@onpanopticon ja zauważyłem, w kazdym razie u mnie w rodzinie i wsrod starych znajomych w Pl inna rzecz. Gadałem z kilkoma znajomymi z Uk o tym i maja podobnie.
Uważali, ze skoro mieszkam i pracuje za granica to oznacza, ze na pewno nie mam problemów z hajsem i zyje sobie jak pączek w maśle, wiec nie bede mial problemu "pozyczyc" im kilka stówek £, bo przeciez co to dla mnie hehe. Jak im powiedziałem, ze nie mam, bo nie zarabiam nie wiadomo jak duzo to:
A - byli zaskoczeni (od razu zmiana podejścia, ograniczenie kontaktu ze mna, podczas gdy wcześniej łasili się i w kółko pisali)
B - byli zaskoczeni i zaciekawieni, po co w takim razie tam siedzę i czemu nie wracam. Po wyjaśnieniu ze zycie tam w mojej opinii jest łatwiejsze i przyjemniejsze patrzyli sie na mnie jakby nie do konca wierzyli.
C - po reakcji bylo widac ze mysla ze sciemniam i po prostu jestem skąpy (efekt podobny jak w pkt A)
D - normalna reakcja, przyjęcie do wiadomości i brak zmiany w podejściu do mojej osoby
Jednym slowem moja rodzinka i znajomi w Pl wytworzyli sobie w glowie wokół mojej osoby aurę sukcesu (to nie jest przytyk do tego co napisałeś)