Moi drodzy!
Ponieważ jestem na nieplanowanym wyjeździe i mam do dyspozycji tylko telefon, dziś nie będzie linków do wszystkich Waszych wspaniałych oraz moich wytworów, które powstały w ramach XLI edycji konkursu #nasonety w kawiarni #zafirewallem - szlag by mnie trafił gdybym musiał tyle w ten telefon klepać.
Ale edycję trzeba zakończyć. Jej zwycięzcą ogłaszam kolegę @pingWIN, któremu serdecznie gratuluję! Mam nadzieję, że wiesz jakie obowiązki wiążą się ze zwycięstwem?
Decyzję postaram się jakoś uzasadnić w komentarzu w terminie późniejszym, jak i zebrać również linki do wierszy; niech pod tagiem #podsumowanienasonety powstaje jakieś w miarę uporządkowane archiwum. Ale nie obiecuję. Mogę na przykład zapomnieć.
***
Jeszcze dwa słowa od siebie: cieszy mnie wysyp wspaniałych wytworów "na ostatnią chwilę". Mniej cieszy mnie fakt, że koleżanka @moll nie dała rady napisać czwartego wiersza. Ale, @moll , to nic złego. @UmytaPacha nie napisała ani jednego!
Zwycięzcy jeszcze raz gratuluję (i współczuję), uczestnikom dziękuję i do kolejnego razu!
