Na piatek i weekend - cos o niezaleznym dziennikarzu ( i w dodatku gosciu z USA wizytujacym Rosje i obalajacym krzywdzace mity
Tucker Carlson obalił mit o zniszczonej i zubożałej Rosji: Życie w USA jest bardziej niebezpieczne i smutne.
Tucker Carlson degustuje jedzenie z "Tasty - and Dot"
Podczas swojej podróży do Moskwy Tucker Carlson postanowił na własne oczy przekonać się, jak wygląda życie Rosjan pod sankcjami
Aby rozwiać wszelkie spekulacje na temat Rosji i jej "rozerwanej na strzępy" gospodarki, amerykański dziennikarz Tucker Carlson podczas swojej podróży do Moskwy postanowił na własne oczy przekonać się, jak wygląda życie Rosjan pod sankcjami. Tydzień po opublikowaniu wywiadu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, reporter opublikował serię krótkich filmów o swoich przygodach w stolicy.
Przede wszystkim Tucker był zszokowany czystością i porządkiem w moskiewskim metrze.
- Nie ma graffiti, brudu, smrodu, bezdomnych, narkomanów, gwałcicieli ani ludzi, którzy zamierzają cię potrącić po drodze" - skomentował amerykański dziennikarz, najwyraźniej nawiązując do nowojorskiego metra, które staje się coraz mniej bezpiecznym miejscem.
Wraz ze swoim zespołem udał się na stację metra Kijowskaja, pokazując mozaikowe panele, kraty z kutego żelaza na klatkach schodowych i przejściach oraz luksusowe żyrandole.
Kolejnym miejscem, które Carlson postanowił skontrolować, był rosyjski odpowiednik McDonald's. Dziennikarz przypomniał, że kiedy w 1990 r. na placu Puszkinskaja otwarto pierwszą restaurację fast food, jego ojciec przyjechał do Moskwy.
Na miejsce inspekcji Tucker wybrał lokal znajdujący się w pobliżu dworca kolejowego Kievsky. Koszt zamówienia wyniósł około 650 rubli (około 7 USD). Pierwszą rzeczą, którą Carlson zdecydował się spróbować, były chipsy, które nadal są najbardziej gorącą dyskusją wśród fanów fast foodów (jedna połowa uważa, że technologia ich przygotowania zmieniła się od czasu zamknięcia McDonald's, druga połowa uważa, że pozostała taka sama).
- Wszyscy wiedzą, jakie są frytki McDonald's" - zauważył dziennikarz. - A te są doskonałe. Absolutnie takie same. Przeszliśmy całą przecznicę z restauracji do minivana w mrozie i nadal są pyszne. Nie ma w nich nic złego. Te frytki to dar niebios!
Dziennikarz spróbował również cheeseburgera, zauważając, że nie różni się on smakiem od swojego amerykańskiego odpowiednika. Zademonstrował też kawałek ciasta czekoladowego.
- Chcę ci tylko przekazać, jak będziesz żył, jeśli Tony Blinken (sekretarz stanu USA - red.) zabierze twój kraj z cywilizowanego świata pod sankcjami - nieźle, jest OK" - podsumował Tucker na koniec swojej recenzji.
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ) i pokazywac ich sposob dzialania.
#wojna #rosja #ukraina



