In general…Oba będą ch⁎⁎⁎we jeśli chodzi o temperaturę, wiatr i deszcz.

Leciałem ostatnio trasę 360km z kumplem w 15 stopniach…on Tracer 900 ze standardowymi owiewkami i grzane gripy, ja szyba zachodząca na manetki jak drzwi od stodoły, nogi za owiewkami, grzane manety (jestem nieodporny na zimnie na maksa).

Przelotowa 110, pod koniec trasy była prośba żeby zejść do 80km/ph “bo zimno”. O dziwo ja nie miałem dyskomfortu.

No, ale ja latam kiblem i to zasadniczo ujma na honorze bo są tutaj “parówy” co powiedzą Ci, że już nie jesteś moturzysta jak się przesiądziesz na kibla ¯\_(ツ)_/¯

Ale jakbyś nie daj Boże rozważał takie sepuku to pamiętaj, że niestety kibli z dobrym zasięgiem brak - nie wiem dlaczego ale tankowanie co 200 km to norma. Jak jesteś gotowy to przełknąć to Honda forza 750 (tak, litra nie ma).

Tak miałem porównanie naked vs adventure onegdaj …pizga tak prawie tak samo, różnice to jak zapniesz akcesoryjne szyby, handbary.

każda “motopozdeczka” w tym ja ma inną tolerancję na warunki atmosferyczne więc moja opinia jest subiektywna. ¯\_(ツ)_/¯

Ogólnie ciężko imo to porównać bo latanie tras nakedem po 400 km to tylko jak jest ciepło, albo jak jesteś świrem jak @Shagwest a Adv ma ciut lepsze owiewki zazwyczaj i możliwe , że Twoja tolerancja podpowie Ci, że “warto zmienić”.

Ile motonitow tyle opinii.¯\_(ツ)_/¯

@wywu generalnie o tę szybę się rozchodzi. Jak miałem CB500x to z deflektorem idealnie nad kaskiem mi wiało, mogłem nawet jechać z podniesioną szybą, a wtedy miałem tylko kask otwarty. Do tego nawet skromna owiewka powodowała że w deszczu kolana były względnie suche. Ale stopy, no wieje i tyle, wszędzie poza skuterem.

Teraz, Forza 125 (a wcześniej 350) nawet w kasku integralnym mi wieje - cała obudowa/owiewka generuje dziwne zawirowania powietrza. A na nakedzie masz przynajmniej pewność że wszystko idzie dookoła ciebie w miarę równolegle. A wtedy można kombinować ze strojem. W żaden sposób do skuterów nie zniechęcam, bo są świetne, ale czasem walka z dopasowanie owiewki, szyby itd bywa długa aż znajdziesz idealny złoty środek.

Ale w przypadku turystyków, adventure generalnie wieje podobnie. Szyba, handbary, deflektory/owiewki na kolanach coś chronią, ale jest i tak sporo zawirowań powietrza które będą wychładzać.

Jeździłem i taki i takim też na dłuższe trasy i jest różnica i to duża.

Turystyki mają często szersze baki albo dołożone plastiki, które chowają nogi. Szyba też jest inna, nie ma porównania z jakąś dokladana nad zegary a wysoką i szerszą szybą w turystyku.

Nie wiem czym jeździsz teraz, ale zwykle pozycja też jest lepsza. Nie mówi tu tylko o pochyleniu całego ciała, ale o kącie zgięcia nóg w kolanach. To jest mega istotne przy dłuższej jeździe (mówię tu o trasie na cały dzień a nie skręceniu się 100 km).

Sprawdź stronę cycle-ergo.com

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to zainwestuje w grzane manetki. To jest gamechainger.

Częstym błędem jest jazda na kaczkę, czyli stopy przekręcone na zewnątrz i odstające kolana od baku. Może u ciebie też występuje ten błąd, nie trzymasz kolanami baku przez co wieje po nogach.

Jestem zdania że komfort cieplny robią ciuchy, a nie model motocykla. Szyby itp. zmieniają próg nieznacznie, bardziej widzę zysk w czystości ubrania i mniej wody leci na mnie w deszczu.

@wywu Przyjrzyj się Tigerowi 900. On słynie z tego, że ma wywiewy z chłodnic skierowane wprost na kolana.

Sam mam teraz bezpośrednie porównanie między właśnie nim a Z900. I co tu dużo mówić, jeśli idzie o ochronę przed wiatrem i zimnem, to różnica jest ogromna. Owiewka, handbary, grzane manetki, grzana kanapa, wspomniane wywiewy na nogi - nic dziwnego, że ja tym i przy -10 potrafię jeździć.