Potrzebuję się poradzić.

Dwa lata temu planowałem zmienić auto.

Rok temu planowałem zmienić auto.

W tym roku już powiedziałem sobie, że na pewno zmienię auto i wciąż nim jeżdżę XD


Najbardziej blokowała mnie niechęć do samego procesu sprzedaży, ale ostatnio byłem wymieniać olej, to inny klient podszedł i spytał mnie, czy nie planuję sprzedaży auta i jakbym sprzedawał, to prosił, aby dać mu znać, bo byłby zainteresowany (powiedziałem mu ile chcę za nie) - więc odpada mi cały proces sprzedaży.


Auto ma dokładnie 10 lat, mam je od 5 lat i jest praktycznie bezawaryjne. Do tego wizualnie mi pasuje i kupiłem je w wersji i kolorze, który mi się podobał. Niby japończyk, ale stoi w garażu + zrobiona konserwacja podwozia, więc rdzy nie ma od spodu, olej i filtry wymieniam co 8-10kkm - generalnie jest bardzo zadbane, więc szkoda mi je sprzedawać. Tylko z drugiej strony jest myśl, że kolejne pięć lat może być już mniej bezawaryjne + cena może polecieć na łeb i szyję, i może warto je sprzedać, póki trzyma dobrze cenę.


I miotam się, pomiędzy:

a) zostawieniem samochodu,

b) sprzedażą i dorzuceniem ~100k na nowe z salonu,

c) sprzedażą i dorzuceniem ~70k na 1-2 letnie ze śmiesznym przebiegiem poniżej 20kkm


#kiciochpyta #samochody

Komentarze (13)

GazelkaFarelka

@HmmJakiWybracNick błędnie zakładasz liniową zależność między wiekiem/przebiegiem a awaryjnością

HmmJakiWybracNick

@GazelkaFarelka tak mi się wydaje, że nawet jak coś jest dobrze przemyślane, to materiały się zużywają i będą się pojawiać awarie lub potrzeba wymiany, tego czy owego.

GazelkaFarelka

@HmmJakiWybracNick planowa wymiana części eksploatacyjnych to nie awaryjność

MostlyRenegade

@HmmJakiWybracNick a jaki to samochód i ile chcesz za niego?

HmmJakiWybracNick

Zwykły Civic IX, silnik 1.8l.

Na otomoto stoją od 43k do 70k, a zawężając filtry do rocznika i podobnego przebiegu, to przedział jest od 50k do 64k.

Ewentualnie chciałbym za niego 53k, wydaje mi się to uczciwa cena względem kupującego.

nobodys

@HmmJakiWybracNick zastanów się czego Ci najbardziej w nim brakuje, bo taka wypowiedź

mam je od 5 lat i jest praktycznie bezawaryjne.

może średnio zachęcać do wymiany na coś nowego (i czy koniecznie z automatu lepszego?)

HmmJakiWybracNick

@nobodys

Zawsze jak wracam z wakacji, na których wynajmuję samochód, to przez pierwsze dni czuję, jakbym jeździł czołgiem, bo auto jest ociężałe.

Teraz rozważałbym prawdopodobnie hybrydę ze skrzynią automatyczną. Może moje auto jest bezawaryjne, ale jednak po tych 10 latach jest już trochę rozklekotane, słabo wyciszone, jakość dźwięku z głośników mierna. Z takich "ficzerów" to brakuje mi najbardziej w pełni automatycznych świateł, systemu rozpoznawania znaków i może czujnika martwego pola. Do tego wydaje mi się, że im nowsze auto, tym lepsze bezpieczeństwo w razie ewentualnego wypadku.

Jest też niewielka opcja, że przygotowując się do kryzysu wieku średniego, poszedłbym w bardzo ładne, ale bardzo niepraktyczne auto sportowe, zaprzeczające wszystkiemu co napisałem wcześniej XD

nobodys

@HmmJakiWybracNick Raz się żyje

rith

@HmmJakiWybracNick Generalnie jeśli Cię stać i nie będzie to problemem w osiąganiu Twoich finansowych celów, to nie widzę nic złego w opcji B lub C.

Civiki niestety takie są. Ja ze swojego byłem bardzo zadowolony z tych samych powodów o których piszesz, ale jakoś się ucieszyłem jak go sprzedałem i przesiadłem się do czegoś innego.

Teraz jestem w podobnej sytuacji - z moim obecnym samochodem jest wszystko ok, właśnie stuknęło mu 8 lat i zachodzę w głowę czy już go sprzedawać i brać coś nowego, czy jeszcze poczekać.

Ale są we mnie dwa wilki:

Jeden, za każdym razem jak się naogląda filmików i otomoto to myśli, że chciałby coś fajnego - bo kryzys wieku średniego i te sprawy.

Drugi, za każdym razem jak się przejedzie obecnym, mówi, że w sumie to o co mi chodzi - przecież normalny mam samochód ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


Na szczęście w rozmowie jest jeszcze wąż w kieszeni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

HmmJakiWybracNick

@rith No to identycznie z tym podejściem do kupna samochodu mamy, w dupie się poprzewracało od dobrobytu XD Jeszcze liczę, że moja baba w końcu zrobi prawko, to wskoczy potrzeba posiadania dwóch samochodów, wtedy mógłbym kupić nowe, bez pozbywania się obecnego.

rith

@HmmJakiWybracNick A, to inna sprawa - wiadomo, że w dupach od dobrobytu się poprzewracało xD

U mnie żona jeździ do pracy samochodem, dlatego też muszę ją brać pod uwagę (czyli Kombi brzydkie, może jakiegoś suva, a nowy Superb może i bardzo ładny, ale 5m to trochę za duży samochód ( ͡° ʖ̯ ͡°))

Ja pracuję z piwnicy co jest kolejnym argumentem za tym, żeby nie ładować dużo pieniędzy w szybki/drogi samochód.

Zaloguj się aby komentować