Najnowsze prognozy ruchu lotniczego są na tyle obiecujące, że CPK może być większy, niż zakładały wcześniejsze plany. — Jeśli się potwierdzą, szybciej będziemy zmierzać do zwiększania przepustowości. Jesteśmy na to gotowi — stwierdza w rozmowie z Business Insiderem dr Filip Czernicki, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego
-
Nie planujemy wchodzić w partnerstwa z podmiotami zagranicznymi, bo nie widzimy potrzeby dzielenia się przyszłymi zyskami. Ok. 65 proc. inwestycji lotniskowej będzie finansowane długiem — opowiada prezes CPK
-
CPK buduje Koleje Dużych Prędkości, które mają łączyć przede wszystkim duże aglomeracje — to ich główny cel — mówi dr Filip Czernicki
-
Odnosi się też do kwestii terminów i problemu, że na razie polscy dostawcy kolejowi nie są w stanie wyprodukować tak szybkich pociągów, jakie chce CPK
Grzegorz Kowalczyk, dziennikarz Business Insider Polska: Sprawa CPK i tzw. szprych kolejowych wraca w prezydenckiej kampanii wyborczej. Co powiedziałby pan mieszkańcom miejscowości, które wypadły z planów kolejowych nowego rządu, a były w nich za czasów PiS?
Dr Filip Czernicki, prezes CPK: Powstało wokół tej kwestii kilka nieporozumień, które warto wyjaśnić. Po pierwsze, tzw. szprychy zaprezentowane przez poprzednie władze spółki były jedynie kreskami na mapach – nie zabezpieczono ani finansowania, ani gruntów pod budowę tych linii kolejowych. Z żadnych inwestycji nie zrezygnowaliśmy, bo ich w realnych zamierzeniach nie było. Papier przyjmie wszystko. Odchodzimy od budowy w Baranowie wielkiego kolejowego hubu przesiadkowego. Będziemy łączyć miasta, do których pasażerowie chcą podróżować. Zadania związane z połączeniami regionalnymi realizuje PKP PLK. CPK buduje Koleje Dużych Prędkości, które mają łączyć przede wszystkim duże aglomeracje – to ich główny cel
A planowana skala lotniska może się zmienić?
To możliwe. Obecnie budowa lotniska została podzielona na fazy – dodaliśmy prefazę, która pozwala elastycznie reagować na wzrost ruchu lotniczego. Skalę inwestycji dopasowano do aktualnych prognoz ruchu lotniczego, by zapewnić rentowność i nie generować zbędnych kosztów. Najnowsze prognozy IATA są dla nas bardzo obiecujące i świadczą o tym, że pasażerów może być więcej. Zgodnie z ostatnią estymacją, w 2032 r. można spodziewać się, że ruch lotniczy będzie większy o 1,5-2 mln, niż przewidywała to wcześniejsza prognoza, co oznaczałoby, że w pierwszym pełnym roku funkcjonowania lotniska skorzysta z niego ok. 30 mln pasażerów. Jeśli te prognozy się potwierdzą, szybciej będziemy zmierzać do zwiększania przepustowości. Jesteśmy na to gotowi.
Zdaniem poprzedników wstrzymujecie i opóźniacie inwestycje.
To nieprawda. Od początku mojej kadencji starałem się obniżyć temperaturę debaty wokół CPK i odpolitycznić ten projekt. Powinien być traktowany jak każda inna ważna inwestycja publiczna, a nie przedmiot politycznych sporów. CPK musi mieć uzasadnienie ekonomiczne i musi się opłacać. Największym wyzwaniem pozostaje trzymanie się harmonogramu i elastyczne dostosowywanie skali inwestycji do realnych potrzeb rynku
CPK odszedł od poszukiwania zagranicznych inwestorów. Skąd ta zmiana podejścia w porównaniu do poprzedników? Docelowo mogło to zmniejszyć skalę wydawania publicznych środków.
W zakresie wykonawczym przewidujemy udział prywatnych wykonawców – już rozstrzygnęliśmy przetarg na tunel w Łodzi, a kolejne postępowania są przed nami. Jeśli chodzi o stronę finansową, naszym głównym partnerem są Polskie Porty Lotnicze, spółka z naszej grupy kapitałowej, która ma ogromne doświadczenie w zarządzaniu portami lotniczymi i bardzo dobrą sytuację finansową. Nie planujemy wchodzić w partnerstwa z podmiotami zagranicznymi, bo nie widzimy potrzeby dzielenia się przyszłymi zyskami, skoro możemy w pełni wykorzystać własne zasoby i know-how.
Więcej można poczytać:
#wiadomoscipolska #cpk #polska #newsydamwa <-- do czarnolistowania
