@evilonep A oto konkrety z mojej strony. Chcesz bezpieczeństwa? Jedynym państwem zagrażającym bezpieczeństwu Polski jest Rosja. Tylko z tamtej strony z ust poważnych polityków płyną słowa o zagrożeniu dla Polski. Więc w naszym interesie jest, jako że Polska sama nie jest w stanie obronić się przed ruskimi, by zawiązać możliwie taką koalicję, by ruskie wiedziały, że nie opłaca się w Polskę uderzać. Więc potrzebujemy współpracy.
Jedziemy dalej. Każdy jeden rusek gnijący na ukraińskiej ziemi to jeden rusek mniej potencjalnie zagrażający Polsce. Więc w naszym żywotnym interesie jest utrzymywać bezpieczeństwo Ukrainy i wspierać ją w walce z okupantem, by nie doprowadzić do śmierci cywilów i żołnierzy na polskiej ziemi. Chociaż raz bądźmy mądrzy i wysługujmy się innymi w naszej wojnie, bo to jest nasza wojna.
Jedziemy dalej - potencjalnym zagrożeniem dla polskiego bezpieczeństwa jest odrodzenie niemieckiego i zachodnioukraińskiego nacjonalizmu, więc w naszym żywotnym interesie jest trzymanie tych państw na tyle blisko i w na tyle dobrych stosunkach, by nigdy te siły nie mogły dojść do głosu i do władzy.
Jedziemy dalej. Rosja nie będzie zawsze wykluczona z cywilizowanych narodów świata, w związku z czym potrzebujemy kontrolować potencjalne relacje europejsko-ruskie, bo nic nam tak nie zagraża, jak omijanie nas w tego typu rozmowach. W związku z tym nawet choćby miało to oznaczać przytulenie się na pokaz z przyszłymi władzami w Rosji, to w ramach strategii warto to zrobić, bo nic innego ruskich nie uszczęśliwia, jak to, że Polska sama się wyklucza z grona państw ważnych w Europie. Naszą najważniejszą strategią jest by trzymać ruskich słabych I nigdy nie tracić czujności - nawet za cenę małych, taktycznych ustępstw.
O tym, że gdyby gospodarczo oddzielić się od Europy, to spowodowałoby to katastrofę dla gospodarki (bo ponad 3/4 polskiego eksportu tam się udaje), to nawet szkoda strzępić ryja, bo tylko ktoś bez wiedzy ekonomicznej może myśleć inaczej.
Pomijam, że w kwestii zaistnienia ważniejszego w globalnym łańcuchu dostaw, budowy nowoczesnego przemysłu, etc, jedyną naszą szansą jest wspieranie takich inicjatyw ogólnoeuropejskich i korzystanie z nich, bo sami nie mamy ani takiego kapitału, ani takiego know-how, żeby to zrobić.
Ergo, IMO najlepszym co możemy zrobić w interesie Polski jest pięcie się w górę w hierarchii krajów europejskich i dążenie do budowania koalicji w obronie polskich interesów w ramach Unii Europejskiej - wykluczając się, sami sobie szkodzimy.