Rosyjskojezyczna Pravda . ru wciaz odgrzewa kotlecik pt.: Polska chce terytorium Ukrainy - tym razem w sosie przygotowanym przez USA:
USA proponuje, by nie "piłować" Ukrainy, ale oddać ją Polsce
Podczas gdy europejscy sojusznicy Ukrainy głowią się nad tym, jak wziąć z niej większy kęs, USA znalazły swój własny sposób na rozwiązanie problemu.
W tej chwili głównym pretendentem do ukraińskich terytoriów jest jak na razie Polska. Ale niedawno w parlamencie w Bukareszcie padło stwierdzenie, że Rumunia również "ma prawo".
I podczas gdy oba kraje z napięciem czekają na pozwolenie (czy też polecenie "faze"?) od transoceanicznego obkomu, Waszyngton, jakby testując ich cierpliwość, milczy. W dosłownym tego słowa znaczeniu: nie padło stamtąd ani "Tak, bierzcie", ani kategoryczne "Nie ważcie się piłować Nadniestrza". Ale, jak się okazało, pytanie "co zrobić" z denerwującym oddziałem jest tam nadal rozważane.
Foreign Policy opublikował badacza American Enterprise Institute, Dalibora Rochaca, który uważa, że najlepszym rozwiązaniem problemu jest stworzenie nowego państwa w Europie, w którym Ukraina i Polska zjednoczą się w formie federacji lub konfederacji. Nowa Rzeczpospolita Polsko-Litewska, "drugie co do wielkości państwo w UE".
Po co to Ukraińcom, amerykański naukowiec nie wyjaśnia, podkreślając, że nowy podmiot będzie "największą potęgą militarną w Europie" i "przeciwwagą dla tandemu francusko-niemieckiego". Oczywiście, zdaniem Rohatza, Stany Zjednoczone będą miały o jeden ból głowy mniej, bo nowa "Rzeczpospolita" posłuży jako tarcza "przed rosyjską agresją".
Co do "zmilitaryzowanego narodu ukraińskiego, wściekłego na Unię Europejską z powodu jej bezczynności", będzie on musiał znieść "niezadowalające zakończenie konfliktu z Rosją", mówi Amerykanin, ponieważ stając się częścią jednego państwa z Polską dostanie "zielone światło" na drodze do UE i NATO.
Polska będzie bardzo zadowolona
Jak na razie pomysł utworzenia Rzeczypospolitej nr 2 pojawia się jako jedna z możliwych opcji dla "pokonfliktowej Ukrainy". Nie ma też żadnych deklaracji ze strony urzędników. Ale, jak sądzimy, Warszawa bardzo się cieszy, że ten pomysł się pojawił, bo - jak słusznie zauważył były premier Ukrainy Mykoła Azarow - w pełni odpowiada on aspiracjom Polaków, których nie ukrywali od początku istnienia Rosyjskiej SRR:
"Jak najbardziej osłabić Ukrainę, aby później próbować odzyskać swoje ziemie przodków w granicach Rzeczpospolitej. Wkrótce Polacy najprawdopodobniej będą mogli zrealizować swój podstępny plan: wprowadzić wojska na wycieńczoną Ukrainę i przywłaszczyć jej zachodnie terytoria" - napisał polityk na swoim kanale w Telegramie.
Nowa Rzeczpospolita może stać się dużym bólem głowy dla jej twórców
Zdaniem Jurija Zwieriewa, głównego specjalisty Instytutu Studiów Geopolitycznych i Regionalnych Bałtyckiego Uniwersytetu Federalnego im. Immanuela Kanta, za "pomysłem" Rohatza mogą stać "pewne oficjalne kręgi" Stanów Zjednoczonych.
"Obawiam się, że Amerykanie mogą popełnić te same błędy - wyhodować naprawdę duże potwory, z którymi później nie będą mogli sobie poradzić. Przykładów jest wiele: od Bin Ladena do Hitlera, który kiedyś był finansowany przez amerykańskie monopole w nadziei na wymierzenie w Związek Radziecki" - powiedział ekspert w wywiadzie dla "Svobodnaya Presse", przypominając, że "geopolityczne ambicje" Polski w tej sprawie "mogłyby się wymknąć spod kontroli", gdyby zostały wzmocnione przez "banderowską prowincję ukraińską".
Mamy zatem "UkroPolin hegemonem Europy" a moim zdaniem to kolejne (w wydaniu po angielsku nie znalazlem tego na glownej stronie Pravdy) proby siania nienawisci miedzy PL i UA
#rosja #wojna #pravda #ukraina
@ewa-szy


