Schody ewakuacyjne z 38-pietrowego wieżowca mieszkalnego w Sao Paulo

Schody ewakuacyjne z 38-pietrowego wieżowca mieszkalnego w Sao Paulo

K⁎⁎wa opie
@Scooter Zapomniałeś otagować... coś tam stepujący
@pastowany_tapir i co z tego, że nie otagował. Zjedz Snickersa i wrzuć coś ciekawego.
@banita77 widzę, że długi weekend Ci nie służy...
Stepujący by w życiu tego nie zrobił, jak mu kilka stopni tyle zajmuje
@Nosacz projekt na pięć pokoleń
@Nosacz on umie tylko prostokątne
Wzdłuż poręczy powinna być zjeżdżalnia taka spiralna zamontowana i na każdym piętrze filcowe poddupniki i kaski xD
Komentarz usunięty
I artykuł w wikipedii o tym budynku
@Scooter ciekawe czy był ktoś odważny, by mini wejść
Schodząc nimi fszyscy umro ze starości
@Scooter Śmiejecie się, ale takie Sea Towers w Gdyni też ma 38 pięter i brak takich schodów więc w razie pożaru nawet nie będzie jak szybko i bezpiecznie uciec ¯\_(ツ)_/¯
@BettyLou Gdzie masz informacje, że Sea Towers nie mają klatki ewaluacyjnej? Bo mi zajęło 30s na sprawdzenie, że obie wieże mają odrębne klatki schodowe które notabene są wymagane w polskim prawie budowlanym. I to nie jak na powyższym zdjęciu gdzie klatka jest nieobudowana. Powodzenia w schodzeniu taką klatką z górnych pięter w sytuacji pożaru w środkowej części budynku i zajęcia ogniem kilku pięter od strony ewakuacji...
Komentarz usunięty przez moderatora
Tylko pociągnąć smugę po rułce balustrady xD
ale bardziej zimą, żeby nie przepaliło rowka xDD
Panie Areczku niestety winda dziś nie działa
Ciekawe zdjęcie i obrzydliwe widoki zarazem.
Czekaj ziomek, skoczę po piwo.
@Scooter jak zejście do kopalni w Wieliczce ;)
@Scooter jakie by nie były to mają, u nas w chowie klatkowanym nikt o tym nie myślał nigdy.
@Czemu pierdolenie xD po prostu u nas się robi w srodku
Skoczę tylko po fajki, będę za tydzień xd
@Scooter w razie realnego zagrożenia, to gdzieś od 20 piętra w dół pewnie korek i schodzenie po 1 schodku co 10-20 sekund.
@sebie_juki a na normalnej klatce schodowej niby lepiej? xd
@ElektrolizatorDwuczlonowy powiedzmy, że w Polsce nie ma zbyt wielu 32-piętrowych budynków mieszkalnych.
Natomiast miałem okazję pracować w budynku Intraco 1. Po szkoleniu ppoż wiedziałem jedno - nie ma co się ociągać z ewakuacją po usłyszeniu sygnału.
I na normalnej klatce schodowej nie będzie "oj, mam lęk wysokości" - to dodatkowy czynnik paniki i rozhisteryzowanej osoby zatrzymującej ruch.
@sebie_juki Tak było podobno w WTC, na niższych poziomach był już lekki korek schodzących tłumów
@Scooter gdyby w WTC były schody zewnętrzne np od strony z której nadleciał samolot, ofiar byłoby zdecydowanie więcej.
@sebie_juki Z ciekawości, to co stało się z TWC powyżej poziomu gdzie uderzyły samoloty. Klatki schodowe przetrwały?
@Scooter tak, przetrwały i uderzenie i pożar, i ludzie z górnych pięter (częściowo) się ewakuowali. Dopiero ogólne osłabienie konstrukcji przez ogień sprawiło, że źle zabezpieczone wartwą "baranka ppoż" dźwigary puściły i opadły żelbetowe podłogi, a gdy jedna spadła na osłabioną drugą - to szedł już efekt domina. Trzon budynku, w tym klatka schodowa nie miał szans wytrzymać takich wstrząsów.
@Scooter co nie wyklucza części teorii spiskowych, bo:
budynek zmienił właściciela kilka miesięcy przed
była dokumentacja zdjęciowa z ~ 2000 lub wiosny 2001 pokazująca ww problem ze źle nałożona warstwą ppoż
Czyli wierzę w to, że nowy właściciel mógł mieć interes i wiedzę o możliwym zamachu. Lub go zlecił (jeśli się dobrze ubezpieczył)
Natomiast nie wierzę w "trotyl", "rakiety", "przepiłowane dźwigary" itd. Na zasadzie brzytwy Ockhama - tzn złe zabezpieczenie ppoż było wystarczające, by przy dłuższej ekspozycji na ogień (nie tylko z nafty, ale także z mnóstwa materiałów sztucznych, np. wykładzin) dźwigary pięter pusciły.
Bo tam konstrukcja była taka: klatka schodowa + windy to kolumna żelbetonowa, natomiast podłogi poszczególnych pięter były wiszące na metalowych podporach/dźwigarach wpiętych w trzon.
Zaloguj się aby komentować