Od września ukraińskie dzieci będą miały obowiązek uczęszczania do polskich szkół

Wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha powiedziała w środę, że od września 2024 r. wprowadzony zostanie obowiązek szkolny dla ukraińskich dzieci przebywających w Polsce. Obejmie on około 50-60 tys. uczniów.

Do tej pory uczniowe mogli uczestniczyć zdalnie w lekcjach nadawanych z Ukrainy.

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,30856424,ukrainskie-dzieci-w-polsce-z-obowiazkiem-szkolnym-znamy-date.html

#wiadomoscipolska #ukraina #edukacja
kodyak

To będzie bardzo duży problem, ale nie ma innego wyjscia

Topia

@kodyak gdzie problem?

smierdakow

@kodyak moim zdaniem to ogromna szansa dla nas, te ukraińskie dzieci musimy tu zatrzymać, to pierwszy skuteczny sposób na walkę ze złą demografią, szkoda, że tylko jednorazowy

kodyak

@Topia po pierwsze tak jak polskie dzieci po nauczaniu zdalnym g rozumieja. Będzie duże rozwarstwienie w edukacji i przyswajaniu materialu. Jedne dzieciaki sobie poradzą drugie nie. Te ktore sobie nie poradzą będą się nudzić i mieć wszystko w dupie a jezyk będzie dodatkowy problemem.


Problem jest też asymilacyjny. Zdaję sobie sprawę że jest wiele ludzi którzy już nie wrócą na Ukrainę i chca dla dziecka dobrze żeby się tu uczył itd itp ale będzie wiele rodziców którzy podejdą do tego -g mnie to obchodzi i tak wracam na Ukrainę wiec po ma się tu uczyć.


Problemów będzie więcej ale mam nadzieję że nie zostanie to tylko na głowie nauczyciela.

cebulion

@smierdakow żeby one tu jeszcze były

Stashqo

@cebulion to akurat idealny sposób na weryfikację, dzieciaka nie ma w szkole to uciąć 500+ i po problemie.

Rudolf

zdominują kulturowo polskie guwniaki bez tozsamosci i bedzie smiesznie xD

cweliat

@Rudolf tak, młodzi Anglicy zostali tak zdominowani przez polskie dzieci, ze na lekcjach śpiewają rotę

PanWibson

@cweliat niestety nie jest zbyt kolorowo, wiadomo dużo zależy od szkoły, miasta i lokalizacji. Ale obok udanej koegzystencji, często zdarzają się też problemy.

Poniżej opis tego drugiego przypadku:

Mam w rodzinie wychowawce w szkole podstawowej. Sytuacje ma bardzo specyficzną bo ukrainskich dzieci jest więcej niż polskich. Wynika to z tego że szkoła w samym centrum jednego z największych polskich miast, gdzie większość młodych rodzin nie stać na mieszkanie.

Niestety z tego co opowiada to nie wygląda to za kolorowo, bo:

- ukrainskie matki się o wszystko wykłucają i ciężko z nimi poprostu porozmawiać i wytłumaczyć

- z jego obserwacji jest duża różnica w samym wychowaniu, ukrainki to twarde babki, tak samo twardo stąpające po ziemi, to się przeklada na wychowanie dzieci

- ukrainskie dzieci są bardziej zaradne jeżeli chodzi o takie sprawy codzienne jak zamiany, drobne handle i dość dobrze grasują na polskich dzieciach tutaj (np. Podczas wymian przeróżnych tego co dzieci aktualnie zbierają)

- ukrainskie dzieci są bardziej skłonne do przemocy, głównie między sobą co prawda, ale polskie dzieci są bardziej miękkie, to nie to co 10 czy 20 lat temu. Więc starają się siedziec cicho i mimo chodem zostały zdominowane.


Nie mam zamiaru tym wpisem piętnować ukraińców. Jest to poprostu sytuacja z życia wzięta, która pokazuję, że nie zawsze jest różowo. W takich przypadkach jak ta szkoła, przed nauczycielami są wielkie problemy. Tutaj zawiódł moim zdaniem klucz przydziału do szkół. Powinno się dążyć do proporcji umożliwiających zdrową asymilacje.

Rudolf

@cweliat cos sie nie zrozumielim

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@smierdakow  dopiero teraz? Już dawno tak powinno być

Oscypek

2 lata siedza w kraju i dopiero teraz? To jakieś jaja są?

Zaloguj się aby komentować