Po prawie dekadzie pracy w korpo założyłem w końcu LinkedIna, bo się wszyscy śmiali, że tylko ja nie mam xD nie ogarniam tej stronki, za głupi jestem. Mam teraz powpisywać nazwiska wszystkich, których znam i ich zaprosić do znajomych? Nikt nie będzie pytał na chuj ich szukam? Nie potrzebuje tego generalnie, ale wszyscy to mają xD

#pracbaza #korposwiat
HerrJacuch

Nigdy nikogo nie zaprosiłem, żadnych interakcji w historii. Siatka ludzi ciągle rośnie, sami się wpraszają. Też nie czuję się na tyle zaangażowany, żeby kogokolwiek zapraszać.

Mielonkazdzika

@evilonep ja zaprosilem samych naganiaczy "headhunterow"

Ogolnie jestem zadowolony bo po jakims czasie dostalem lepsza robote, do ktorej nawet bym nie aplikowal, bo myslal bym ze sie nienadaje.

maximilianan

@Mielonkazdzika ja tak samo. Sami do mnie piszą co jakiś czas, ale niezbyt często bo branża jeszcze dość młoda i wąska

koszotorobur

@evilonep - mam w głębokim poważaniu social media ale z ciekawości skusiłem się kilka lat temu na założenie tam konta - główny benefit to to, że rekruterzy pchają się drzwiami i oknami bo doświadczenie w tym co teraz jest na topie mam spore - większość ich ignoruję ale wyrobiłem sobie dobre kontakty z dwoma i podsyłają mi dobre oferty plus nawet jak jestem w stolicy to zapraszają na darmowy lunch by pogadać

Dzięki tym dwóm rekruterom już 3 razy zmieniłem pracę i za każdym razem na lepsze stanowisko i lepszą kasę i z mniejszą ilością pracy (chociaż fakt, że z większą odpowiedzialnością).

Do tego przez lata wyszkoliłem sporo ludzi i doprowadziłem spore projekty do końca więc ludzie nie mają problemów kiedy requestuję by wystawili mi opinię (ja im wystawiam zazwyczaj pierwszy więc czują się zobligowani).

Piszę to z ciężkim sercem ale LinkedIn nie jest taki zły z mojego samolubnego punktu widzenia do tego do czego ja go używam.

konrad1

@koszotorobur mozesz zdradzic mniej wiecej co robisz? bo brzmi to jak cos pięknego: praca Cię szuka a nie odwrotnie

koszotorobur

@konrad1 - ja wiem, że trudno w to uwierzyć i że wygląda jakbym się chwalił (bo trochę się chwalę ) ale rekruterzy i firmy lubią architektów rozwiązań chmurowych, którzy zaczęli jak chmury były jeszcze w powijakach, natrzepali certyfikatów, rozumieją Reliability i DevOps (z praktycznego doświadczenia a nie tylko z książek i opowiadań), porozumiewają się biegle językami obcymi, kontenery i ich orkiestrację mają w małym palcu, programują w kilku językach programowania, są chętni uczyć innych a do tego mają doświadczenie w budowaniu i prowadzeniu międzynarodowych zespołów

Na papierze to brzmi lepiej niż w rzeczywistości bo tak naprawdę nie jestem ekspertem w niczym - niemniej właśnie to mi pasuje i wygląda, że firmom też.

konrad1

@koszotorobur nie no to sztosik serio dobrze się to czyta, mnie to zachęca do działania bo ja biedny próbuje z Java, jakiś projekt i wkoncu dostać się gdziekolwiek, spring java hibernate mysql xd

koszotorobur

@konrad1 - powodzenia w takim razie.

Ja wiem, że to jest cliché, ale każdy gdzieś kiedyś zaczyna i początki są trudne - ważne by nieustannie przeć do przodu i codziennie spędzić choćby 15 minut by nauczyć się czegoś nowego.

konrad1

@koszotorobur dziękuję

wonsz

@VanQuish buzzworder

GtotheG

@evilonep nie musisz dodawac znajomych, ale jak chcesz to mozesz rekruterzy wyszukuja po profilu/nazwie stanowiska

tyci_koks

@evilonep ważne, żebyś swój profil porządnie uzupełnił.

Ludzie zaczną Cię sami zapraszać

Zaloguj się aby komentować