Najbardziej bym chciał umieć traktować życie uczuciowe bardziej jak przygody, ale ni c⁎⁎j nie umiem xD Nie potrafiłbym sobie tak zaliczyć jednej laski, za jakiś czas kolejnej, bo u mnie to zawsze działa tak, że musi być jakaś chemia lub muszę ją chociaż polubić i rozpatrywać w kategorii potencjalnego związku, inaczej w ogóle mnie nie kręci, choćby była mega torpeda.


Katolickie wychowanie wjechało na pełnej k⁎⁎⁎ie od małego i pewnych zasad z głowy nie jestem w stanie wyrzucić lub ich zmodyfikować.


Kolejna kwestia to traumy i blokady na bani po 6 letnim związku. Najmocniej wyszło to po okresie "stabilizacji", czyli jak się wyszalałem pół roku po rozstaniu i nagle mam rozkminę, że ja w ogóle żadnych dup nie potrzebuję i nie muszę się z nikim spotykać i nic robić i nic mnie nie kręci, bo wolę skupić się na swoich celach. Myślę, że aura jesienno-zimowa tutaaj też działa mocno. Mam przynajmniej nadzieję, że to jest tego powodem.


Nie narzekam w ogóle na powodzenie i mogę się umawiać z laskami, czasem (choć nie często) niektóre były bardziej zainteresowane niż ja i były naprawdę fajne, ale nic nie zaiskrzyło, to nie miałem ochoty na nic.


Dodatkowo przejebane jest u mnie też, że 1-2 spotkania mi wystarczą, żeby już na 100 % wiedzieć czy coś z tego się da zrobić, czy absolutnie nic z tego nie będzie. Jakiś głupi romantyzm, którego nie umiem się wyzbyć. Ale do tej pory mnie nie oszukał. Tylko 3 razy w życiu miałem tak, że spotykając się z kimś byłem pewny, że chcę to koniecznie dalej pociągnąć. A w większości przypadków czułem, że to będzie na siłę i nie wiem po co.


#gownowpis #zwiazki #randkujzhejto #przemyslenia #logikaniebieskichpaskow #p0lka

Komentarze (17)

jimmy_gonzale

Najbardziej bym chciał umieć traktować życie uczuciowe bardziej jak przygody, ale ni c⁎⁎j nie umiem xD Nie potrafiłbym sobie tak zaliczyć jednej laski, za jakiś czas kolejnej, bo u mnie to zawsze działa tak, że musi być jakaś chemia lub muszę ją chociaż polubić i rozpatrywać w kategorii potencjalnego związku, inaczej w ogóle mnie nie kręci, choćby była mega torpeda.


I dobrze. Zdrowy odruch.

Lopez_

@jimmy_gonzale Niby tak, ale z doświadczenia widzę, że to dobre dla frajerów, tak samo jak cała chrzescijańska moralność jest dobra dla frajerów, którzy chcą być dobrzy i na tym tracą. Przerobione w życiu już nieraz.

jimmy_gonzale

@Lopez_ myślę że koniec końców to wychodzi na zdrowie.

Pomysł sobie np. ale nie tylko, o dzieciaku z umysłowym morświnem i brakiem dostępu do dziecka, aferami i alimentami. To zdrowe podejście się opłaca.

Lopez_

@jimmy_gonzale no to akurat masz racje, tym bardziej, ze mam jednego ziomka co jest w nieszczesliwym malzenstwie, a drugiego z alimentami na głowie


ale pisalem bardziej o zaliczaniu lasek

WatluszPierwszy

@jimmy_gonzale Jestem tego samego zdania. Nie wychowałem się w ultrakatolickiej rodzinie a i tak jakoś mam we łbie schemat, że jeśli ma być seks, to trzeba kobietę chociaż bardzo lubić. Inaczej nie jestem w stanie się odblokować. Generalnie uważam, że wyszedłem na takim podejściu na plus. Przynajmniej nie budziłem się obok kogoś zastanawiając się "co tu się k...a odpier...ło?". Nigdy nie miałem sytuacji, że w napięciu czekałem czy jakaś panna która puknąłem nie jest przypadkiem w ciąży itp. Poza tym nie jest w stanie się otworzyć przed kimś do kogo nic nie czuję.

Przyznaję, że jedyną kobietą z którą szalałem bez jakichkolwiek hamulców jest moja żona. Dla kogoś to frajerstwo a dla mnie duży plus życiowy.

jimmy_gonzale

@Lopez_ @WatluszPierwszy bo niektóre "chrześcijańskie zasady" są po prostu zdrowe. Można do nich dojść też samemu, słuchając swojego organizmu tak ja OP.


@Lopez_ niby ruchanie lasek brzmi dobrze, fajnie itp itd ale ile można :p

A poza tym.. najbardziej wyuzdany i satysfakcjonujący seks miałem z Kobietami które znałem i ceniłem. I mieliśmy zaufanie. Przypadkowy seks wcale nie jest taki fajny, bo po pierwsze po alkoholu, po drugie nie dacie sobie zrobić tego co można po dłuższym czasie znajomości :)

abiandri

To nie zaliczaj tylko jeźdź na randki i poznawaj, a że zdarza się że prześpisz się, a ostatecznie nie pyknie to nie grzech.

Lopez_

@abiandri Problem polega na tym, że mimo swojej asertywności w życiu, do kobiet nie jestem asertywny z jakiegoś powodu, bo może uważam je za istoty słabsze i nie umiem robic przykrości, ale powiem ci tak. Nie jestem brzydki, a do tego robię bardzo dobre 1 wrażenie i umiem rozmawiać i ciekawie opowiadać, bo pracuję całe życie zawodowe w handlu B2B i to w usługach, których działanie trzeba dobrze wytłumaczyć klientowi. Więc ja nigdy nie miałem sytuacji, że miałem tylko jedną randkę, bo zawsze druga strona była chętna iść dalej.


No i problem jest taki, że dalej piszę z taką co np wyszedłem oi nie wiem jak to urwać, bo widzę, że ona idzie do przodu iwtedy czuje sie zle, bo nauczony jestem tez tego, ze randkuje sie z kims, z kim juz chcesz cos budowac, przynajmniej za malolata tak mialem, ale wtedy w chuj mialem slabsze powodzenie.

abiandri

@Lopez_ Stały związek większe bezpieczeństwo. Znajdź se babę i będziesz miał codziennie seks a nie co tydzień

GrindFaterAnona

Znajdź se babę i będziesz miał codziennie seks a nie co tydzień

@abiandri xD to tak nie dziala

GrindFaterAnona

Katolickie wychowanie wjechało na pełnej k⁎⁎⁎ie od małego i pewnych zasad z głowy nie jestem w stanie wyrzucić lub ich zmodyfikować.


@Lopez_ nie uważam, żeby to była kwestia wychowania katolickiego. myślę, ze to po prostu zgodne z naszą naturą (surprise, surprise, religia katolicka też jest po części w zgodzie z naszą naturą). Po co chcesz to zmieniać? To dobra cecha, jesteś Family Guy. Po⁎⁎⁎⁎ne to jest to dzisiejszoświatowe promowanie rozwiązłości. Do czego to prowadzi mamy przykład chociażby w USA i Ameryce Łacińskiej, gdzie mało kto wychowuje się w pełnej rodzinie.

Lopez_

@GrindFaterAnona


Owszem, katolickie wychowanie, bo widze jego wpluw na X innych przykladach i znam swoje zycie najlepiej.


Moze to jest dobra cecha, ale w XXI wieku 90 % lasek to zwykłe szony są i budzi to frustracje, że one jak chlopy 20 lat temu - mysla tylko o ruchaniu.

GrindFaterAnona

@Lopez_ i dlatego chcesz byc taki jak one?

Lopez_

@GrindFaterAnona bo juz nie chce miec dalej nadziei na to, ze ludzie sa wartosciowi, wiec moze po prostu sie dopasuje do otoczenia i nie bede dziwakiem.

GrindFaterAnona

@Lopez_ masz jedno zycie chłopie, przeżyj je w zgodzie ze sobą, a nie tak jak chce ktos inny.

mortt

@Lopez_ skoro uważasz, że ludzie nie są wartościowi to może pomoże Ci uświadomienie sobie, że przez implikację też żadnej wartości nie przedstawiasz. Ergo nie masz czym się przejmować i wartości moralne możesz schować w kieszeń.

TRPEnjoyer

To już dekady temu PUAsi okryli, że ONSy to nie jest szczyt życia seksualno-uczuciowego i trzeba iść w kierunku tzw "plates", jak kogoś to jara.

Zaloguj się aby komentować