Sąd Obwodowy w Rostowie skazał Rusłana Szingireja , uczestnika wojny z Ukrainą, na dożywocie za zgwałcenie i zabójstwo ośmioletniej dziewczynki. Media państwowe, relacjonując sprawę, unikały wzmianki o tym, że przestępca brał udział w tzw. „specjalnej operacji wojskowej”.
Według materiałów śledczych, tragedia wydarzyła się w maju 2024 roku we wsi Olgińska w rejonie aksajskim. Szingirej zauważył nieznajomą dziewczynkę wracającą ze sklepu, wciągnął ją do samochodu i zawiózł w leśny pas. Tam założył dziecku plastikowy worek na głowę, zgwałcił, a następnie udusił.
W 2022 roku Szingirej wziął udział w pełnej inwazji na Ukrainę, ale później zerwał kontrakt i wrócił do domu. Dokładne powody jego odejścia ze służby nie są znane.
Tymczasem rosyjskie organy ścigania odnotowują wzrost przestępczości w kontekście powrotu ponad 130 000 żołnierzy z wojny na Ukrainie, w tym byłych więźniów. Według Prokuratury Generalnej, w pierwszym półroczu 2025 roku w kraju odnotowano 27 124 przestępstwa – rekord od 12 lat.
W ciągu trzech lat od rozpoczęcia pełnej inwazji na Ukrainę, żołnierze powracający z frontu zabili około 400 cywilów i ranili prawie tyle samo. Łączna liczba ofiar przekroczyła 750 osób.
Geografia przestępstw obejmuje 80 regionów Rosji, anektowany Krym i Sewastopol, a także nieuznaną Osetię Południową. Uczestnicy wojny atakują głównie swoich krewnych i przyjaciół. Większość przestępstw ma charakter domowy i jest spowodowana nadużywaniem alkoholu.
W sierpniu 2024 roku wiceminister obrony Anna Ciwilewa poinformowała , że co piąty żołnierz powracający z frontu ma zdiagnozowany zespół stresu pourazowego (PTSD), wymagający „poważnej, długotrwałej pracy” specjalistów i „wsparcia medycznego”.
#wojna #rosja #ukraina

