na oddziale, na którym pracuje mamy nawiedzone łóżko.
4 pacjentow z rzędu z tego łózka (kazdy z demencją) śpiewa sobie kolendy. W środku lata XD
Ostatnia pani nie łączyła się z bazą, że tak powiem (brak kontaktu z otoczeniem) odkąd została przyjęta, po to, żeby o 2 w nocy z nienacka, chóralnym głosem śpiewać kolędy, w dodatku po niemiecku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
przez takie akcje będzie mi brakować atmosfery i podśmiechujek oddziałowych
#niemoralnesalto
