No nie do wiary. Człowiek jedzie na pierwszy od dawna krótki urlop, prawidłowo parkuje auto pod hotelem, idzie do restauracji a po powrocie okazuje się, że dach wgnieciony i szyba stłuczona - ze spadzistego dachu hotelu zsunęła się bryła śniegu. Zdjęcia porobione, rano ma być Pani Manager na miejscu i będziemy zgłaszać szkodę. Dzwonić na policję? Ktoś ma może podobne doświadczenia? Szybko dostanę zastępcze? Miały być wypady po okolicy i boję się, że utkwimy w hotelu, który nas tak urządził to zdjęcie zrobione już po odgarnięciu śniegu
938b6cf3-298a-4cad-9461-7b387929c52f
MauveVn

Od czego to wgniecenie niby? Od zwalania śniegu z dachu na samochód?

PanGargamel

@PinkSushi drzewo, lód czy superbohater? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

PinkSushi

@MauveVn Tak, budynek ma z 4 piętra, dach jest spadzisty i zjechała z niego mokra bryła śniegu

3192329a-4751-401b-a548-c8685283535e
Zielczan

@PinkSushi kurde, ale chujnia

PinkSushi

@Zielczan no zgadza się, jutro będę kręcić inbę z tą managerką, taka bryła to mogła kogoś zmieść z planszy

Kubilaj_Khan

@PinkSushi dobrze, że da się takim wrócić i naprawiać już na miejscu. Pozdro

PinkSushi

@Kubilaj_Khan niestety nie jestem w stanie jechać, przednia szyba jest stłuczona i lusterko wsteczne odpadło

Verq

Rób zdjęcia i koniecznie spiszcie protokół szkody, w którym będzie opisane co i jak. Pewnie dostaniesz nr do ubezpieczalni i wszystko z nią będziesz musiał załatwiać, a bez tego ani rusz. Jeśli hotel ma dobrą renomę to mogą zwrócić kasę za noclegi, byle nie robić inby w necie.

PinkSushi

@Verq dzięki, rano będziemy spisywać protokół i będę dzwonić do ubezpieczyciela. Wrócę potem z updatem, co udało się wynegocjować z hotelem, ile czekałam na zastępcze i ile trwała naprawa mojego gruza

jarezz

@PinkSushi dzwoń na policję i niech piszą notatkę. Potem będziesz się bujał bez sensu z ubezpieczalnia hotelu.

kamin

@PinkSushi wołaj do każdego update

dradrian-zwierachs

Jarezz dobrze radzi. Dzwonić po pały od razu i niech przyślą tego piśmiennego. Są od tego jak dupa jest od srania.

Redrox

Ogólnie jak wpiszesz notatke szkody to i tak druga strona może zmeinic zdanie i się wypnie. Ubezpieczyciel oceni że nikt się nie przyznał i idź do sądu. Tylko wezwanie policji i ich papiery, bo potem będzie problem. Już to przerabiałem...

Verq

Panowie, trochę przesadzacie i straszycie, przynajmniej moim zdaniem. Pojedynczy ludzie mogą tak kombinować, ale firma po to płaci ubezpieczenie, żeby nie mieć problemów z takimi sprawami.

Giban

@PinkSushi wołaj jak coś, jestem bardzo ciekaw rozwoju akcji

fdf33cb0-7d78-4215-8370-7a4f7b6020c4
LM317T

@PinkSushi podpierdol hotel, przecież jakby to komuś na głowę spadło to by zabiło na miejscu

PinkSushi

Jesteśmy po rozmowie z managerką, dostaniemy częściowy zwrot kosztów pobytu i parę innych bonusów + jak nie będziemy mieć zastępczego, to nas odwiozą do domu. Spisaliśmy oświadczenie, zgłosiłam sprawę do ich ubezpieczyciela i czekam na holowanie do warsztatu. Mają też nagranie z monitoringu, które postaram się uzyskać. Nie dzwoniłam na policję ostatecznie, ale zastanawiam się, czy tego dalej nie pociągnąć, bo tak jak mówicie i jak sama myślę - komuś mogła stać się krzywda. Tylko szczerze to nie mam siły i ochoty bawić się w sądy i inne akcje. Pewnie dostaliby po prostu mandat, bo taka jest procedura. Zastawili miejsca parkingowe i poinformowali wszystkich w hotelu, żeby uważać na siebie i auta, więc nie mogę powiedzieć, żeby olali sprawę. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że słupek w aucie jest cały i że naprawa przebiegnie sprawnie. Wołam @Jdk_ @Odczuwam_Dysonans @bishop @Toni @Meow @IWasBornOld @Rosak192 @d4miss @Luck_89 @Pieszczoszek @cyberpunkowy_neuromantyk @Skurwoala @NieLubiePomidorow @Dynamiczny_Edek @WujcioPafcio @michalpatryk @Peregrin @Stenimi @Bumelant @Barabarabasz7312 @Westfield @Betonowy_Makaron @CynicznyDlugouch

@Harpersy @Dzban3Waza @J-DEVIL @Tyglys @M4G33k @kbk @Giban

SCC

@PinkSushi jest obowiązek odśnieżania dachu. Policja może to odnotuje, ale nie wiem, czy to coś pomoże przy uzyskaniu odszkodowania. https://www.pip.gov.pl/pl/rzecznik-prasowy/komunikaty-biezace/146242,obowiazek-odsniezania-dachow.html

Skurwoala

@PinkSushi pociesze cię. Słupek może i jest cały bo tak wygląda po zdjęciach, ale za auto z takim uszkodzeniem dostaniesz szkodę całkowitą. Nie będzie to naprawione z ubezpieczenia bo zgodnie ze sztuką trzeba wstawić cały dach, a to już są koszty za duże. Szukaj nowego auta, a zastępcze będziesz miała do czasu rozwiązania sprawy przez ubezpieczyciela

PinkSushi

@Skurwoala no cóż, poczekamy na rzeczoznawcę i wycenę naprawy, auto nie było super mało warte, no i ta wgniotka też może na tym zdjęciu wygląda bardziej okazale niż na żywo. W każdym razie jest to scenariusz, którego wolę póki co nie rozważać, bo bardzo lubię ten samochód i świetnie się spisywał do tej pory

Odczuwam_Dysonans

@PinkSushi przy całce wyliczą średnią, rynkową wartość pojazdu, np 30 tysięcy, i wartość uszkodzonego pojazdu, np 10 tysięcy. Całka jest kiedy wartość naprawy przewyższa wartość pojazdu. No i wtedy można wziąć wartość rynkową auta i oni wystawiają uszkodzone na licytację, albo zostawić sobie uszkodzone auto i wtedy kwota rynkowa jest pomniejszona o tą wartość "wraku". Czyli np 30-10=20. Bardzo często opłaca się to zrobić w ten sposób i naprawić auto we własnym zakresie - bo zrobimy np za 10k i drugie tyle mamy dla siebie, dlatego w takim wypadku warto się skonsultować np z blacharzem, lakiernikiem. Minusem jest czas bez auta. To oczywiście uproszczenie, ale tak to działa. Miałem w domu auto które trzy razy się zwróciło, powiedzmy że było warte wtedy 4-5k, klepali szkodę całkowitą, a ja za każdym razem naprawiałem go w granicy 500zł bo to mega popularny model i części były w śmiesznych cenach xD

PinkSushi

@Odczuwam_Dysonans dzięki za konkretny komentarz oczywiście ja bym za tę kasę też sobie je jeszcze wyklepała i dalej jeździła, ale miałam z tyłu głowy, żeby może np. w przyszłym roku je sprzedać, także trochę by straciło na wartości pewnie po takiej prowizorycznej naprawie. Ale w zasadzie to walić to, to i tak zwykły punciak a nie żadne maserati xD Jutro z rana wjeżdża rzeczoznawca i zobaczymy, co tam wymodzą w tych wycenach.

Odczuwam_Dysonans

@PinkSushi często nawet rozbitka opłaca się sprzedać samemu, bo wyceny są z reguły zaniżone, a na aukcjach ubezpieczycieli nie licytują bynajmniej przypadkowi ludzie

Szkoda tylko częściowo popsutego urlopu, ale wydaje się że hotel zachował się w porządku.

PinkSushi

@Odczuwam_Dysonans co do hotelu, to myślę, że więcej zrobić nie mogli- zwrócą nam część kosztów, zaproponowali darmowe przedłużenie pobytu do momentu, gdy nie dokonamy formalności z ubezpieczalnią, wspólnie z nami przygotowali i wydrukowali oświadczenie, dali wszystkie dane polisy, dostaliśmy wino i nielimitowane darmowe wejścia do groty solnej, no i jak nie dostaniemy auta zastępczego, to zawiozą nas do domu. A wczoraj po tym, jak zgłosiłam na recepcji zajście, to Pan chodził po pokojach i ostrzegał ludzi i prosił o przeparkowanie aut. O północy już stały słupki zastawiające miejsca. Natomiast urlop w zasadzie zmarnowany, dziś pół dnia na telefonie, dużo stresu i nie możemy nigdzie jechać przez brak samochodu. Także stosowna opinia na google i tak wjedzie.

Odczuwam_Dysonans

@PinkSushi czyli standardowo, kwaśno-miętowo xD

kamin

@PinkSushi zawołałeś wszystkich plusujących mój wpis z wyjątkiem mnie ಠ_ಠ

Podpadłem Ci czymś

PinkSushi

@kamin o nie xD ale odwaliłam. Trochę zdenerwowana byłam i nie pomyślałam o tej oczywistości. Przyjmij przeprosiny i najlepsze życzenia z okazji dnia mężczyzny

PinkSushi

Gdyby ktoś tu wrócił ciekawy ciągu dalszego: szybko, bo jeden dzień po zgłoszeniu szkody, przyjechał rzeczoznawca- dzwoniłam kilka razy do ubezpieczyciela, żeby tę procedurę jak najbardziej przyspieszyć, żeby zobaczył auto jeszcze tam na miejscu zdarzenia. Wróciliśmy kolejnego dnia na lawecie, za którą zapłaciliśmy sami (450zł/100km, FV) i teraz będę się ubiegać o zwrot kosztu holowania. Pojechaliśmy prosto do warsztatu partnerskiego ubezpieczyciela sprawcy, uzgodniłam to wcześniej telefonicznie z tym warsztatem. Podpisałam tam upoważnienie do dalszej komunikacji z ubezpieczycielem etc. Po drodze musiałam oczywiście złożyć pełną dokumentację u ubezpieczyciela, a właściciel OC, czyli hotel, również musiał złożyć oświadczenia, zdjęcia itp. Warsztat skontaktował się później z ubezpieczycielem i przygotował wycenę szkody- rzeczoznawca ocenił na 6900 a warsztat na 11100 auta wartość wyliczyli na 12k, czyli nie będzie szkody całkowitej. Jutro jadę po zastępcze - tak więc prawie dwa tygodnie nie miałam samochodu (mogłabym wypożyczyć i potem żądać zwrotu kasy, ale coś czuję, że już ze zwrotem za holowanie będą problemy). Na nowy dach będziemy czekać dwa tygodnie, także mam nadzieję, że na Wielkanoc albo tuż po fura wróci do mnie.

Zaloguj się aby komentować