Mam bardzo dziwną cechę. Dobrze pamiętam wydarzenia z przeszłości. Może uznacie mnie za wariata ale pamiętam wiele szczegółów z bardzo wczesnego dzieciństwa. Na przykład, pamiętam swoją grzechotkę na sznurku przyczepioną do wózeczka. Miałem wózeczek w którym sobie leżałem jak woziła mnie mama, wiadomo. I do tego wózeczka przyczepioną byla taka grzechotka na sznurku. Były to takie misie, niebieski i różowy, poukładane na przemian. Każdy miś miał w środku kulkę. Pamiętam jak odkryłem że po uderzeniu ręką, misie się obracają i kulki wydają dźwięk. Pamiętam że było to dla mnie bardzo ciekawe i satysfakcjonujące. Ciężko dosisaj o równie dobrą zabawę. Ile ma takie dziecko w wózku? Coś około roku? Opowiedziałem o tym mamie to była bardzo zdziwiona, i nie rozumiała jak to możliwe żeby takie małe dziecko to pamiętało, ale potwierdziła że była taka zabawka do wózka.
#rozkminy