Odnośnie Zębowej Wróżki @moll (wpis), chciałbym przestrzec, że to w cholerę niebezpieczna i odpowiedzialna robota.
Jak byłem mały, wypadł mi mleczak, a Wróżka dała mi za niego 20 zł. Mój mózg biznesmena szybko wyliczył, jaką fortunę mam w gębie.
Wziąłem kombinerki i wyrwałem sobie do połowy cztery zęby (okazało się, że nie tak łatwo usunąć nieruszające się mleczaki), aż powstrzymała mnie mama i zgasiła we mnie ten promyk przedsiębiorczości.
Za połówki zębów nawet nie dostałem 10 zł – okazały się nic niewarte i nie zamieniły się w kasę pod poduszką.
#heheszki #zebowawrozka


