#polityka #seks
Usiadłem do projektu ustawy o zmianie definicji gwałtu:
https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/0/0C0F50C40EDBE0E0C1258ACA00374AAC/%24File/209.pdf
ponieważ zacząłem się zastanawiać nad tekstem który pewnie wszyscy już znają:
Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody przez tę osobę, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat trzech.
I zacząłem się zastanawiać nad tym co musimy wraz z małżonką wprowadzić w naszym życiu łóżkowym żebyśmy mogli uprawiać seks ZGODNIE Z PRAWEM

No to poczytałem sobie ten projekcik. I powiem szczerze, że no nawet się zgadzam z argumentacją że wymaganie udowodnienia stawiania oporu może być problematyczne i słabe - ciężko udowodnić że krzyczała że nie chce, skoro nikt inny nie słyszał. No można oczywiście tutaj długo ojojojkować co wtedy zrobić, z drugiej strony należy też wziąć pod uwagę przypadek potencjalnych fałszywych oskarżeń. Oczywiście jest też bardzoooo kontrowersyjna argumentacja że "w tej chwili odpowiedzialność spada na ofiarę a nie na sprawcę" - i tutaj strasznie słabe jest to że do momentu wydania wyroku nie mamy sprawcy, bo ten człowiek w świetle prawa jest niewinny...

No ale przecież nie po to się tutaj zebraliśmy. Tutaj jest fragment argumentacji dołączonej do wniosku który mnie rozpierdolił i za który uważam że ten projekt powinien trafić na śmietnik:
Definicja zgody, zwłaszcza zgody konkludentnej, zostanie wypracowana przez orzecznictwo i judykaturę, analogicznie do zgody ujmowalnej przy definiowaniu praw pacjenta, a więc na wyrażonej w sposób niebudzący wątpliwości co do woli osoby podejmującej obcowanie płciowe.
Czyli to jak taka zgoda ma wyglądać to ustali orzecznictwo. Ale żeby orzekać to ktoś musi trafić do sądu. A trafi do sądu bo nie uzyskał zgody, bo nie wiadomo było jak taka zgoda ma wyglądać?
Innymi słowy, pierwszy facet który trafi na tych nowych przepisach do sądu będzie osądzany za potencjalny brak zgody i w trakcie jego procesu zostanie wyklarowany kształt zgody, której to on nie otrzymał. Zajebiście... Widzę że tak jak konfederacja (jedyna prawdziwie ekspercka pratia znająca się na gospodarce i finansach) pisze ustawy podatkowe, tak samo lewica umie pisać zajebiste projekty ustaw pod prawa kobiet.

mroczny_pies userbar
pol-scot

@mroczny_pies tzw lewacka równość...

mroczny_pies

@pol-scot właśnie nie do końca. Ten projekt ma jakiś sens i myślę że istnieje jakieś uzasadnienie żeby coś takiego wprowadzić. Problemem tego projektu jest to że kluczowym elementem jest zgoda. Oznacza to że seks bez wyraźniej zgody == gwałt. Oczywiście brak zgody oznacza że facet zgwałcił kobietę a nie odwrotnie, co też jest lekko absurdalne ale można to pominąć dla potrzeby tej dyskusji. Więc problemem jest to, że kluczowa dla całej zmiany zgoda jest całkowicie niezdefiniowana, czyli właściwie za brak czegoś (ale nie powiem Ci czego) możesz iść siedzieć xD

maximilianan

@mroczny_pies masz najebana laskę, obecnie gwałt na niej to w sumie nie musi być gwałt, bo nie mówiła nie. A to, że nie była w stanie powiedzieć tak czy nie to według naszego prawa osobna kwestia. Ten projekt ma to zmienić.


Łapiesz?

malkontenthejterzyna

@maximilianan Spoko, ale zarzut podniesiony przez OPa jak najbardziej jest zasadny. Oczekiwałbym, że zgoda zostanie zdefiniowana.

mroczny_pies

@maximilianan Nie no okej, kumam twój punkt widzenia. Tylko problem jest taki, że rozpatrujesz tylko i wyłącznie przypadek "był gwałt". A teraz spójrzmy na przypadek "nie było gwałtu".


  1. prześpię się z żoną, sekretarką, przyjaciółką whatever (PO DOBROCI)

  2. popierdoliło ją

  3. stwierdza "zgody nie było, zostałam zgwałcona"

  4. zgodnie z argumentacją tej ustawy to ja mam udowodnić że zgoda była

  5. ????


No i teraz mi powiedz, jaką zgodę mam uzyskać przed punktem 1 żebym w punkcie 4 mógł udowodnić ponad wszelką wątpliwość że w punkcie 1 było po dobroci?

maximilianan

@mroczny_pies fotkę z kciukami w górze xD

Nemrod

@maximilianan Czy to też dotyczy najebanego faceta, czy to działa zawsze w jedną stronę?

[to jest jak z przepisami o powiadamianiu prokuratury o pedofilii lub seksie z osobą niepełnosprawną umysłowo - wiadomo, że chcieli dobrze, ale potem masz obowiązek pod karą więzienia powiadamiać prokuraturę o dwojgu 14-latków, którzy sami z sobą lub o dorosłych osobach z zespołem downa]

jonas

@maximilianan Czyli nie chędożyć nawalonych, proste.

mroczny_pies

 jaką zgodę mam uzyskać {...} ?


@mroczny_pies fotkę z kciukami w górze xD


@maximilianan szkoda, liczyłem na dyskusję na poziomie.

micin3

@mroczny_pies Myślę, że taką zgodę wypadałoby potwierdzić notarialnie, żeby nie było niedomówień ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

A na poważnie, bo temat w gruncie rzeczy mało zabawny, nic nie broni (teoretycznie) kobiecie obecnie stwierdzić, że seks był, ale się rozmyśliła i teraz to gwałt - ta ustaw nic w tej kwestii nie zmieni, bo i tak w przypadku gwałtu lub przemocy domowej domniemanie niewinności jest pozorne, cały aparat jest przeciwko oskarżonemu (niezależnie, czy gwałt/przemoc popełnił).


IMHO zapis jest bardzo dobry, bo właśnie uwala "nie krzyczała nie".

maximilianan

@mroczny_pies no ale co mam ci napisać jak sam zauważyłeś, że to trochę bez sensu

kubex_to_ja

@mroczny_pies ja już swojej powiedziałem, że następnym razem jak będzie chciała żebym jej przeczyścił komin, to ma mi dać to na piśmie, sprawę rozpatrzę wtedy w ciągu 14 dni od wręczenia dokumentów gorzej jednak mają faceci, którzy poznają nową laskę, wtedy trzeba będzie chyba nagrywać takie zajęcie co też jest w sumie spoko xD

wielbuont

Jedną rzecz muzlimy dobrze wykminiły. Do udowodnienia gwąłtu potrzeba czterech męskich świadków i problem bezpodstawnych oskarżeń jak renkom odjoł

Pan_Buk

@mroczny_pies Trzeba będzie nosić przy sobie minikamerkę w okularach i przed seksami kłaść je przodem do łóżka. Pamiętacie "metoo"? Baby przypominały sobie po latach, że ktoś je kiedyś zgwałcił. więc to byłoby alibi.

mroczny_pies

@Pan_Buk przy okazji budowałbyś domową bibliotekę porno. I niestety potwierdza zgodę tylko w wypadku kiedy seks był...

Zaloguj się aby komentować