Słuchałem sobie wczoraj Wójcika u Olejnik i tam na dłoni było pokazane jak działa umysł przeciętnego wyborcy PISu. To był czysty pokaz budowania wojny plemiennej i przyklejania łatek.
Temat wybory prezydenckie. Olejnik pyta o najnowszą aferę Nawrockiego a Wójcik zaczyna pytaniem czemu nie rozmawiamy o tym, że Macron dostał w pysk od żony albo o tym, że Tusk pisał w książce, że bił się kiedyś na ustawkach. Tak losowej odpowiedzi to nawet ja się nie spodziewałem, ale fajnie pokazuje, że wyborca PIS myśli w kategoriach my i oni, gdzie oni to jest zbliżaj niesprecyzowany worek osób od Macrona po Tuska.
Później Wójcik zaczął coś bredzić o zielonym lądzie na co Olejnik, że to Kaczyński ten ład zachwalał, minister z ich ramienia nawet filmiki robił, a Morawiecki go podpisał. Na co Wójcik, że to Trzaskowski ma na czole wypisany zielony ład (?). Ich wyborcy później to łykają, bo autorytetu szukają w swojej bańce.
Naprawdę niesamowite to były fikołki, ale oni dobrze wiedza, że w takich schematach myślowych operują ich wyborcy.
#polityka #bekazpisu