Obstawiam, że większość tutaj czyta kryminały i fantastykę, ale nie zaszkodzi zapytać. Czy sięgnelibyście po książkę o życiu nastolatka, który wcześniej był mole*towany sek*ualnie przez starszą dziewczynę?
Temat wydaję mi się interesujący, bo takich historii, ale z perspektywy kobiet jest mnóstwo, a o mężczyznach nie mówi się w takich kwestiach. Mężczyźni niejednokrotnie są wręcz wyśmiewani w tych tematach i mało kto traktuje ich poważnie, jeśli do takich sytuacji doszło wtedy, gdy nie byli już wcale małymi dziećmi.
Książka przedstawiałaby życie osiemnastolatka, który ma dobry wygląd, pieniądze, pozycję, a który musi na codzień mierzyć się z własnymi demonami, o których nikt nie wie. Taki mały pstryczek w nos dla przegrywów, którzy uważają, że przysłowiowe Chady mają świetne życie do pozazdroszczenia. Tyle, że nikt nie wie jak jest naprawdę, bo patrzy tylko na wygląd.
Historia zawierałaby prawdziwe myśli i odczucia ofiary mole*towania. Przedstawiałaby, jak działa mózg takiej osoby, która nikomu nie powiedziała o tym co się stało, nie leczyła się, nie uzyskała żadnej pomocy. Byłaby też opisana prawdziwa scena tego, jak takie mole*towanie wyglądało z perspektywy prawie 16letniego wtedy bohatera. Bo mało kto wie, jak coś takiego wygląda i jak łatwo jest skrzywdzić drugą osobę, patrząc na niego przez pryzmat opinii publicznej i mainstreamu.
Tak samo mało osób wie, jak mogą wyglądać próby zbudowania takim ofiarom relacji z płcią przeciwną, zwłaszcza wtedy, kiedy obdarzą kogoś uczuciem, ale ich mózg nie działa tak, jak u "normalnych" osób.
Powiem szczerze, że prywatnie uwielbiam czytać o prawdziwych problemach i relacjach międzyludzkich, ale to, co wychodzi od paru lat, to jedna wielka porażka. Wszędzie romansy mafijne, czy inne podobne twory do 365 dni, w których toksyczne zachowania i syndrom sztokholmski jest wręcz gloryfikowany. Nie mówiąc już o tym, że wszędzie pełno historii z masą scen łóżkowych, i to o zgrozo, mało mających wspólnego z rzeczywistością. Jakieś mokre sny nastolatek, które naczytały się Greya i Lipińskiej, coś strasznego.
Nie wiem czy bardziej współczuć kobietom, którym się wkłada do głowy takie historie, czy mężczyznom, którzy przez to mają takowe oczekiwania z ich strony, czy mogą być traktowani, jako zboczeńcy, bo według takich książek mężczyźni myślą tylko o jednym. Odbiera się im całkowicie człowieczeństwo i sprowadza do roli chodzącego dilda, którego jedynymi problemami może być namolna eks, tudzież chwilowe problemy finansowe w jego firmie, która zarabia krocie.
Więc pytanko, czytalibyście coś takiego, czy dać sobie spokój i nie szukać wydawnictw? Niby powieść mam już praktycznie skończoną, ale jeśli chęci ze strony czytelników będą zerowe, to zawsze mogę to "schować do szuflady" i spróbować innych tematów.
#ksiazki #pisanie #pytanie #planywydawnicze
