Komentarze (14)

ErwinoRommelo

Usless meme, gdyby k⁎⁎wy z HRu potrafily czytac we d know by now

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@ErwinoRommelo to nie tylko kwestia zjebanych hr, bo ten zazwyczaj działa według korporacyjnych ustaleń, a nie swoich widzi-misie. I nie mówię tego po to żeby bronić hr, tylko dlatego że sporo ludzi przecenia rolę hr w korpo

ErwinoRommelo

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ja to wiem, ale jak robisz i egzekwojesz ten debilizm bo ci wygodnie w kredyt sie sam nie splaci to wyzwisko na miejscu, jest duzo ogarnietych ludzi od HRu ale tacy jebna papierami w ww sytuacji

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@ErwinoRommelo ale co ma zrobić baba z hr, od której chuja zależy xD? kręci się w korpo gównie i tyle. pensje i warunki zatrudnienia często są ustalane przez zupełnie inne działy.

Budo

@ErwinoRommelo po pierwsze bez sensu generalizować i obrażać wszystkie babki z hr-u, a po drugie jak myślisz, że to hr podejmuje decyzje o pensjach i podwyżkach to xD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@ErwinoRommelo gdyby potrafiły czytać i jeszcze to rozumiały, to by pracowały w innym miejscu

BiggusDickus

@Seele Budżet jest na zatrudnianie a nie na utrzymanie pracownika

DexterFromLab

To tak działa po prostu bo to się opłaca. Większość ludzi woli pracować za mniejsze kwoty niż często zmieniać pracę. Co którzy nie boją się wychodzić ze strefy komfortu mogą na tym dobrze wyjść. Ja na tym zjawisku dużo zyskałem. Jeśli widzisz zjawisko które jest dziwne i nielogiczne ale rynek tak funkcjonuje to nie zastanawiaj się nad tym, nie marudź że to niesprawiedliwe. Po prostu wykorzystaj to na swoją korzyść.

serel

Danie podwyżki stwarza precedens (cytat od znajomej HRówy) i ryzyko że więcej osób przyjdzie. A tak "nie dajemy", jakaś rotacja pracowników jest, ale większość d⁎⁎a cicho

wombatDaiquiri

@Seele z mojej obserwacji w ogóle danie podwyżki jednej osobie motywuje cały zespół, bo „skoro on się postarał i dostał, to ja też się będę starać”.

DexterFromLab

@wombatDaiquiri pracodawcy to traktują jako incydent płacowy. Jeśli jedna osoba przyszła po podwyżkę i dostała to reszta też przyjdzie.

wombatDaiquiri

@DexterFromLab no to chyba o to chodzi, żeby generowali coraz więcej przychodu i dostawali coraz mniejszy procent ale coraz większa wartość nominalna?

wielbuont

@wombatDaiquiri chodzi o to by zapierdalali i nie wolali wiecej

WujekAlien

Ja bym dorzucił jeszcze:

  1. Firmy lubią przewietrzyć czasem kadrę, wpuścić kogoś nowego, pozbyć się (nie swoimi rękami) kogoś z dłuższym starzem, itd.

  2. Firmy nie mają budżetu na podwyżki, więc sam proces przyznania komuś dodatkowych 10-20%, żeby go zatrzymać, może trwać miesiącami i wymagać przejścia kilku szczebli, aż po te z "C" przed nazwiskiem

Zaloguj się aby komentować