czy podczas wędrówki.

boogie

Bo kto zgłosi pogryzienie przez kota xD

winiucho

@boogie Bo kto zgłosi kota bez opiekuna, to takie normalne jest, że obcy sierściuch przyjdzie na twoją działkę, podwórko, nasra w piaskownicy i naszcza na świeżo wyprany fotelik wystawiony na słońce by wyschnął. Malo tego, jeszcze pasożytnicza samica kota od sasiada wjebie się Tobie do gospodarczego i przez miesiąc bedzie tam srać i szczać swoim potomstwem gdzie popadnie. Same korzyści.

DexterFromLab

Chyba trzeba zacząć chodzić na spacery z maczetą

Zaloguj się aby komentować