Pierwszy raz od 2020 wsiadłem na rozwer.

Ogólnie to pierwsza aktywność fizyczna stycznia 2024 kiedy stałem się ojcem.

Dosłownie pierwsza (nie licząc krótkich godzinnych spacerów z wózkiem)


No to odebrałem rozer z serwisu, zapiłem wózek z młodymi i jazda. 10min wzdłuż Lancaster canal do Lancaster, żeby złapać żonę na przerwie obiadowej.

Wyjechaliśmy ok 11:15, Google podawało czas ok 50 min więc na 12:30 powinienem być bez problemu.

O 12:45 zawróciłem 3 km od celu- wiatr z Polski-wsch, wózek i kompletny brak kondycji (a i dupsko nieprzyzwyczajone do siodła) dały tak haniebny wynik.

Ok, było trochę wyboi, dużo ludzi chodzi tam na spacery i na takie małe progi zwalniające co jakiś czas.

Przy okazji nie ma asfaltowej nawierzchni, tylko kamienisty trakt pamiętający jeszcze wojny opiumowe i pierwszy silnik parowy.

Ogólnie to umieram, mocno przeceniłem swoje możliwości, warunki pogodowe i ciągnięcie wózka z młodymi.

Najważniejsze, że młodym się podobało i mogli pobyć na świeżym powietrzu.


#rodzicielstwo #rower #uk


Ps. Już wiem, że jutro będę umierał i to wielopoziomowo.

2641628e-b2bb-4d41-8d03-a8fb3d45b410

Komentarze (20)

pacjent44

@Taxidriver twoja połówka, to azjatka?

Taxidriver

@pacjent44 tak, a co?

pacjent44

@Taxidriver a nic. Maluchy mi tak podpowiedziały. Nigdy nie byłym w związku "międzynarodowym" Trudniej, łatwiej się dobrać?

Taxidriver

@pacjent44 jednym z powodów wyjazdu do UK w 2005 bylo to by “spróbować” jak to jest z innymi nacjami ( w wieku 25 lat chodziło mi tylko o seks;)

Z paroma nacjami miałem doczynienia, ale chyba związki Polak-Tajka są najbardziej trwałe i produktywne. Znam 3 takie pary (plus 2 Polak-Filipinka) i wszędzie jest zrozumienie, szacunek, wspólne cele.

Wiadomo, nie rzucę tekstem z kapitana Bomby ale jak w każdym związku, obycie i wykształcenie, czynią cię wartościowym człowiekiem.

Disco dziunia czy z Polski czy Azji czy Ameryki łacińskiej, dalej będzie ta sama disco dziunia tylko mająca inne naleciałości kulturowe, kolor skóry czy wierzenia (no i język)

My dużo, baaardzo dużo rozmawialiśmy zanim zdecydowaliśmy się na zawiązek.

Nie każdemu to przypasuje, u nas działa :)

pacjent44

@Taxidriver trudno zrezygnować z bigosu, żurku, kapusty kiszonej, ogóreczków?

Wyobrażam sobie, że język was ogranicza nie tylko do "kapitana bomby", czyli oboje z czegoś rezygnujecie dla związku. To kobieta wychowana w Brytanii, czy przyjezdna, jak ty? Jeśli to drugie, to dwie kultury w kraju dziwnych gniazdek i podwójnych kranów. To podnosi poprzeczkę, czy jednoczy wobec inności zastanego świata?

Taxidriver

@pacjent44 byłeś kiedyś w UK? Serio pytam, bez złośliwości.

W Polskim sklepie mam większy wybór majonezów niż w Polsce ( #ligamilosnikowkieleckiego )

Pierogi, gotowe albo sam zrobię, Bigosik? easy, nawet małpkę można kupić ;)

Żona z kolei wszystko co chce z Tajlandibdostanie w Manchesterze, włącznie z durianem.

Mamy Polskich znajomych, ona ma Tajskie przyjaciółki (a nawet paru członków dalszej rodziny)

Na pewno jej w Polsce by Było dużo ciężej niż w UK (brak znajomych, przyjaciół, brak jedzenia z jej kraju, zimy i temperatury.

No i bariera językowa.

pacjent44

@Taxidriver nie o sklepy chodzi, a o smaki w kuchni

moderacja_sie_nie_myje3

@Taxidriver No to fajnie Ci w sumie wyszło Chciałeś tylko hehe seksik a tu już musisz pedałować z maluchami pod górkę i pod wiatr xD

Taxidriver

@moderacja_sie_nie_myje3 w międzyczasie zwiedziłem trochę świata z poziomu materaca (i nie tylko) nawet ślub brałem na Węgrzech.

Taxidriver

@pacjent44 no ale to my gotujemy. Ja dziś miałem kartofelki z serkiem wiejskim i kiszonymi.

pacjent44

@Taxidriver suchej, te wszystkie wiejskie serki robią w fabrykach! Tak że tego... oszukali cię.

Taxidriver

@pacjent44 a ci jak fabryka jest na wsi?

emdet

@Taxidriver no przyczepka z taką dwojką to już jest srooogie obciążenie. Niejeden wprawiony by padł na większym dystansie

nobodys

@Taxidriver Google maps w samochodzie się sprawdza, ale w przypadku rowerów w wielu kwestiach jest kiepski, szczególnie w obliczeniu czasu i trasy. Jak masz duże obciążenie i brak kondycji to realne jest trochę ponad 10km/h. Warto poświęcić pół minuty czasu i sprawdzić pogodę np. na windy (szczególnie opady + wiatr), żeby nie mieć niespodzianek

Taxidriver

@nobodys sprawdzałem, nie sądziłem że będzie aż tylke odcinków pod wiatr, i że aż taki opór będzie stawiać wózek.

winet

Umieranie wielopoziomowe jest fajne, w końcu czujesz że żyjesz. A przynajmniej ja tak mam

Taxidriver

@winet do momentu aż umrzesz.

winet

@Taxidriver niee, od tego się nie umiera. Trochę bólu jest fajne, można sobie soczysta usprawidliwiona kurwa rzucić

Taxidriver

@winet przy dzieciach staram się nie przeklinać (ogólnie mało przeklinam, jak chce kogoś obrazić to stosuje słowna ekwilibrystykę) ale 28km na siodełku, które ma tylko plastik i pseudo skórę to tortura dla mojego 118 kilogramowego zadka.

winet

@Taxidriver przy dzieciach nie przeklinamy, wiadomka. Ja wykorzystuje okazje jak są w przedszkolu 😄

To może masz teraz ciut motywacji żeby odchudzić trochę dupsko, będzie Ci się wygodniej na rowerze jeździło 😀

Zaloguj się aby komentować