Sapioseksualizm – fakty i mity. Czym jest pociąg intelektualny?

Sapioseksualizm – fakty i mity. Czym jest pociąg intelektualny?

Zwierciadlo.pl
Nazwa opisująca pociąg seksualny do inteligencji, bo taka jest najprostsza definicja sapioseksualizmu, zrobiła kilka lat temu zawrotną karierę. Deklaracja zainteresowania przede wszystkim umysłem potencjalnego partnera seksualnego bywa traktowana jako randkowy wabik. Zanim jednak ją złożymy, warto wiedzieć, czym naprawdę jest, a także czym nie jest sapioseksualizm, bo to modne pojęcie czasem jest używane na wyrost.

Pojęcie to dosyć świeże, więc i pojemne, bo wciąż za mało na ten temat wiarygodnych badań. Zadeklarowanie się jako osoba sapioseksualna, czyli w powszechnym rozumieniu taka, która ceni w relacji romantycznej przede wszystkim intelekt, jest jednak o tyle kuszące, co mylące. Pytań bez jednoznacznej odpowiedzi jest co najmniej kilka. [...]

#psychologia #zwiazki #inteligencja #relacje

Komentarze (13)

NrmvY

Dobra dobra, a potem taka szara myszka sapioseksualna spotka chada o inteligencji sebka spod remizy i będzie się do niego kleić po 15 sekundach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

JakTamCoTam

Pamiętam, że jak któraś na tinderze pisała "sapioseksualizm" to z reguły miała nadmiar wagi i inne cechy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

TRPEnjoyer

Specjalistki od astrologii zajęły się wymyślaniem innych terminów? Nie ma czegoś takiego, albo jest równie popularne co nie wiem, dendrofilia?


Według badań zdecydowana większość z nas ceni inteligencję jako jedną z ważniejszych cech u potencjalnego partnera. Pokazują to choćby wyniki badania przeprowadzonego w Brazylii i opublikowanego w Archives of Sexual Behaviour. W badaniu wzięło udział 778 Brazylijczyków cispłciowych w wieku od 18 do 64 lat – heteroseksualnych, biseksualnych i homoseksualnych mężczyzn i kobiet. Uczestnicy otrzymali zadanie zadanie opisania preferowanego partnera w oparciu o zestaw określonych cech: inteligencję, życzliwość, atrakcyjność fizyczną, zdrowie i status społeczno-ekonomiczny. Niezależnie od płci i orientacji seksualnej, zdecydowana większość uczestników najwyżej oceniała inteligencję i życzliwość.


Sasuga.

Ej mordy, macie tutaj ankietke do wypełnienia, chcecie inteligentnego partnera/partnerke? Nooo, chcemy. Ok czekajta, podliczmy punkciki: ocho, wyszło, że najważniejsze jest bycie inteligentnym i życzliwym. Dziękuje za udział w badaniu, kolejne epickie zwycięstwo ""nauki"" nad chłopskim rozumiem, brb idę szukać kolejnego grantu na wypełnianie formularzy, elo.


Niemniej mechanizmy kreowania atrakcji u samic są bardziej skomplikowane i np. mężczyzna musi imponować kobiecie, a zaimponować można też inteligencją - liczy się. Ale ogólnie ten mechanizm ma mało wspólnego z jakąś wydumaną sapioseksualnością.

RogerThat

To w drugą stronę, jak dziewczyna jest atrakcyjna, ale tępa, to czujecie do niej pociąg? Tylko odróżnijmy pociąg od "puknąłbym". Mnie tępota trochę odstrasza, a wcale nie uważam się za sapioseksualnego.

NrmvY

@RogerThat kobieta nie musi być einsteinem, żeby dbać o dom i rodzić dzieci, tak? Chyba że komuś na dzieciach nie zależy, to może się związać z wykształconą feministką, która robi karierę w korpo a w "domu" pierdoli o patriarchacie i byciu uciskaną, no i urodzić to może ale psiecko.


Nie piszę tutaj oczywiście o jakimś upośledzeniu umysłowym typu 60-70 IQ, tylko po prostu o kobietach w okolicy przeciętnej albo trochę poniżej. Inteligentna kobieta typu >=140 IQ nie jest mężczyźnie potrzebna w normalnym związku.

RogerThat

@NrmvY Nie każdy patrzy na kobietę przez pryzmat "dbać o dom i urodzić dziecko" oraz przez pryzmat "potrzebna w normalnym związku". Niektórzy patrzą na to przez pryzmat partnerstwa. Chcą mieć partnerkę, a nie... służącą? Inkubator?

Oczk

@NrmvY japierdziele, jakie zerojedynkowe, uprzedmiotawiające, a w dodatku głupie myślenie XD

Prucjusz

@Oczk dlaczego tak uważasz?

Oczk

@Prucjusz

kobieta nie musi być einsteinem, żeby dbać o dom i rodzić dzieci

Narzuca bardzo konkretną rolę w rodzinie/domu


Chyba że komuś na dzieciach nie zależy, to może się związać z wykształconą feministką, która robi karierę w korpo a w "domu" pierdoli o patriarchacie i byciu uciskaną, no i urodzić to może ale psiecko.

A tutaj mocna sugestia, że albo kobieta ma dbać o dom i rodzinę, a jeżeli nie chce dzieci/chce robić normalną karierę to musi być feministką, pierdoli o patriarchacie i w ogóle to nie tworzy prawdziwego "domu"


Inteligentna kobieta typu >=140 IQ nie jest mężczyźnie potrzebna w normalnym związku.

A tu kolejna sugestia że mężczyzna potrzebuje kobiety mniej inteligentnej.


Uważam, że narzucanie komuś roli społecznej, a jeżeli nie spełnia tej konkretnej roli o jakiej myślimy - wypowiadanie się o osobie z pogardą, jest co najmniej głupie, zerojedynkowe i uprzedmiotawiające

NrmvY

@Oczk przecież to oczywiste, że jeśli nie spełnia tradycyjnej roli czyli dbanie o ognisko domowe i wychowywanie dzieci to jest feministką. To jest zrozumiałe same przez się. Odrzuca tradycyjną rolę kobiety = jest wyemancypowana.

Prucjusz

@Oczk wydaje mi się, że bronisz kobiet w tej chwili, nawet bardziej niż to konieczne.


W kwestii dbania o dom i rodzinę to wydaje mi się, że w obecnych realiach ciężar powinien spoczywać po równo na obojgu partnerach. Nie powinno być tak, że tylko jedna osoba się angażuje, podczas, gdy druga robi to znacznie mniej (nie wymieniam płci celowo, bo są różne sytuacje). No i wiadomo, jeśli jakaś pani uważa, że chce być tą zagorzałą feministką, to niech sobie nią będzie, niech w pełni doznaje bycia feministką i niech doświadcza w pełni wszystkich zalet, wad, konsekwencji bycia nią. Nawet poznałem taką jedną feministkę i jej partnera, jakoś tam sobie funkcjonują i zdaje się, że dobrze im się w ten sposób żyje z psieckiem. Ale z drugiej strony - nie ma przecież nic złego w tym, żeby kobieta była sobie typową kobietą, która lubi ogarniać porządki w domu, ogrodzie, i zajmować się dziećmi, prawda? A są też i kobiety, które lubią być traktowane przedmiotowo. :d


Jeśli chodzi o inteligencję, to być może i tak jest, że mężczyźni lubią wybierać sobie na partnerki kobiety, które mają gorzej rozwiniętą inteligencję logiczno-matematyczną, ale lepiej rozwinięte inne rodzaje inteligencji. Niektórzy lubią matematyczne szare myszki, a innym podoba się, gdy laska potrafi ładnie śpiewać i ma predyspozycje do opieki nad dziećmi, albo jest wysportowana i dobrze tańczy. Co kto lubi.

Zaloguj się aby komentować