Prawie każdy mówiąc że jest na diecie chce schudnąć. Ja chce natomiast przytyć co okazuje się nie mniej trudnym zadaniem. Muszę każdego dnia spożywać 3700 kcal (23 lata, kilka ciężkich treningów w tygodniu, 195cm) żeby z 70kg zrobić 90 albo 100.

Kiedy wypełnie cel z jednego dnia, nie mam apetytu przez pół kolejnego dnia. W efekcie jedzenie to walka żeby wcisnąć w siebie jak najwięcej przy ograniczonym apetycie. Dziś musze z samego białka wyciągnąć ponak 1k kalorii.

Dodatkowo, nie ma aż tylu kalorycznych produktów w sklepach, o ile nie chce sie żywić samymi waflami z toffi albo goframi (a to mnie w ciul zamula). Już wpierdalam cokolwiek i nie łudze sie że zrobie to zdrową dietą, bo tylko tak jestem w stanie to osiągnąć.

Zapowiada sie drugi dzień z rzędu gdzie chyba wypełnie cel, ale nie ma lekko, jakkolwiek komicznie wygląda dieta naczosowo-gofrowa zapita kefirem i skyrem #hejtokoksy #dieta #gownowpis

9b4f7fed-1d1a-49d6-a2d8-71b2ac72684e

Komentarze (45)

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Dziś musze z samego białka wyciągnąć ponak 1k kalorii.


@redve czemu?

redve

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta bo mi tyle brakuje wg fitatu

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@redve no to Cię w fitatu w chuja robi xD według badań 1.6 g na kgmc w zupełności wystarczy dla zdecydowanej większości ludzi i naprawdę rzadko się zdarza, aby czyjś organizm był w stanie korzystać na wbijaniu większej ilości białka.


ważysz 70 kg, więc ja bym się totalnie nie przejmował mając wbite 120 g białka. gdzie tam 250 g, stary xD.

redve

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta no wg fitatu potrzebuje 1.6*70 = 112g białka, więc tak jak piszesz.


A dziś spożyłem połowe tego, więc pewnie odżywką sie zamule na kolacje

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@redve no to 112 g to niecałe 500 kcal a nie 1000 i zdecydowanie łatwiej to wbić.


https://www.youtube.com/watch?v=EFwBVqyk28U&t

źródła w opisie


jaką nadwyżkę sobie ustawiłeś w fitatu? jak bardzo jesteś aktywny w ciągu dnia? 3700 to sporo jedzenia.

redve

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta nie wiem dokładnie jaką nadwyżke tam mam, ale mam ustawiony cel tycia 0.7kg / tydzień. Generalnie jakiego kalkulatora zapotrzebowania kalorycznego nie używałem to wychodziły tam okolice 3300-3500, więc tutaj mam tylko 200 więcej

AdelbertVonBimberstein

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta mam inną opinię na temat ilości spożywanego białka

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@AdelbertVonBimberstein ok, to dobrze. ja pozostaję przy badaniach naukowych, bo łatwiej mi założyć, że jestem średnim człowiekiem niż genetycznym freakiem, który robi mięso na bardzo niskiej/bardzo wysokiej ilości białka.


@redve i od dawna trzymasz te kalorie? bo ja przy 10 tysiącach kroków dziennie i 5-6 treningach siłowych w tygodniu masowałem na podobnych kaloriach, ale jak ważyłem 15 kg więcej od Ciebie, ale może masz jakąś pojebaną robotę fizyczną albo targasz długie dystanse na nogach lub rowerze.

redve

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta od 2 dni xD

Mój peak masy to było 80kg, jak jarałem każdego dnia po kilka razy i potem na gastro brałem zestawy z mcdonalda. Miałem wiele prób żeby przytyć ale zawsze po kilku dniach odpuszczałem.


Trzymałem długi czas 75kg masy ale nie miałem czasu gotować i jeść na studiach/w pracy i ostatnio spadłem do 69kg z hakiem. Dodatkowo zaczynam mieć problemy na treningach i myślę że wynikają z za małej masy. Myśle że figura też mi się poprawi, chociaż już mam elegancki sześciopak i wyciskam na płaskiej 60kg (przy własnej masie 70kg).


Takie zapotrzebowanie jest raczej z następujących powodów:

-Młody wiek, 23 lata to dalej mam szybki metabolizm

-Chęć szybkiego przyrostu 0.7kg / tydzień. To daje jakieś 18kg na masie w pół roku

-Regularne treningi. Ćwicze krav magę 2-4 razy w tygodniu i chodzę na siłownię 0-2 razy w tygodniu, i tam spalam sporo kalorii

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@redve stary, spokojnie xD serio. nie wbijaj masy na siłę, daj sobie czas. zejdź z nadwyżką, zobacz jak się będziesz czuć, obserwuj wagę, obwody, wzrost siły. wykorzystaj atut, że jesteś szczupły i pewnie masz mało fatu zamiast się zalewać na siłę. nie ma sensu pchać w siebie wiadra żarcia przy takiej wadze.

masuj sobie na spokojnie, 0.3-0.5 kg /tydzień. to nie są wyścigi, a bycie ulańcem to żaden szczyt.


Młody wiek, 23 lata to dalej mam szybki metabolizm

mitologizowanie metabolizmu to droga donikąd. nie ma dużej różnicy w zapotrzebowaniu na kalorie u 20 i 40 latka, jeśli obaj żyją tak samo.

AdelbertVonBimberstein

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta już ja znam te wasze badania od nippardów, za rok zmieni zdanie i stwierdzi białko do oporu.

Ja się opieram na wiedzy i doświadczeniu takich specjalistów jak Lyle McDonald.

redve

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Plan mam taki żeby się zalać troche tłuszczem (dojść tak do 100kg), pobyć na tym kilka miesięcy robiąc dużo mięśni pod spodem i potem może zejście z masą do 90kg.


A masę chcę wbijać na siłę bo jak jej nie będę próbował umyślnie wbić to mi będzie tylko spadać jak dotychczas. Większa masa to zdecydowanie większa siła, a z nią mam problemy jak np. mam walkę w parterze i mój przeciwnik waży niemal 2 razy tyle co ja, albo jak chcę mieć mięśnie żeby podnieść większy ciężar ale nie mam z czego ich budować.


Mam zajebiście mało body fatu (niektóre analizatory składu ciała pokazywały okolice 1-2%) ale chcę więcej bo widzę że ani to nie jest jakaś super atrakcyjna, ani jakoś super praktyczne (bo mam kłopoty z siłą). Nie wiem jakie jeszcze są tego atuty

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@AdelbertVonBimberstein ok, rób co chcesz. obrażanie się na rzeczy, których nie rozumiemy, jest dość ludzką przypadłością


@redve to zły plan. Nic nie zyskasz na zalaniu się tłuszczem. Do zbudowania kilograma mięśni trzeba około 1500 kcal. Powyżej pewnego poziomu nadwyżki po prostu łapiesz tłuszcz, a Ty jeszcze niewiele wiesz o swoim ciele.

atut niskiego bfu jest taki, że przede wszystkim jesteś zdrowszy. wysoki (skrajnie niski też, wiadomo, ale to zazwyczaj ludziom nie grozi, bo utrzymywanie na dłuższą mete 12% i mniej strasznie męczy) bf jest niezdrowy. do tego szybciej będzie widać nabierane mięso. bf chowa mięso.


to nie są wyścigi. serio. poczytaj o temacie, poczytaj o bezpiecznym i zdrowym masowaniu żebyś za rok nie żałował. rozumiem, że jesteś wkręcony w sztuki walki i widzisz tam niską masę jako Twój problem, ale imo to nie jest warte poświęcania zdrowia i możliwej huśtawki hormonalnej. daj sobie czas na poznanie ciała, zejdź trochę z kalorii, pomierz się solidnie, porób zdjęcia i zacznij powoli pracować.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein @BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta @redve Człowiek przyswaja ok 90 g wegli na godzinę (glukoza + fruktoza), albo 60 g sama glukoza.


Jak zjesz wiecej na raz, to jak masz sprawne nerki to nadmiar idzie w kibel. Albo jak twoja trzustka nie wytwarza wystarczającej ilości insuliny.


Generalnie organizm ma swoje ograniczenia, wpierdalanie dużej ilości kcal niekoniecznie się matematycznie przełoży na masę ciała i pałowanie go jak stare bmw na ręcznym raczej nie przyniesie pożytku.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka to samo mówili jeszcze kilka lat temu o białku - 30g na godzinę reszta w kibel. I się okazuje, że organizm to jednak sprawna i elastyczna konstrukcja bo możesz zjeść spokojnie 100g białka i się nie zmarnuje a w organizmie jest więcej procesów korzystających z różnych makroskładników.

I u kogo te badania? U osób siedzących? Sportowców?

I tak- duże ilości kcal przyłożą się na tłuszcz trzewny. Gdyby tak nie było nie mielibyśmy epidemii otyłości. Z tym założeniem, że różnica wydatku energetycznym przy trawieniu węglowodanów i tłuszczy jest minimalna (3-6? Procent? Coś koło tego), a w przypadku trawienia białek może to być 20 do nawet 25 procent.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka dobra, doczytałem. Chodzi o wchłanianie czystych węgli. Nie ma to przełożenia na normalne posiłki anadwyżka nie pójdzie w kibel, bo jest to rozłożone na kilka godzin trawienia razem z innymi makroskładnikami (nikt - poza sportowcami- nie je czystych węgli).

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Różnica pomiędzy 80 mg/dl glukozy we krwi a 180 mg/dl to dokładnie 5 g glukozy. To jest solidna łyżka puree z ziemniakow czy bialego ryżu, ktore maja indeks glikemiczny niewiele niższy niz czysta glukoza.


Powyżej 160-180 mg/dl glukoza jest odfiltrowywana przez zdrowe nerki - zrzut awaryjny, zwykła fizjologia która cię chroni przed niszczącymi zbyt wysokimi poziomami glukozy. Jeżeli twój organizm z jakiegoś nie nadąża przyswajać (bo np. jestes chudelakiem i nie masz odpowiedniej liczby komórek mięśni czy tłuszczu które to szybko wciagną), to reszta leci w kibel.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka no ale indeks glikemiczny się zmienia w towarzystwie innych składników. Inne IG ma puree samo a inne z warzywami i kawałkiem wołowiny.

I nadal to badanie odnosi się do sportowców- czyli osób które spożywają czyste węglowodany. Przy normalnym posiłku to praktycznie się nie zdarza.

Nawet naleśnik- ma jajko i olej i mleko.

Ziemniaki praktycznie nigdy nie da spożywane same.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Ale tych ziemniaków też nie zjadasz tylko jednej łyżki. I o ile coś tam inne składniki spowolnią wchłanianie to nie zmienią magicznie posiłku z dużą ilością łatwo wchłanianych węgli w taki nie podnoszący glukozy we krwi. Gdyby to bylo takie proste, to żaden cukrzyk nie musiałby rezygnować z pieczywa, ziemniaków czy słodyczy, ot opierdolilbyś najpierw surówkę a bezpośrednio potem na spokojnie kawałek ciasta.


Niemniej jednak zgadzam się z tobą i dążę do tego, żeby komponować posiłki tak żeby trawienie ich było rozłożone w czasie, wtedy jest największa szansa, że wszystko zostanie przyswojone, bez obciazania organizmu. A nie ładować się byle kaloria się zgadzała.


Ludziom bardzo szczupłym ciężko intencjonalnie przytyć dokładnie z tego samego powodu, dla którego grubszym juz łatwiej łapać dodatkowe kilogramy. Ci grubsi już mają rozbudowany "odbiór" w postaci większej ilości komórek tłuszczowych, ktore sprawniej wychwytują glukozę ze krwi. U tych chudych, dopóki sobie nie wyhodują wiekszej ilosci tkanek, nadmiar pójdzie przelewem do pęcherza.

redve

Na obiad: gofry w ilosci która wystarczy na ~5 osób

redve

@Half_NEET_Half_Amazing nie lubie kebabów, a tą lasagne też mogę jeść pół dnia albo i dłużej. Jak kilkanaście godzin nie jadłem i zajaram żeby mieć gastro to może w 2-3h zniknie

redve

@Half_NEET_Half_Amazing to nie jest problem jednego dnia tyle zjeść, ale trzymanie takiej diety kilka dni pod rząd jest serio męczące. Wczorajsze jedzenie zakończyłem dziś koło 1. Pierwszy posiłek wcisnąłem w siebie koło 13/14 bo nie byłem głodny. Jak jadłem w sumie też nie, ale już miałem miejsce chociaż na te wafle

AdelbertVonBimberstein

@redve byku, a jeszcze dzisiaj nie skończyłem...

Samo zdrowe plus 100 g sernika u dziadka.

d58fcf64-e8b3-4c55-ab79-06eae091cf62
redve

@AdelbertVonBimberstein próbowałem jeść twaróg widelcem, ale nie idzie. Na kanapkach jest dobry, ale nie wcisne na kanapkach kilograma twarogu

AdelbertVonBimberstein

@redve jak chcesz poślizg i kalorie, pogniec go widelcem z awokado, do tego w porę opór szczypiorku i ulubiony sos.

Gwarancja smaku.

owczareknietrzymryjski

@redve wyrazy współczucia, jeść dużo niestety nie jest tak łatwo

saradonin_redux

Imho pozwól sobie na więcej tłuszczu i białka, bo 655g węgli to można się pochlastać

redve

@saradonin_redux wczoraj było pół kilo parówek na obiad + śniadanie

30dd68a8-9357-481f-874d-fe4db2ba10f9
saradonin_redux

@redve nie no jakbym miał wpierniczać parówki na obiad to też by mi się nie chciało, ale np 300g kotletów mielonych, 100g kaszy gryczanej i czerwonej kapusty już wejdzie z apetytem

redve

@saradonin_redux jutro pewnie wlecą na obiad kotlety z 2 całych piersi kurczaka, albo tortille z 400g wołowiny. Parówy za to się szybciej robi, i mają małą objętość co daje dobry stosunek [ilość kalorii]/[ilość jedzenia]

AdelbertVonBimberstein

@saradonin_redux @redve pół kilo wołowiny mielonej i masz 1000 kcal i około 100 g białka. Dorzuć do tego jakieś warzywa i sosik na jogurcie, albo fasolę w to jakaś i jest spoko obiad w 1500 kcal lekko.

saradonin_redux

@redve jest też opcja, żeby uciąć na 2-3 tygodnie do zera, albo lekkiego deficytu, układ trawienny odpocznie, apetyt wróci. Kilka tygodni temu robiłem taki minicut i poza wycięciem 1kg smalcu na apetyt zadziałał cudo, aż myślę czy znów nie powtórzyć i zrobić z tego regularnej akcji co 8-12 tygodni.

redve

@saradonin_redux narpierw spróbuje trzymać dietę chociaż ten tydzień czy dwa, bo jak będę robił cut po 2 dniach to znowu zapomne o postanowieniu

saradonin_redux

@AdelbertVonBimberstein mniam, właśnie wołowe mi ostatnio lepiej wchodzi od wieprzowego (w zeszłym tygodniu ze szpinakiem, fetą i kaszą jaglaną), daje bardziej satysfakcjonujące uczucie po zjedzeniu

AdelbertVonBimberstein

@saradonin_redux mi ostatnio wieprzowina śmierdzi- prawie zawsze. Jakość mięsa drastycznie spadła.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein gotowe mielone mięso to tragedia, tam połowa chyba zmielona słoniny jest, jak się to podsmaża to sie wytapia nieapetyczny tłuszcz, ale dobra karkówka czy polędwiczka daje radę

Lubiepatrzec

A potem "niespodziewany" zgon przed pięćdziesiątką ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

redve

@Lubiepatrzec regularnie monitoruję swój stan zdrowia. Miałem kiedyś dietę gdzie niemal codziennie przez rok miałem w niej coś z McDonalda z dodatkami energetyków + normalne obiady od babci. Potem poszedłem do kardiologa (jednego wieczoru bez wyraźnej przyczyny mi strasznie tętno przyspieszyło i połączyłem to z dietą), to nie stwierdzono u mnie specjalnych nieprawidłowości czy nadmiernego cholesterolu.


Wiele razy już byłem u lekarzy za wczasu, bo mam w rodzinie przypadki nowotworu które zostały zignorowane i nie chcę tego powtórzyć dlatego się regularnie badam. Ogólnie mam całkiem niezły stan zdrowia. Z mojego doświadczenia póki mam dużo ruchu i wagę w normie to jakość jedzenia nie jest AŻ TAKIM problemem.


Oczywiście nie mówię że jakość jedzenia nie ma znaczenia, ale te dwa czynniki dają tak dużo dla zdrowia że i tak mam organizm w lepszym stanie niż większość osób w moim wieku. Z przebiegnięciem kilku kilometrów również nie mam problemów

AdelbertVonBimberstein

@redve weź pod uwagę, że nabytej tkanki tłuszczowej już nie zgubisz. Ona nie zginie (komórki tłuszczowe jedynie opróżniają się z tłuszczu, ale dalej są hormonalnie aktywne). Jedyne metody to te inwazyjne: liposukcja etc.

Za kilka lat, zmiana trybu życia, inna wrażliwość na leptyne i to co dzisiaj bez problemu utrzymujesz będzie wyzwaniem.

Ostrożnie z tym bulkiem.

redve

@AdelbertVonBimberstein będę się starał trzymać +- to co doradza fitatu, i starać sie bazować masę na białku i węglach. Myślę że nie będzie tragedii

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

będę się starał trzymać +- to co doradza fitatu, i starać sie bazować masę na białku i węglach. Myślę że nie będzie tragedii


@redve stary serio poczytaj o temacie, bo widać ze wiedzę na temat odżywiania masz niewielką. To nawet nie jest kwestia różnicy podejścia jak moja i Adelberta tylko u Ciebie to jest brak wiedzy.

AdelbertVonBimberstein

@redve ulewasz się nie od konkretnych makroskładników tylko od nadwyżki kalorycznej. Możesz jeść samo białko ale jak nadwyżka będzie duża to i tak zamieni się to w tłuszcz.

I- każda nadwyżka kcal jednocześnie buduje mięśnie (oczywiście przy odpowiednim bodźcu) i odkłada się w tłuszcz, tylko chodzi o taką ilość tłuszczu aby można było ją łatwo zredukować, nawet jakimś minicutem, a nie o taką aby zyskać nowe adipocyty (komórki tłuszczowe), które zostaną z tobą do końca życia i będą wpływały negatywnie na równowagę hormonalną (pomyśl, że tkanka tłuszczowa odpowiada za konwersję testosteronu do estradiolu).

Veesper

Podobne jak Ty chciałam kiedyś przytyć. Dostałam rozpiskę od dietetyka i wytrzymałam 5 dni. Jedzenie mi nie smakowało, szczególnie obiady były słabym punktem no i ta ilość...po kilku dniach chciało mi sie już wyć jak sobie pomyślałam ile i co mam zjeść danego dnia. Fakt faktem, w tak krótkim czasie poszło chyba 1-1.5kg do góry. Ale nie dałam rady więcej.

Enzo

Kalorie się fajnie podbija tłuszczem ale najlepiej zdrowym. Można polewać oliwą z oliwek albo olejem lnianym warzywa.

Sam przerabiam to co Ty od zawsze i więcej mogę zjeść gdy przeplatam posiłki wytrawne ze słodkimi.

Kiedyś do normalnego dziennego jadłospisu dorzucałem worek ryżu z tłustym mlekiem i tak codziennie ten 1 dodatkowy posiłek ale ogólnie to niezdrowo tak się zapychać.

Zaloguj się aby komentować