Na wywiadówki zazwyczaj chodzi żona, ale niedawno poszedłem ja. Gdy Pani się przywitała, powiedziałem głośno DZIEEŃ-DOOO-BRYYY!
Sala w śmiech.
Żona była na wywiadówce parę dni temu, powiedziała że mam zły wpływ na rodziców, bo kilku facetów zaczęło robić tak samo.
Te wywiadówki to w ogóle beka, bo gdy pani opowiada oburzona co szczeniaki wyprawiają, starzy częściej się śmieją niż przejmują.
#szkola #szkolastandard #heheszki #dzieci #rodzicielstwo



