No jest k⁎⁎wa wysoko
Ponoć jestem nielotem
Rozkładam skrzydła szeroko
Jestem samolotem!
Wczorajsza, pierwsza samotna, podróż w góry. Czerwone wierchy, a więc 4 dwutysięczniki w jeden dzień zaliczone.
Pogoda dopisała, łącznie z dojściami różnymi wyszło 30km, po samych górach bardziej 22-24km myślę wyszło.
Trochę źle oszacowałem potrzebną wodę i miałem za dużo jedzenia, a za mało wody (godzinę przez schroniskiem brakło, więc bez tragedii), ale zdecydowałem się zagadać do sympatycznej pary (których oczywiście pozdrawiam jeśli to czytają), którzy uratowali mnie wodą, tabletką do uzdatniania wody (nie ma to jak zimna woda ze strumyka!) i miłą rozmową przez moją przedostatnią, a ich ostatnią godzinę marszu!
Wiadomo, trochę męcząca wycieczka, bo jak wyszedłem po 5 tak po 23 wróciłem do siebie, ale jak na samotny trip to jestem bardzo zadowolony i pewnie jeszcze to powtórzę
#tatry #gory #podroze





