Polscy przedsiębiorcy mówią „Sprawdzam”. Tak działa zespół ds. deregulacji

Kto, co, jak i po co chce zderegulować w polskiej gospodarce? Jaki jest pomysł na to, by zmiany nie zostały tylko na papierze? Czy deregulacja odbędzie się kosztem pracowników? I dlaczego właściwie przedsiębiorcy angażują się we współpracę z rządem? O tym w specjalnym programie XYZ mówili: Rafał Brzoska, Małgorzata Adamkiewicz, Rafał Dutkiewicz, Maciej Witucki i Wojciech Kostrzewa. [...]


Rafał Brzoska został zapytany, dlaczego zdecydował się zaangażować w deregulację systemową na prośbę premiera.


– Rzadko odmawiam, gdy ktoś rzuca mi rękawicę. Zaproszenie zostało skierowane do mnie, ale to nie jest mój osobisty projekt – to projekt wszystkich przedsiębiorców. W ciągu 24 godzin spłynęło do nas ponad tysiąc wiadomości z konkretnymi wskazaniami przepisów, które utrudniają życie nie tylko firmom, ale także samorządom i obywatelom. Powiem szczerze – po czterech dniach niemal nieprzerwanej, dwudziestogodzinnej pracy wielu osób możemy już stwierdzić jedno: to gigantyczne przedsięwzięcie, które powstało oddolnie i dynamicznie się rozwija. W naszym zespole jest już prawie 500 osób, które zgłosiły się na zasadzie wolontariatu – to eksperci, ekonomiści, emerytowani profesorowie prawa, a także instytucje, które od lat oceniają regulacje w Polsce i wielokrotnie postulowały ich uproszczenie – tłumaczył Rafał Brzoska. [...]


#wiadomoscipolska #gospodarka #przedsiebiorcy #rzad #premier #rafalbrzoska #biznes

XYZ

Komentarze (9)

smierdakow

Kułaki precz z kołchozu

Michot

@Mr.Mars To już było. O ile pamiętam, to z komisji Palikota wyszło jedno okienko do rejestracji firmy. Chyba nic więcej.

Mr.Mars

@Michot Trzeba mieć nadzieję.


Z nadzieją łatwiej się żyje.

Bystrygrzes

@Michot dobre chociaz to przy analizie tak rozleglych procesow

Michot

@Mr.Mars Jutro by mogło być szczęśliwe.

Gdyby w ogóle mogło być.

xD

kitty95

My bardzo chcieli, ale wiecie rozumiecie, nie da siem. Nie może być za prosto, bo wtedy nie będzie uznaniowo. A jak nie będzie uznaniowo, to pan dyrektor w ministerstwie i pani Basia w gminie nie będą ważni. No a jak to tak? Tak nie można.


Ergo największy problem z deregulacjami, nie jest z deregulacjami, tylko z betonem, który sabotuje wszelkie zmiany, żeby tylko utrzymać status quo.

matips

@kitty95 A bez ironii, to problem z deregulacjami jest taki, że każda z tych regulacji miała jakieś uzasadnienie w momencie wprowadzania. Część jest wynikiem jakiegoś kompromisu politycznego, a więc ich usunięcie to otwarcie dyskusji ze środowiskami których interesy uwzględniały te przepisy. Część uszczelnia proste w założeniu podatki, które jednak były obchodzone bez różnorakich uściśleń.


Taki widowiskowy przykład, to był projekt likwidacji składki ZUS i płacenia jednolitego podatku dochodowego. W 2016 roku PiS chciał (na prawdę) uprościć prawo podatkowe dla małych przedsiębiorców łącząc składki ZUS i PIT w jedną daninę. Rozbiło się o protesty, bo projekt skutkowałby utratą przywileju jakim było płacenie pogłównej składki zdrowotnej i emerytalnej. Ostatecznie przedsiębiorcy i tak płacą składkę zdrowotną od dochodu, ale to przepchnięto później.

kitty95

@matips ale co ty piszesz w ogóle. Propozycje zmian przygotowują resorty we "współpracy" z lobbystami, potem to trafia do biura legislacyjnego i pod głosowanie konkretnej ustawy. O ile w ogóle jest ustawa, bo większość "detali" jest regulowana rozporządzeniami. Większość posłów nie ma pojęcia co głosuje i pewnie nawet by nie zrozumiała. Rzeczy "politycznych" jest bardzo mało, większość to widzimisię zawodowych urzędasów.

FourF

jednego Pana Janusza jednak brakuje ( ͠° ͟ʖ ͡°)

775015d9-3ffd-4ec9-abab-782415ea8fb5

Zaloguj się aby komentować