To nie samochód elektryczny spowodował pożar duńskiego statku

I weź tu, człowieku, wierz mediom. Bierze jeden z drugim niesprawdzoną wiadomość, podaje jako pewnik, i jeszcze oburza się na używanie blokerów reklam, i chce od czytelników kasy za swoją „pracę”. Ciennikarze…


Aż mi wstyd, bo sam dodałem znalezisko o pożarze od samochodu elektrycznego.


#motoryzacja #samochodyelektryczne

Komentarze (17)

Opornik

przepalają (he he)


Tekst jak napisany przez nastolatka, nie dotrwałem do końca.

sierzant_armii_12_malp

@Opornik Niestety - media, które ochoczo się rozpisywały na temat pożaru, nie są skore do zamieszczania sprostowań i przeprosin, a tym bardziej do zmiany swojego postępowania.

Stashqo

@sierzant_armii_12_malp

Wcześniej broniłem elektryków przed niesłusznymi oskarżeniami, teraz będę bronił przed niesłusznym uniewinnieniem. Z tego co wiadomo to ocalała większość elektryków, ale nie wszystkie. Nieokreślona ilość mogła być również na pokładzie gdzie pozar wybuchł. Znaczna część samochodów spalinowych to były hybrydy, mogła się zapalić bateria jednej z hybryd. Póki nie ma oficjalnych przyczyn to bym nie szalał z wydawaniem wyroków.

konto_na_wykop_pl

@Stashqo Myślę, że nie to jest problemem, czy pożar spowodował elektryk czy spalinowiec (bo tu statystyki dotyczące zapłonu są wyrównane) ale tudność z opanowaniem pożaru baterii. I tak jak piszesz - nie jest znana przyczyna a media prześcigają się w wydawaniu wyroków.

Stashqo

@konto_na_wykop_pl w takim ścisku żadnego pożaru nie ogarniesz tak prawdę mówiąc, w czerwcu bodajże w USA spalił się transportowiec i mimo, że straż była na miejscu w porcie to i tak kilku strażaków zginęło w akcji. Liczba elektryków na pokładzie: 0.

Co do elektryków to obecnie gasi się je już w 30-60min a przez kilka kolejnych godzin głównie schładza i obserwuje. To wciąż znacząco więcej niż auto spalinowe, ale w indywidualnych pożarach nie powinien być to aż taki problem jak twierdzą przeciwnicy. No i idzie powoli nowa chemia, choćby baterie sodowe (pierwsze produkcyjne auta ma juz BYD), które podobno mają się nie palić tak jak te litowe.

conradowl

Gdzieś już czytałem z tydzień temu, że oficjalnie to nie był i nadal nie wiadomo, czy to był elektryk czy cokolwiek innego przyczyną zapłonu. Nie było to na chip.

Tak czy siak media dziś to ściek, a ludzie się podniecają byle czym, a udostępniają tylko i wyłącznie to co im pasuje do narracji.


Jedno jest pewne - Europa to obszar, gdzie żyje się najlepiej na świecie, więc wszelkie zmiany (także klimatyczne) trzeba zaczynać od nas bo przykład idzie z góry. Jak jakiś debil rzuca tu tekstem „ale to Indie śmiecą, albo Chiny, albo..." to jest debilem. Śmiecą. Więc to my musimy im pokazać drogę. Bo Europa to pierwszy świat.

Aczkolwiek zdecydowanie uważam wodór za lepsze rozwiązanie, za idiotyzm przyjmuję elektryfikację w formie wielkich suvów - to tak czy siak my musimy być pierwsi. Bo to my jesteśmy na szczycie. Ot co.

sierzant_armii_12_malp

@conradowl Akurat co do emisji CO2 to zarzuty trochę kulą w płot - takie np. Chiny inwestują kupę kasy w samochody elektryczne (jak się VAG i Stellantis nie wezmą do roboty, to za 20 lat będziemy jeździli jakimiś Lifanami czy innymi BYDlakami), koleje dużych prędkości, czy fotowoltaikę.

szelma77

Zastanawiam się, czy autor tego tekstu w ogóle przeczytał tekst, na który się powołuje, w samym tekście nie ma konkretnego stwierdzenia wykluczającego samochód elektryczny jako źródło pożaru, natomiast jest fragment, który można przetłumaczyć tak:

Wciąż nieznana jest przyczyna pożaru, trwa śledztwo. Według pierwszych informacji otrzymanych od straży przybrzeżnej bezpośrednio po wybuchu pożaru, zaczątkiem pożaru mógł być samochód elektryczny.

conradowl

@szelma77 właśnie nie wiadomo co było przyczyną, a ja czytałem (nie mogę znaleźć strony teraz), że służby ratunkowe nie mówiły o żadnej przyczynie. To media sobie wymyśliły. Poza tym pożary się zdarzają i nawet teraz pewnie jakiś inny statek płonie z samochodami, ale jak nie ma na nim elektryka w ogóle - to media milczą. Bo ludzi to nie obchodzi. Nie ma na co hejtować

MiernyMirek

@conradowl @sierzant_armii_12_malp media zawsze pieprzyły bzdury w takich przypadkach. Parokrotnie same wydawały wyroki po katastrofach lotniczych i np. koronowały pilotów, którzy popełniali karygodne błędy. Prawdziwe śledztwo trwa, na ten moment nie ma jeszcze oficjalnych raportów. Całkiem możliwe, że potwierdzą samozapłon jakiegoś auta, ale nie jest to pewnie, potrzeba czasu.

Swoją drogą chip nie wydaje mi się wiarygodnym źródłem, a artykuł jest o niczym, liczy się nagłówek i klikalność.

conradowl

@MiernyMirek chip to mniej Fakt jeśli chodzi o newsy technologiczne itp. Ściek po prostu.

ivaldir

@sierzant_armii_12_malp Ah, płonący elektryk, woda na młyn, miód na uszy i benzyna dolana do ognia krytyki i wyśmiewania EV, przez ... . No właśnie, przez kogo? Miłośników samochodów z napędem spalinowym, "petrol-headów", pożytecznych idiotów?

Może, ale jednak mam wrażenie, że panująca od około 2 lat medialna nagonka na EV ma swoje źródło nieco w innym miejscu.


Otóż zaledwie kilka lat temu trafiłem na artykuł p. Artura Włodarskiego na moto.pl, gdzie autor porusza temat Tesli i jej szefa, czyli Elona Muska. Oprócz rozpisywania się o głównym temacie, porusza również problem przed jakim stanęły tradycyjne koncerny samochodowe. A problem to taki, że przez lata ignorowały istnienie EV jako jakiejkolwiek konkurencji dla ich produktów. Autor punktuje jakie przewagi ma nad tradycyjnymi koncernami Tesla, ze swoim specyficznym podejściem do organizacji produkcji. Jak zostały zabezpieczone łańcuchy dostaw i gdzie kierowany jest budżet R&D. Autor wspomniał też opinię niejakiego Alexa Voigta, niemieckiego inżyniera, skierowaną do niemieckich producentów samochodów: "albo natychmiast dostrzeżecie potrzebę inwestycji w rynek elektryków, albo skończycie jak Kodak".


Ogólnie wiadomo jak to poszło: giganci motoryzacji spróbowali ogarnąć temat EV, ale trochę im nie wyszło. By ocalić własne tyłki (biznesy), rozpętana została nagonka na EV, tak by zniechęcić kupujących do wybierania tych pojazdów. Poszły w ruch memy z kopcącymi agregatami prądotwórczymi doczepionymi do Tesli, naśmiewanie się ze słabej jakości EV Muska, rozpętywanie wizji jakoby tylko elektryki są pod pełną kontrolą producenta przez Internet i update software-u. Wielkokrotne nagłaśnianie każdego wypadku i pożaru samochodu elektrycznego, zupełnie jak ruscy obfotografowali każdego uszkodzonego/zniszczonego Leoparda by ilością zdjęć i publikacji sprawić wrażenie, że odnieśli więcej sukcesów niż w rzeczywistości.


Obecna medialna nagonka na elektryki sugeruje, że tradycyjni producenci samochodów nie nadążają z konwersją, albo wręcz nie chcą przejść na produkcję EV. Okazało się, że wrzucenie jakichś baterii i silnika elektrycznego w istniejący pojazd nie czyni z niego dobrego elektryka. Trzeba od nowa opracować założenia całej konstrukcji. Nie mają fabryk baterii, a kupowanie na rynku daje wyższe koszty i niepewność dostaw. Zaostrzające się non-stop normy emisji stawiają ich pod ścianą, albo będą wyposażać swoje samochody w coraz kosztowniejsze systemy redukcji emisji albo padną. Oszukiwać już próbowali i wyszło kiepsko.


A my? Dostaliśmy koleją, skłócającą zmotoryzowanych, wojenkę. Dodatkowo podsycaną przez polityków, wieszczących nadchodzące zakazy, nakazy, limity i terminy wprowadzania różnych ograniczeń.


Samochody spalinowe i elektryczne mają swoje wady i zalety. Mają też swoje miejsce na drogach. Dla jednych kierowców są te, dla innych tamte. Zamiast drzeć koty między sobą należy spojrzeć tam skąd biorą się te podziały i olać je. Robić swoje i cieszyć się swoimi samochodami. Szerokości!


Wspomniany artykuł:

https://moto.pl/MotoPL/7,88389,24454070,tesla-rozbije-sie-czy-rozbije-bank-ostra-jazda-na-krawedzi.html#s=BoxOpLink

sierzant_armii_12_malp

@ivaldir Płonący elektryk, płonący hydraulik - dla mnie konkluzja jest jedna: żadnych parkingów podziemnych pod budynkami mieszkalnymi.

Klopsztanga

W sumie czy to ważne czy pożar był z powodu elektryka, czy też przez co innego? Liczy się to że podczas takiego pożaru nic nie można bylo zrobić.


W przypadku normalnych samochodów można przesyłać z pustym lub prawie pustym zbiornikiem paliwa, w przypadku elektryków - nic nie zrobisz. W czasie pożaru po prostu czekasz aż się to co ma wypalić - wypali.


Sytuacja tylko pokazuje że trzeba przeprojektować takie statki, bo obecne projekty były pisane pod spalinowe samochody. Więcej grodzi, że w razie pożaru się zamyka rejon i zalewa lub odcina się tlen.... co zwiększy oczwiście ceny samochodów.


W sumie pewnie już rosną, bo ubezipeczyciele takich statków swoje odbić sobie muszą.

Stashqo

@Klopsztanga piękne założenia, ale nieprawdziwe bo paliły się przede wszystkim spalinowce, większość elektryków podobno została umieszczona przez armatora na dolnych pokładach (tak aby można było je zalać) i przetrwała pożar. W samochodach poza paliwem i baterią ma się jak widać co palić. Poza tym nawet te kilka litrów paliwa w baku to nadal taka sama energia jak ta zamknięta w baterii średniego elektryka naładowanego do pełna (a transportuje się naładowane góra do 40-50%) Jeśli ta energia ma gdzie się rozproszyć to ok, ale jeśli pożar jest w zamknietym pomieszczeniu w ścisku to paliwo z ICE jest równie gróźne jak płonąca bateria BEV.

Force

KRRiT powinna się tym zając i BEZWZGLĘDNIE karać za przekazywanie niesprawdzonych informacji.

SST82

To nie samochód elektryczny spowodował pożar duńskiego statku


No jasne że nie. Ogień spowodował pożar... Debile.

Zaloguj się aby komentować