@WatluszPierwszy turbozabawna gdyż:

W chrześcijaństwie oddawanie czci obrazom, które rozumiane jest jako bałwochwalstwo, jest sprzeczne z nauką. Kościół katolicki naucza, że szacunek oddawany obrazom i figurom świętych odnosi się do pierwowzorów, które one przedstawiają, a nie do samego wizerunku. Ikonoklazm, czyli ruch religijny sprzeciwiający się kultowi obrazów, istniał w historii chrześcijaństwa.

@Cybulion Myślę, że najlepszą formą oddawania czci pierwowzorom z obrazów byłaby próba życia wedle ich nakazów. No ale ch...j tam lepiej sobie obraz koronować.

@WatluszPierwszy Patrząc na to z perspektywy historii sztuki i kultury, to zwyczaj bardzo mocno zakorzeniony w czasach przedchrześcijańskich - i w przekonaniu, że wizerunek bóstwa lub podobnej istoty otaczanej kultem ma moc sprawczą i "uobecnia" tę istotę w ziemskiej rzeczywistości. Na podobnej zasadzie np. w kulturze antycznej rytualnie obmywano, ubierano i przystrajano posągi bóstw, przede wszystkim w czasie świąt.

@Apaturia Jasne, ale Kościół tak dużo mówi o Bogu a wyprawia takie rzeczy, jak koronacje obrazów. Wierni klękają przed figurami, jak przed autentycznymi świętymi. Szczerze mówiąc w tej materii zawsze bardziej odpowiadało mi podejście protestantów, którzy coś takiego uważają za bałwochwalstwo.

@WatluszPierwszy Kościół katolicki faktycznie bardzo się gimnastykuje, żeby z jednej strony dawać zielone światło dla podobnych praktyk, ale z drugiej strony przedstawiać je jako zgodne ze swoim nauczaniem. W prawosławiu też jest zresztą kult ikon.

Takie tradycje jak koronowanie obrazów, pielgrzymowanie cudownych obrazów lub ich kopii po parafiach itp. zawsze były bardzo ważną częścią pobożności ludowej - ale jakby się nie wysilać z interpretacjami, na najbardziej podstawowym poziomie to jest po prostu kult wizerunków, jak w czasach przedchrześcijańskich.

@Apaturia Gimnastykuje się do tego stopnia, że wykreślił z dekalogu jedno przykazanie, a żeby liczba się zgadzała, to ostatnie podzielił na pół.

Wykreślone przykazanie:

Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.

Ostatnie przykazanie, aktualnie brzmiące, ani żadnej rzeczy która jego jest, nie ma żadnego sensu dopóki nie połączymy go w całość z poprzednim.

@Umpolung Sporo rzeczy w Biblii albo nie ma sensu, albo zostaje go pozbawiona bez znajomości szerszego kontekstu, danego tłumaczenia itd.

@WatluszPierwszy robienie fikołków to jest istota chrześcijaństwa. Wchłanianie wierzeń tubylczych, by pasowały.

Polecam podróż do ameryki południowej, najbardziej "chrześcijańskiej" części świata. Zwyczaje lokalne zostały.

@Apaturia nie trzeba się doszukiwać kultury antycznej - poza koronowaniem nakłada się również sukienki (nie tylko na figury, na obrazy też XD). Istnieją też tradycje, głównie w krajach latynoskich, że robi się to co roku i jest to ważny element lokalnej kultury :P

@globalbus To wiem, mimo że nie byłem. Zresztą u nas to samo Sporo zabobonów czy wierzeń przedchrześcijańskich zostało przerobionych tak, by pasowały kościołowi.

@AureliaNova Jak najbardziej, taki na przykład obraz Matki Boskiej Częstochowskiej ma chyba z dziesięć drogocennych sukienek: brylantowe, perłowe - do wyboru, do koloru

@Opornik Przed wojną też takie ekscesy wynikały z wysokiego odsetka Żydów w aparacie komunistycznej represji, czy może z typowej dla najgłupszej i najbardziej nieudolnej częsci naszego społeczeństwa ksenofobii i obwiniania obcych o swoje niepowodzenia życiowe? Tą częscią są oczywiście wyznawcy idei narodowej

@Opornik nope, pogrom z 1945, jak i kielecki, ale również większość z przeszłości zaczynały się od takich pogłosek. I wiem, że to brzmi jak brzmi, ale mamy relacje z tamtych czasów i temat mordów rytualnych jest podawany jako główny argument. I żeby było zabawniej - do dzisiaj w środowiskach wiadomo-jakiego-polityka-z-brodą są ludzie, którzy na poważnie bronią realności mordów rytualnych u polskich żydów.

Ofc antysemityzm ma też inne podłoża, ale akurat bycie komunistą nie było typowo żydowskim zajęciem. A i pogromy są starsze niż dzieła Marxa.

@Opornik jakiekolwiek źródło? Antysemityzm był w Polsce bardzo popularny niezależnie od zaangażowania Żydów w komunizm. Podsycany zresztą przez kościół katolicki, np wypowiedzi Hlonda czy Sapiehy - a co dopiero musieli mówić szeregowi księża z ambony, jeśli biskupi nie kryli się z takimi poglądami. Pan Braun zresztą jeszcze niedawno mówił, że komory to fake news, w odróżnieniu od mordów rytualnych polskich dzieci przez sekty żydowskie. Więc jakoś nie jest mi trudno w to uwierzyć. Sam zresztą słyszałem w kościele za młodu te podania o mordowanych dzieciach, bez jakiegokolwiek kontekstu czy sprostowań.

@Kkeff pokaż mi coś antysemickiego od Hlonda albo Sapiechy (obaj to byli wielcy ludzie) chętnie przeczytam :)

A antysemityzm to był wszędzie gdzie są żydzi.

@cweliat

czy może z typowej dla najgłupszej i najbardziej nieudolnej częsci naszego społeczeństwa ksenofobii i obwiniania obcych o swoje niepowodzenia życiowe

heh, naprawdę nie masz zielonego pojęcia o żydach w Polsce przed wojną, ani o źródłach niechęci do nich ze strony części społeczeństwa. No na serio nie masz pojęcia.

Może najpierw się dokształć?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pogrom_alfons%C3%B3w

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Raquel_Liberman

@Opornik dobrze, znalazłeś kilka przykładów działalności kryminalnej ludzi z danej grupy narodowościowej usprawiedliwia Jedwabne i wszystkie inne pogromy autorstwa Polaków.

@cweliat Lejesz wodę. Historia żydów w Polsce (i nie tylko) to temat bardzo obszerny i bardzo ciekawy, weź sobie poczytaj albo pooglądaj na YT, zamiast TVNowskie pustosłowie uprawiać.

Jak masz grupę etniczną która z premedytacją się nie integruje by nie zatracić swojej tożsamości kulturowej, a w dodatku nie czuje żadnego przywiązania do państwa w którym żyje, to potem masz takie kwiatki.

Nie bez powodu z okupowanych przez nazioli terytoriów najwięcej żydów przeżyło we Francji - bo większość była zintegrowana.

Ale z drugiej strony parokrotnie trafiałem na materiały w którym inni żydzi zarzucali im że francuscy żydzi już żydami nie są, że zatracili się w żywiole europejskim.

Weź się na serio zainteresuj, ciekawe tematy. Poczytaj sobie np. wspomnień żydowskiego gangstera z międzywojnia. O tym Gazownia nie napisze, bo przecież żyd = ofiara i taki przekaz idzie w świat od dekad.