Obowiązek meldunkowy do likwidacji? MSWiA chce uprościć procedury

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad zmianami dotyczącymi obowiązku meldunkowego. Mają one służyć samorządom, administracji oraz obywatelom. Podstawowym zamierzeniem jest, aby nowe rozwiązania były nowoczesne i proporcjonalne. [...]


W odpowiedzi, Tomasz Szymański, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, przyznał, że resort dostrzega potrzebę usprawnienia i uproszczenia procedur administracyjnych w obszarze ewidencji ludności - „tak, aby były one bardziej przyjazne zarówno dla obywateli, jak i dla jednostek samorządu terytorialnego”.


Jak się okazuje, obecnie są prowadzone prace mające na celu - jak to określił Szymański - poprawę efektywności funkcjonowania systemu, a także zwiększenia jego spójności, przejrzystości i dostępności.


   Dane gromadzone w systemie ewidencji ludności powinny być nie tylko dokładne i aktualne, ale również łatwo dostępne dla podmiotów, którym są one niezbędne do wykonywania powierzonych zadań.


 - wyjaśnił wiceminister. [...]


#wiadomoscipolska #politykaspoleczna #administracja #ludnosc #portalsamorzadowy

Komentarze (12)

jonas

Za niedopełnienie tego obowiązku nie ma żadnych konsekwencji, więc równie dobrze mogą cały przepis spuścić w kiblu i nakryć klapą.

nbzwdsdzbcps

@jonas Dostałem mój jedyny mandat w życiu za brak meldunku gdy mieszkałem na studiach w wynajętym pokoju. Bodajże 20zł ale zawsze.

aerthevist

@nbzwdsdzbcps kiedy to było? I w jakich okolicznościach do tego doszło?

nbzwdsdzbcps

@aerthevist Dawno, jakieś około 10-15 lat temu gdy złożyłem zawiadomienie o okradzeniu mnie przez współlokatora i jedyne czego się dowiedziałem, że to sprawa z Archiwum X bym nie liczył na nic i skończyłem jedynie z mandatem.

LondoMollari

@nbzwdsdzbcps Twoje zawiadomienie pewnie nawet nie zostało spisane, ale mandat już tak. Wykrywalność stonks. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Mi też chcieli wpakować mandat, kiedy składałem zawiadomienie o tym, że ktoś mi auto na parkingu stuknął (bo w nerwach przyjechałem pod komendę bez dowodu, a wtedy trzeba było go mieć). Młody byłem, i miałem czas, więc wróciłem się po dowód (na nogach, aby czasem mi nie dali za jazdę bez dowodu przy wyjeździe z parkingu) i następnie wymęczyłem ich aż nie spisali zawiadomienia.

Frund

Obowiązek meldunkowy powinien zostać, tylko w innej formie. Moim zdaniem, każdy powinien mieć urzędowy adres do doręczeń. Czyli podajesz go i wszelkie organy kierują na niego korespondencję, jak nie odbierzesz - twój problem. A jeżeli korespondencja pójdzie gdzie indziej - to problem tego, kto ją wysłał.


Adres można by zmieniać w mObywatelu, Urzędzie Gminy, ZUS itp. Oczywiście Policja, Urząd Skarbowy czy cały wymiar sprawiedliwości miałby do niego dostęp.


Chcesz kogoś pozwać a nie masz adresu? Obecnie to wygląda tak, że kierujesz wniosek do komornika, wskazujesz adres jaki znasz, komornik w 9/10 przypadków nie znajduje tam adresata, później kierujesz wniosek o ustalenie adresu, komornik ustala adres zameldowania nieaktualny od 10 lat i sytuacja się powtarza. Przy urzędowym adresie do doręczeń kierujesz wniosek, komornik ustala urzędowy adres do doręczeń - i masz adres gdzie można wysłać pismo.

Calypso_Cluster

@Frund Dobra to teraz robimy nowy system, jest łatwo szybko i online. Jak zmusisz populację do podania swojego aktualnego adresu? A następnie do jego aktualizowania?

Frund

@Calypso_Cluster Nie zmuszałbym - ktoś nie podaje adresu (oczywiście trzeba na to dać jakiś czas), to się domyślnie uznaje za właściwy ostatni adres zameldowania i tyle. I niech ponosi konsekwencje. Tyle, że serio miałby ponosić, a nie jak w Polsce, że zaraz 100 wyjątków dla rolników, emerytów, księży itp.

aerthevist

@Frund adres elektroniczny?

Frund

@aerthevist Mógłby być elektroniczny/domowy/skrytka pocztowa.

aerthevist

@Frund e-doręczenia obejmują już podmioty publiczne i nowopowstałych przedsiębiorców, więc prędzej czy później dotrze to do osoby fizyczne.


A rzeczy, o których piszesz obowiązują, tylko w praktyce nie działają.

macgajster

@Frund no dobra, ale ja nie chcę mieć mobywatela. Powiedzmy, że nie mam nawet urządzenia, które to obsługuje. Co teraz? Przymusowe posiadanie telefonu o funkcjonalności XYZ?

Ktoś dobrych kilka lat temu policzył, ze przeczytanie na bieżąco tworzonego prawa zajmowałoby dziennie 4 godziny. Tylko bez zrozumienia i bez czytania odnośników, same teksty świeżych ustaw, nieujednoliconych. Ja tyle czasu nie mam żeby dowiedzieć się, że jaśniewładni wymyślili dla swoich parobków nowy obowiązek. Przydałaby się kampania informacyjna, tylko też do wszystkich nie dotrze (unikam radia i tv, a w internecie mam poblokowane reklamy).

Zaloguj się aby komentować