Odchodząc z pracy miałem poukładany plan na nową pracę ale o moim odejściu zrobiło się głośno i w zasadzie dostałem z miejsca 2 propozycje w tym jedna od dyrektora u którego byłem 7 lat temu na rozmowie (wówczas miałem sporo mniejsze doswiadczenie i finalnie wziął kogoś innego).
Przez ten czas od rozmowy do teraz mimowolnie współpracowaliśmy ze sobą, jak dowiedział się, że odszedłem to zaprosił mnie ponownie na rozmowę i przyznał, że trochę go gryzło, że mnie wtedy nie zatrudnił, cieszył się że mimo wszystko w kontaktach wykazywałem się profesjonalizmem, a nie przez pryzmat tego, że mnie nie zatrudnił, nawet z 2 razy mu w czymś tam pomagałem.
Jak to mówią nie ma tego złego i dzięki temu, że mieliśmy sposobność współpracować to dostałem warunki takie same jak u bardziej doświadczonych pracowników co w dużej firmie nie zawsze jest takie oczywiste.
Tryb pracy zadaniowy czyli to czy zrobię zadania w 4 godziny czy w 10 nikogo nie obchodzi.
Wynagrodzenie 5800 netto podstawa i prowizja od wykonanych zadań (średnio 4-7 zadań dziennie o różnym stopniu premiowania od 120 do 280 zł netto per zadanie), wiadomo dają wszelkie narzędzia jak auto, laptop, drukarka itp
Praca polega na wykonywaniu ocen technicznych, kosztorysów i ich weryfikacji dla towarzystwa ubezpieczeniowego.
Zaczynam równo za miesiąc, trzymajcie kciuki
Może nie jest to jakaś górnolotna robota, natomiast daje pełną swobodę działania i jest to stabilne zatrudnienie na czym mi obecnie najbardziej zależy, chłopaki których poznałem pracują tak od kilkunastu lat.
#praca #pracbaza