Siema, to mój pierwszy wpis! Od dawna śledzę na portalu zmagania ludzi w #rower, ale jakoś nigdy nie miałem okazji się podzielić czymś nadzwyczajnym. Nie chcąc iść w ślady #kredafredachallenge, postanowiłem, że na początku dowiozę moje plany do końca, a następnie się podzielę wynikami. Właśnie zakończyłem 1-dniową przygodę bikepackingową z Cabaña do Jardín (centralna część Hiszpanii) i chciałem podzielić się krótkim podsumowaniem wycieczki!


Podróż:


  • Dystans: 0.1354 km

  • Przewyższenie: 0.12995 m

  • Średni dzienny dystans: 0.1016 km

  • Średnie dzienne przewyższenie: 0.1000 m


Najważniejsze momenty i trudności:


  • Godzina 1: Łatwa rozgrzewka 12 m w Cabañie do tronu, potem zrzut. Zaskakująco owocny początek.

  • Godzina 2: Przeczyszczony miałem bliskie spotkanie z kantem komody. Zdecydowałem się unikać typowych dróg komunikacyjnych.

  • Godzina 3: Przesunięcie w głąb lądu dla wspaniałych widoków na jezioro Charco i świetnego jedzenia, choć to zaskakująco mocno wierzgało.

  • Godzina 4: Trudne wspinaczki, ale zakończyliśmy mocno z 0.1900 m przewyższenia.

  • Godzina 5: Zaczyna do mnie docierać, że nie doceniłem zardzewiałego łańcucha w moim rowerze. Szybka decyzja, zdejmuję, wkładam do plecaka i jadę dalej.

  • Godzina 6: Najgorsza pizza w moim życiu z Horno, ale uratowana niesamowitym mayonesa.

  • Godzina 7: Ustanowiłem nowe rekordy osobiste, średnia prędkość ponad 0.30 km/h.

  • Godzina 10: Szalony objazd do Compostador z 0.1071 m wspinaczki z powodu nieskoszonych chaszczy - czy ktoś tu w ogóle mieszka?

  • Godzina 12: Ostatni wysiłek do Puerta de Entrada, a następnie dodatkowy podjazd do El Retrete.


Lokacje:


Często musiałem improwizować. Nie dość, że teren trudny do poruszania, to jeszcze było skrajnie gorąco, ale miejscowi pokazali nam sztuczkę z cubo de hielo en la cabeza i jakoś poszło. Wszędzie pełno lokalnej fauny, głównie żółwi śródziemnomorskich. Niestety ten, którego widziałem z bliska, odwrócił się do mnie dupskiem i jedyne co na zdjęciu mogę zaoferować, to majestatyczne poślady. Jeśli chodzi o standard, to lepszy niż we Francji, choć @splash545. by narzekał, bo tu nie ma ToiToiów.


Jedzenie:


Najlepsze cojoncitos rojas są serwowane przez lokalną cerezo w centrum Jardín. W ogóle jak ktoś ma szczęście to w środku czasem znajdzie małego bicho, który zostawi na zębach lekki posmak, który ponoć tutaj bywa przysmakiem. Nie wiem, dla mnie smakuje jak caca de gusano. Co kto lubi.


Ostateczne myśli: Ta podróż była mieszanką zapierających dech w piersiach krajobrazów, trudnych wspinaczek, niespodziewanych wyzwań i satysfakcjonujących chwil. Dobrze jest znać chociaż podstawy lokalnego języka. Bikepacking to naprawdę przygoda, która wykracza poza samo jazdę na rowerze.


#twojwpisbrzmiznajomo @gastlich trochę #heheszki i trochę #hiszpania xD

2e1b2f88-4b31-4151-8000-a5bcc154ae0b
972e884f-b32c-4820-81b0-e244e7c40709
69cb185d-c6ab-4c16-8bc8-e88cfc367cd9
bd315668-2d89-4ab8-bcf5-beac63170241
58e68cdb-4abe-4582-9e42-7fe484a24216

Komentarze (14)

ErwinoRommelo

Xdd compostador no niemoge

suseu

@Dziwen Ale fajna taczka

Felonious_Gru

@Dziwen still better than @Kredafreda

Dziwen

@Wrzoo czekam na tutorial o tuningowaniu motorynki jak coś. xD

gastlich

Panie, kategoria złoto. Aż musiałem sprawdzić, czy to nie ja pisałem przypadkiem


Jak na pierwszy bikepacking, to chyba dałeś z siebie wszystko. A co do trasy, to na tej mapie nic nie widzę

51fa886b-d4a1-465d-9055-b61c101dc4a4
Dziwen

@gastlich za duży dystans. xD

gastlich

@Dziwen to musisz oddalić i cały świat pokazać

splash545

@Dziwen w ogóle mnie nie woła jak mnie wołasz xd

Dziwen

@splash545 celowo tym razem, żebyś po wołaniu nie poznał kto to napisał. xD

splash545

@Dziwen takiś szczwany

onpanopticon

@Dziwen nie powiem, śmiechłem

3t3r

@Dziwen smiechlem xD 10/10

Zaloguj się aby komentować