Trzy kg mięsa (żeberka, łopatka, karkówka) za chwile lądują w wolnowarze. Do tego dużo marchewki i kilogram kapusty kiszonej dobrze wypłukanej bo nie lubię kwaśnego.


Za 13 godzin będzie gotowe danie mięsne, zapakuje w słoiki i jako słoik będę mógł godnie ślizgać się po nieodśnieżonych chodnikach stolicy

04e776f0-f58b-4e60-ae7b-762c90d2aaa7

Komentarze (8)

Laryngoskop

Piękne A jak mięso wygląda po takiej wizycie w wolnowarze? I czy w słoikach wekujesz a może tyndalizujesz?

Astro

@Laryngoskop mniej więcej tak. Na zdjęciu wcześniejszy nastaw. Tylko wekuję. Dwa tygodnie na lajcie w lodowce przetrwają. Nie jem sam. Trochę rozdaje wiec na razie nie mam potrzeby tyndalizacji.

Przy pakowaniu pomaga lejek do słoików. 13 zł na amazonie a prawdziwy „game czejnger”.

57d33909-e331-4333-a785-36430f2b8e1a
Astro

@komentator_2020 dzięki!

Wyrocznia

@Astro zawsze mnie zastanawiało, skąd „słoiki” się wzięło

matips

@Astro Na jaką temperaturę ustawiasz wolnowar? Dlaczego przelewasz je do słoików? Tzn. dlaczego nie przechowujesz go w workach?

Astro

@matips mam dwa ustawienia temp: low i high. Jadę na high.

A do słoików to przekładam z prostego powodu. Nie jestem w stanie zjeść tyle na raz. A w sloikach i lodowce spokojnie wytrzymają dwa tygodnie

Zaloguj się aby komentować